Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 16, 2023 9:05 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:Myszy myszami, ale czy masz Godoty :smokin: ?


pewno są, ale gdzieś w czeluściach ogrodu, gdzie się raczej nie zapuszczam, bo coś ostatnio kleszcze mnie kochają, a właściwie nimfy. Dwie już TŻ mi wyciągał, a one tak samo mogą zarazic. Tyle co mysz ostatnio wypuścilam, w nadziei, ze już nie wróci. Od jesieni z małpami walczyłam, dwa razy przegryzly kabel antenowy, kotom wyjadały z misek.
Oto sprawczyniObrazekhttps://zapodaj.net/plik-99z8sW4nFe

A póki co - deszczyk kropi i jest 27 st. Jest czym oddychać

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16683
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 16, 2023 9:13 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

izka53, co ta mysz taka rozczochrana? 8O

Melduję że u nas na Pomorzu burzy chyba jeszcze nie było, ale jak zaczęło pokapywać wczoraj późnym wieczorem, to pokapuje nadal, przelotnie. I chłodniej, raptem 22 stopnie na termometrze balkonowym. Ofelia korzysta z chłodnego balkonu, a Ciorna się czai.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35328
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lip 16, 2023 9:21 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

ona wyglada jakby była półdlugowlosa. Ale obie takie były. Bo kiedyś wyciagnęłam dla rudej mięsko z łopatki, mielone i zostawiłam na sza.fce w kuchni, zeby trochę się ogrzało. Poszłam na dól, na dwór, na papierosa, wracam, a tam dwa myszaki przy talerzyku

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16683
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 16, 2023 10:32 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Mysza śliczna :1luvu: !
No pacz pani jak to się człowiek całe życie uczy, właśnie się dowiedziałam od izka53, że może też zaatakować nas coś takiego jak nimfa kleszcza 8O . Poczytałam, podobno wygląda jak mały czarny pieprzyk albo coś jeszcze mniejszego, kropeczka taka pod skórą. To trzeba wydłubywać, tak?
Kleszczy klasycznych dorosłych u mnie w ogrodzie praktycznie nie ma, wczoraj wyjęłam jednego z Cosi i to był od wiosny jeden jedyny kleszcz. Może wszystkie siedzą w Manuli :mrgreen: ?
Słońca nadal nie ma :dance2: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 16, 2023 10:35 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Ale deszczu też nie ma :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 16, 2023 12:48 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:No pacz pani jak to się człowiek całe życie uczy, właśnie się dowiedziałam od izka53, że może też zaatakować nas coś takiego jak nimfa kleszcza 8O . Poczytałam, podobno wygląda jak mały czarny pieprzyk albo coś jeszcze mniejszego, kropeczka taka pod skórą. To trzeba wydłubywać, tak?


ja się tego dowiedziałam w ub roku, jak mi się dziadostwo wbilo z tylu, w zgięciu kolana. Dopiero po trzech dniach dało się wyjąć - jak się trochę opiło i podrosło. Dwa tyg później miałąm drugą z boku na szyi. A teraz pierwsza prawie pod pachą, druga na kostce. TŻ je wyciąga pęsetką, taką od depilacji brwi (kotom też - jak trzeba). Tyle, ze Myszka mało wychodzi, a już w chaszcze to w ogóle, a Menda, po pierwszym, którego zgubiła w naszym łóżku, dostała na początku kwietnia Bravecto, ono na trzy miesiące starcza. Przydałoby się znów...Te nimfy wyglądają jak malutkie pieprzyki, zupełnie czarne i paznokieć się na nich "haczy"

czitka pisze:Mysza śliczna :1luvu: !


NO :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Żeby nie kradła także naszego żarcia i nie srała wszędzie, to ok, niechby se była. Koty chyba się przyzwyczaiły, raz Myszka ją złapała, puściła, potem Menda zapędziła do kąta, skąd ja ją wywlokłam słoikiem i dałąm eksmisję na dwór. Potem wróciła...
Na FB prowadziłam prawieżblog :wink: - mysia neverending story :mrgreen: bo w między czasie Menda jeszcze przyniosła drugą...chyba, żeby ta pierwsza nie była taka samotna. Druga została natychmiast eksmitowana

Oto ona
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-zsxb2A29SJ

po deszczu nie ma już śladu, ale ciut chłodniej - choć właściwsze jest - mniej gorąco

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16683
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 16, 2023 14:37 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

To ono.
Jeszcze jutro upal i ma zelzec do 25 stopni na kolejny tydzien.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4982
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 16, 2023 15:23 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Podzielcie sie ciepelkiem, zazdraszczam siedzac przy wlaczonym grzejniku, takie lato ;).
A myszole i kolczaste cudne, nie przypuszczalam, ze jeze potrafia tak szybko zasuwac.

FuterNiemyty

 
Posty: 4983
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie lip 16, 2023 15:32 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

FuterNiemyty pisze:Podzielcie sie ciepelkiem, zazdraszczam siedzac przy wlaczonym grzejniku, takie lato ;).
A myszole i kolczaste cudne, nie przypuszczalam, ze jeze potrafia tak szybko zasuwac.

Pewnie bedzie wielu chetnych do podzielenia się :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70880
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 16, 2023 20:34 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Świat stanął na głowie, myszy wyżerają karmę z kotom! :D

Wojtek

 
Posty: 28053
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lip 16, 2023 21:10 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:Pytałam Manuli, czy może też sobie życzy, ale...
Obrazek
.

Phi, jak dajesz jakiś stary koc zamiast narzutki ze świeżo obrobionego lnu z kroplą wody dla ochłody to się jej wcale nie dziwie. Też bym podziękowała.
Podejrzanie zmieniła umaszczenie. Na pewno ją odpowiednio karmisz ? Nie jest odwodniona ? Ma swoj leżaczek i parasolek ?

(I spokojnie z żartami o remontach, jestem w rozpaczy, ale to nie znaczy, że to jakiś temat tabu z którego nie można się pośmiać)

Chikita

 
Posty: 7759
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Nie lip 16, 2023 21:50 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Szybciutko po kolei, niestety ja nie umiem cytować fragmentów tak jak to robicie i wychodzi na to pewnie, że się nie odnoszę do wcześniejszych wypowiedzi, buuu... :roll:
Izka, myszy wspaniałe, koty bardzo grzeczne, że ich nie zjadły i się dzielą jedzeniem! :ok:
Lifter, ono brzmi bardzo ładnie :P .
FuterNiemyty zabieraj to całe ono natychmiast, może samo poszło nawet dzisiaj, nic cieplej u Ciebie, nic?
I Chikita, ja może wyjaśnię, że to co było na Bratu to ścierka, cała lniana a nie żaden stary koc! Mamisia na lato zawsze troszkę zmienia okrycie wierzchnie. Niezależnie od przebieranki jest oczywiście fatalnie karmiona a nawet głodzona i na bank odwodniona. Wskazany panel wieku średniego, usg jamy brzusznej i oczywiście przegląd paszczy. Już jej mówiłam, że jak tylko skończysz remont wpadniesz do nas i jedną szybką wizytą w klinice dzikich zwierząt załatwimy przegląd Manuli :mrgreen: . Ona Cię kocha od dawna i jestem przekonana, że rzuci Ci się w ramiona :1luvu: ! Mnie jakoś omija i takie dziwne wyrazy mówi gdy chcę nawiązać kontakt, no sama widzisz na zdjęciu. Mam po prostu przerąbane.
Wróciłam przed chwilą z ogrodu, był jeden Godot. On jest nowy, wczoraj też był. Taki średni, raczej mniejszy od Nerwowego i kompletnie niezainteresowany jedzeniem. Tylko biega i wącha z pysiem do góry. Śmiesznie to wygląda, to chyba samczyk szukający zapachu jeżynki. Może jutro uda się zrobić lepszą fotkę, dzisiaj tylko taka:
Obrazek
Ma na imię Nosek.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 16, 2023 22:12 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

jolabuk5 pisze:
FuterNiemyty pisze:Podzielcie sie ciepelkiem, zazdraszczam siedzac przy wlaczonym grzejniku, takie lato ;).
A myszole i kolczaste cudne, nie przypuszczalam, ze jeze potrafia tak szybko zasuwac.

Pewnie bedzie wielu chetnych do podzielenia się :D

Pierwszaaaaaaaaaa!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 16, 2023 23:20 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

MaryLux pisze:
jolabuk5 pisze:
FuterNiemyty pisze:Podzielcie sie ciepelkiem, zazdraszczam siedzac przy wlaczonym grzejniku, takie lato ;).
A myszole i kolczaste cudne, nie przypuszczalam, ze jeze potrafia tak szybko zasuwac.

Pewnie bedzie wielu chetnych do podzielenia się :D

Pierwszaaaaaaaaaa!

Nie pierwsza, a druga, czitka już zaproponowała swoje i chyba nawet wysłała :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70880
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 16, 2023 23:21 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:Szybciutko po kolei, niestety ja nie umiem cytować fragmentów tak jak to robicie i wychodzi na to pewnie, że się nie odnoszę do wcześniejszych wypowiedzi, buuu... :roll:
Izka, myszy wspaniałe, koty bardzo grzeczne, że ich nie zjadły i się dzielą jedzeniem! :ok:
Lifter, ono brzmi bardzo ładnie :P .
FuterNiemyty zabieraj to całe ono natychmiast, może samo poszło nawet dzisiaj, nic cieplej u Ciebie, nic?
I Chikita, ja może wyjaśnię, że to co było na Bratu to ścierka, cała lniana a nie żaden stary koc! Mamisia na lato zawsze troszkę zmienia okrycie wierzchnie. Niezależnie od przebieranki jest oczywiście fatalnie karmiona a nawet głodzona i na bank odwodniona. Wskazany panel wieku średniego, usg jamy brzusznej i oczywiście przegląd paszczy. Już jej mówiłam, że jak tylko skończysz remont wpadniesz do nas i jedną szybką wizytą w klinice dzikich zwierząt załatwimy przegląd Manuli :mrgreen: . Ona Cię kocha od dawna i jestem przekonana, że rzuci Ci się w ramiona :1luvu: ! Mnie jakoś omija i takie dziwne wyrazy mówi gdy chcę nawiązać kontakt, no sama widzisz na zdjęciu. Mam po prostu przerąbane.
Wróciłam przed chwilą z ogrodu, był jeden Godot. On jest nowy, wczoraj też był. Taki średni, raczej mniejszy od Nerwowego i kompletnie niezainteresowany jedzeniem. Tylko biega i wącha z pysiem do góry. Śmiesznie to wygląda, to chyba samczyk szukający zapachu jeżynki. Może jutro uda się zrobić lepszą fotkę, dzisiaj tylko taka:
Obrazek
Ma na imię Nosek.

Juz widzę Mami w ramionach Chikity :D

Nosek fajny :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70880
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości