Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

MB&Ofelia pisze:Wystawiaj łapkę od razu, nie ma co się męczyć. Co prawda z dłoni trochę mocniej boli, ale przynajmniej nie ma siniaków na obu przedramionach.

Przedramiona można ukryć, dłonie są zawsze widoczne.
Ale masz rację, będę od razu sugerować.

Czasem rzeczywiście trzeba z dłoni, inaczej się nie da

madrugada pisze:A w ogóle to znów muszę się pochwalić. Wygrałam dziś konkurs na najgorszą pacjentkę roku. Panie pielęgniarki wkładały naprawdę dużo dobrej woli, żeby utoczyć odpowiednią ilość krwi z moich, trudno dostępnych żył. I choć się nie wyrywałam, nie syczałam i nie warczałam, ledwo im się to udało. Jestem pokłuta, posiniaczona na obu rękach i dłoniach, obolała.

I naprawdę nie drapałaś i nie gryzłaś???!

Tak naprawdę to nie zazdroszczę…

jolabuk5 pisze:Czasem rzeczywiście trzeba z dłoni, inaczej się nie da

No nie da się.

Nul pisze:
madrugada pisze:A w ogóle to znów muszę się pochwalić. Wygrałam dziś konkurs na najgorszą pacjentkę roku. Panie pielęgniarki wkładały naprawdę dużo dobrej woli, żeby utoczyć odpowiednią ilość krwi z moich, trudno dostępnych żył. I choć się nie wyrywałam, nie syczałam i nie warczałam, ledwo im się to udało. Jestem pokłuta, posiniaczona na obu rękach i dłoniach, obolała.

I naprawdę nie drapałaś i nie gryzłaś???!

Tak naprawdę to nie zazdroszczę…

Jakoś nie przyszło mi do głowy, że mogę drapać i gryźć... :wink:

madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Czasem rzeczywiście trzeba z dłoni, inaczej się nie da

No nie da się.
Nul pisze:
madrugada pisze:A w ogóle to znów muszę się pochwalić. Wygrałam dziś konkurs na najgorszą pacjentkę roku. Panie pielęgniarki wkładały naprawdę dużo dobrej woli, żeby utoczyć odpowiednią ilość krwi z moich, trudno dostępnych żył. I choć się nie wyrywałam, nie syczałam i nie warczałam, ledwo im się to udało. Jestem pokłuta, posiniaczona na obu rękach i dłoniach, obolała.

I naprawdę nie drapałaś i nie gryzłaś???!

Tak naprawdę to nie zazdroszczę…

Jakoś nie przyszło mi do głowy, że mogę drapać i gryźć...

i kopać?

mir.ka pisze:
madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Czasem rzeczywiście trzeba z dłoni, inaczej się nie da

No nie da się.
Nul pisze:
madrugada pisze:A w ogóle to znów muszę się pochwalić. Wygrałam dziś konkurs na najgorszą pacjentkę roku. Panie pielęgniarki wkładały naprawdę dużo dobrej woli, żeby utoczyć odpowiednią ilość krwi z moich, trudno dostępnych żył. I choć się nie wyrywałam, nie syczałam i nie warczałam, ledwo im się to udało. Jestem pokłuta, posiniaczona na obu rękach i dłoniach, obolała.

I naprawdę nie drapałaś i nie gryzłaś???!

Tak naprawdę to nie zazdroszczę…

Jakoś nie przyszło mi do głowy, że mogę drapać i gryźć...

i kopać?

Też nie kopałam

I dobrze, adrenalina zwęża naczynia i tylko trudniej pobrać krew :wink:

A naklejkę dzielny pacjent Ci dali?

Bo należy się jak nic. I nie zemdlałam. Pełen podziw.

zuza pisze:A naklejkę dzielny pacjent Ci dali?

Bo należy się jak nic. I nie zemdlałam. Pełen podziw.

Nie dostałam naklejki. Następnym razem się upmnę :wink:

Moja Ofelia dostała kiedyś "myszkę dzielnego pacjenta". Chyba za to że nie próbowała pani wet ugryźć :wink:

MB&Ofelia pisze:Moja Ofelia dostała kiedyś "myszkę dzielnego pacjenta". Chyba za to że nie próbowała pani wet ugryźć

Jak miło

Niom. I Ofelia myszkę doceniła - co prawda na panią doktor nadal syczy, ale myszka jest używana, znaczy się przenoszona do kolejnych ulubionych legowisk.

Taka myszka jest bardzo cenna, Ofelia własną krwią za nią zapłaciła :ok:

I jak się miewa rekonwalescentka?

No właśnie! :ok:

Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

Kto przegląda forum