Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 14, 2023 22:26 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Nie będzie akcji remont II. Nie stać mnie :cry: ani na ekipę ani na materiały. Wątpię też abym wywalczyła pokrycie kosztów i na pewno na ten rok nie znajdę terminów. Jak sprawa się rozwiąże będę robić sama, będę co najwyżej korzystać z pojedynczych usług gdzie potrzebna będzie maszyna. Zraziłam się kompletnie do podwykonawców. Nie wiem skąd wyczaruje kolejny piniondz na prawnika.

Chce ktoś kupić kota ? :P może bede mieć na sprzedaż.
13 lat, zdrowa, idealna, przepiękna ozdoba mieszkania.
Trochę gadatliwa, ale da się przeżyć. Nie wymagająca (No może oprócz żwirku który musi być bardzo drobny i bezzapachowy, kuweta musi być taka większa i kryta, woda tylko z poidełka i chrupki Fibra z Royala). Dorzucam w gratisie drapak i jej ok 10 letnie legowisko :P
Cena do uzgodnienia i możliwej negocjacji !

Chikita

 
Posty: 7759
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Sob lip 15, 2023 0:31 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Ciociu, po klęsce remontowej została Ci tylko Chiko - i chcesz ją sprzedać? :201422
Sabcia wstrząśnięta
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70880
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2023 11:51 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Chikita pisze:Nie będzie akcji remont II. Nie stać mnie :cry: ani na ekipę ani na materiały. Wątpię też abym wywalczyła pokrycie kosztów i na pewno na ten rok nie znajdę terminów. Jak sprawa się rozwiąże będę robić sama, będę co najwyżej korzystać z pojedynczych usług gdzie potrzebna będzie maszyna. Zraziłam się kompletnie do podwykonawców. Nie wiem skąd wyczaruje kolejny piniondz na prawnika.

Chce ktoś kupić kota ? :P może bede mieć na sprzedaż.
13 lat, zdrowa, idealna, przepiękna ozdoba mieszkania.
Trochę gadatliwa, ale da się przeżyć. Nie wymagająca (No może oprócz żwirku który musi być bardzo drobny i bezzapachowy, kuweta musi być taka większa i kryta, woda tylko z poidełka i chrupki Fibra z Royala). Dorzucam w gratisie drapak i jej ok 10 letnie legowisko :P
Cena do uzgodnienia i możliwej negocjacji !

Chikita, nie martw się, to nie koniec świata, zrobisz sama za chwilę, mam pewne doświadczenia, jestem w trakcie :mrgreen: . Trzeba teraz umniejszać problemy, jesteś do przodu, bo masz tylko jednego kota do sprzedania. Chiko jest śliczna, będą chętni, ja myślę, że masz już zapchaną skrzynkę pw :ok: . Jak już będzie po transakcji, podziel się proszę doświadczeniem (kasę zatrzymaj), ja mam do sprzedania cztery, powolutku zejdą, trzeba nad tym pracować :wink: .
Przepraszam, ja się wcale nie śmieję, mi się w głowie pomieszało od upału, bardzo Ci współczuję :roll: .
Głaski dla Chiko i dla Ciebie :1luvu: , mamy piękne lato :ok: !
Żarełko jak na patelni, jest super we Wrocławiu, 34 :evil: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lip 15, 2023 20:16 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Niestety nie odpuściło do wieczora, o siódmej nadal waliło słońce i nadal 34-35, jesteśmy totalnie wykończeni. Moje koty udało się z trudem zatrzymać w domu do siedemnastej, nie moje - szkoda słów :roll: . Z uporem maniaka a raczej dwóch maniaków będą siedzieć w ogrodzie. A mają otwarte drzwi do salooonów w piwnicy, gdzie jest chłodno i przyjemnie. Mają otwarte drzwi do przedpokoju, gdzie chłodne kafle i do jednego pokoju, gdzie wręcz zimno, czyli 32 :evil: .
Nie, Bratu i Manula wybierają ogród i koniec.
Postanowiłam ratować na ile to możliwe, rozstawiłam kilka mich z wodą, zraszałam trawę szlauchem i w końcu moczyłam w zimnej wodzie szmaty i okładałam Bratu. Był wniebowzięty :P .
ObrazekObrazekObrazek
Pytałam Manuli, czy może też sobie życzy, ale...
Obrazek
No. Jutro powtórka z rozrywki. Podobno mają być burze, taaa...
Teraz wszyscy w ogrodzie, Czitusia też, pozbieram za godzinę.
Bardzo ładna pogoda :P .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lip 15, 2023 20:26 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Fajnie że napisałaś, bo właśnie się zastanawiałam, jak przeżyliście upały. Jutro ma być podobno odrobinę chłodniej, i oby faktycznie popadało.
A jak idzie malowanie?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35328
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lip 15, 2023 20:51 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Gorąco jak cholera. Nawet dla mnie.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 15, 2023 21:42 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Nienawidzę upałów :twisted:
Dzisiaj kombinowałam :201495 włączone dwa wentylatory, wieszałam mokre ręczniki na balkonie.
Woda sobie kapała, a Forest był wniebowzięty :)
U Ciebie jeszcze gorzej....współczuję
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2023 22:04 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Tak, jest koszmarnie, niby troszkę chłodniej teraz, ale to nie jest do wytrzymania przy zdrowych zmysłach, moje już nie funkcjonują :evil: . Ja mogę ewentualnie włączyć klimę, ale to bez sensu. Drzwi muszą być pootwierane, bo koty chcą wchodzić i wychodzić, zamknąć też ich nie można w domu, bo będą chciały wychodzić bardziej i hurtem, muszę pilnować tego stada w domu ze względu na wiek Czitusi, żeby Bratu jej nie denerwował, nie można nikogo nigdzie odizolować :evil: .
Aniu, Forest jest cudowny. Czarne są inne, to są koty wyjątkowe w jakiś magiczny sposób. Ja tylko wpadam pooglądać zdjęcia do Ciebie, już nie mam siły nic nigdzie pisać, bo sobie postanowiłam trzy pokoje pomalować osobiście i lekko jestem ze wszystkim do tyłu, przez ten cholerny upał moje malowanie stoi w miejscu.
Poszłam przed chwilą pozbierać koty, ciemno wszędzie a tu coś mi przebiegło po nodze, aż podskoczyłam :P
Godoty wróciły! Dwa! :dance2:
Pobiegłam po aparat i jedzenie, ale był już tylko jeden :P .
Obrazek
Mała rzecz, a cieszy!
Ostatnio edytowano Sob lip 15, 2023 22:08 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lip 15, 2023 22:07 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:Niestety nie odpuściło do wieczora, o siódmej nadal waliło słońce i nadal 34-35, jesteśmy totalnie wykończeni. Moje koty udało się z trudem zatrzymać w domu do siedemnastej, nie moje - szkoda słów :roll: . Z uporem maniaka a raczej dwóch maniaków będą siedzieć w ogrodzie. A mają otwarte drzwi do salooonów w piwnicy, gdzie jest chłodno i przyjemnie. Mają otwarte drzwi do przedpokoju, gdzie chłodne kafle i do jednego pokoju, gdzie wręcz zimno, czyli 32 :evil: .
Nie, Bratu i Manula wybierają ogród i koniec.
Postanowiłam ratować na ile to możliwe, rozstawiłam kilka mich z wodą, zraszałam trawę szlauchem i w końcu moczyłam w zimnej wodzie szmaty i okładałam Bratu. Był wniebowzięty :P .
ObrazekObrazekObrazek
Pytałam Manuli, czy może też sobie życzy, ale...
Obrazek
No. Jutro powtórka z rozrywki. Podobno mają być burze, taaa...
Teraz wszyscy w ogrodzie, Czitusia też, pozbieram za godzinę.
Bardzo ładna pogoda :P .

Wspaniałe te kocie reakcje na chęć pomocy :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70880
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2023 22:12 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

termometr za oknem na wysokości jakieś 5 - 6 m nad ziemią 41,5 st. w domu ok 27, zależy gdzie. Mycha pół dnia skitrana w pluszowej budce, potem wywalona na podlodze, w plamie słońca :strach: :strach: :strach: Ale "ożyła" dopiero jak na zewnątrz spadło do 36 st, czyli ok 19. Menda, jak wyszła wczesnym rankiem, tak raz się pojawiła ok 37 st, pojadła i znikła. W ogrodzie zdecydowanie chłodniej, ta działka, na której jest posadowiony dom, ciągnie się blisko 200 m (nigdy nie doszłam do końca), kończy się trzęsawiskiem i stawkiem, a po drodze chaszcze - no raj dla kota (i dla myszy też)

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16683
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 15, 2023 22:29 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

No to niezła jazda z temperaturą u Ciebie też :strach: . Ja się boję o moje dziewczyny, to już staruszki, muszę mieć na oku. Czitusia to już demencję troszkę ma, ona zaśnie gdzieś w cieniu, przyjdzie słońce, ale się nie obudzi, bo mocno śpi i jak to się mówi teraz, trochę nie łączy kropek :roll: .
Teraz śpią obie w domu jak zabite. Jutro od początku, miały być burze, tak twierdziły prognozy o dziewiętnastej. Ale prognozom już przeszło, nie będzie burz :evil: .
Myszy myszami, ale czy masz Godoty :smokin: ?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 16, 2023 6:12 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Kocham upały i nie ma dla mnie za gorąco ale w domu mam chłodno więc nie jesteśmy ugotowani. Woliera o zgrozo cieszy się wzięciem jak zwykle choć bardziej w nocy. Czitko, jesteś dzielna z tym remontem. Na pewno podołasz!

aga66

 
Posty: 6896
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lip 16, 2023 6:30 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Pytałam Manuli, czy może też sobie życzy, ale...
Obrazek

:20145 :20145 :20145

Anna2016

 
Posty: 11678
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie lip 16, 2023 7:11 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka, wrocily ode mnie! Tydzien temu u mnie juz ich nie bylo, a u Ciebie jeszcze, az doszly. Moim zdaniem szacun, ze w tydzien tyle km przeszly. :201421
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35664
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lip 16, 2023 8:26 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Dzielne Godoty! :ok: Kawał drogi przeszły, pewnie zatęskniły albo menu im nie pasowało :P .
Jak wczoraj zobaczyłam biegającego po ogrodzie Nerwowego to mi nawet złość na te upały przeszła.
Dzisiaj jakby odpuściło, chłodniej i nie ma słońca ale poczekamy do południa, ono działa z zaskoczenia.
Ono...no właśnie, już mam schizę...jakiej płci jest Słońce :20147 Jest gwiazdą, to pewnie żeńskiej, ale... :roll:
Dobry dzień na malowanie, a tu szlaban, muszę poczekać aż mi rodzina sufity pomaluje, potem już ja powolutku, farba czeka. A przedtem grunt, co się namacham to moje.
Koty szczęśliwe już po śniadaniu, Manula nadal patrzy na mnie złym okiem.
Chłodniejszego dnia wszystkim!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości