MB&Ofelia pisze:Już tłumaczę. Jest coś takiego jak "Klub 300". Chodzi o to żeby w Polsce zobaczyć minimum 300 gatunków. Ja póki co widziałam 233 - brakuje mi 67. Mało - a zarazem dużo, bo robi się coraz trudniej (byłoby 235, ale jednego ptaka nie jestem pewna bo widziałam tylko przez chwilę w locie, a drugiego, bardzo rzadkiego, nie mam udokumentowanego).
Aaaaa!