Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 05, 2023 10:25 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Szukam_kotki pisze:Czyli na nic więcej nie możemy liczyć. Najgorsze, że pewnie to nie pierwszy raz, bo przecież tu wyszło jakoby przypadkiem, gdyż wirus jest akurat bardzo zjadliwy dla kotow. Ciekawe ile takich przypadków zdarzało się się historii, tylko nikt nie umarł, bo akurat szczep był mniej zjadliwy. I już nawet nie chodzi o samą grypę, ale ogólnie o kontrolę jakości, o przekręty, o zamiatanie wszystkiego pod dywan (choć ja bym nawet tego tak nie nazwała, to juz jest jawne ignorowanie problemu, podobnie jak było z Odrą, nawet nikt nie próbuje tuszować, ot udajemy ze problemu nie ma).

To taki sposób na przetrwanie w dobrym zdrowiu :? tych , którzy decydują o zdrowiu innych...
zapietanaguzik pisze:
Hańka pisze:Polski drób! Patriotyczny! A wkrótce zapewne wyklęty! JPRD :201436

Proponuję ustawę w obronie polskiego drobiu: kto obraża uczucia polskich drobiarzy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 100.

.. i pozbawienie obywatelstwa, bo widocznie to nie sa Polacy..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25915
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 05, 2023 10:34 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Szukam_kotki pisze:Czyli na nic więcej nie możemy liczyć. Najgorsze, że pewnie to nie pierwszy raz, bo przecież tu wyszło jakoby przypadkiem, gdyż wirus jest akurat bardzo zjadliwy dla kotow. Ciekawe ile takich przypadków zdarzało się się historii, tylko nikt nie umarł, bo akurat szczep był mniej zjadliwy. I już nawet nie chodzi o samą grypę, ale ogólnie o kontrolę jakości, o przekręty, o zamiatanie wszystkiego pod dywan (choć ja bym nawet tego tak nie nazwała, to juz jest jawne ignorowanie problemu, podobnie jak było z Odrą, nawet nikt nie próbuje tuszować, ot udajemy ze problemu nie ma).

Skoro taktyka działa to po co ją zmieniać :smokin:

ziuku

Avatar użytkownika
 
Posty: 711
Od: Nie wrz 11, 2022 11:31

Post » Śro lip 05, 2023 11:04 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Szukam_kotki pisze:Czyli na nic więcej nie możemy liczyć. Najgorsze, że pewnie to nie pierwszy raz, bo przecież tu wyszło jakoby przypadkiem, gdyż wirus jest akurat bardzo zjadliwy dla kotow. Ciekawe ile takich przypadków zdarzało się się historii, tylko nikt nie umarł, bo akurat szczep był mniej zjadliwy. I już nawet nie chodzi o samą grypę, ale ogólnie o kontrolę jakości, o przekręty, o zamiatanie wszystkiego pod dywan (choć ja bym nawet tego tak nie nazwała, to juz jest jawne ignorowanie problemu, podobnie jak było z Odrą, nawet nikt nie próbuje tuszować, ot udajemy ze problemu nie ma).

Jeśli ktoś zje niedopieczone mięso drobiowe, wątróbkę i zachoruje/umrze to i tak zwalą na ptasią grypę od dzikich ptaków. Chodził nie tam gdzie trzeba, może zjadł dzikie ptactwo bo miał fantazję. Tematu nie ma. Niestety część ludzi uwierzy w komunikat służb. Bo to jest wina opozycji, to polityczne by obalić rząd itd.

usia83

 
Posty: 115
Od: Sob cze 17, 2017 22:15

Post » Śro lip 05, 2023 11:36 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Szukam_kotki pisze:Czyli na nic więcej nie możemy liczyć. Najgorsze, że pewnie to nie pierwszy raz, bo przecież tu wyszło jakoby przypadkiem, gdyż wirus jest akurat bardzo zjadliwy dla kotow. Ciekawe ile takich przypadków zdarzało się się historii, tylko nikt nie umarł, bo akurat szczep był mniej zjadliwy. I już nawet nie chodzi o samą grypę, ale ogólnie o kontrolę jakości, o przekręty, o zamiatanie wszystkiego pod dywan (choć ja bym nawet tego tak nie nazwała, to juz jest jawne ignorowanie problemu, podobnie jak było z Odrą, nawet nikt nie próbuje tuszować, ot udajemy ze problemu nie ma).

Sorry.

Ale czego się spodziewaliście??
Że wyjdą i powiedzą-DRÓB JEST WINNY??
No jaja jak berety.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25263
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro lip 05, 2023 11:37 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kazia pisze:Ktoś wie, czy w Puławach były badane próbki mięsa ?
Czy tylko zmarłe koty ?
Bo jeśli PIW nie badał mięsa to jak może potwierdzić czy zaprzeczyć obecności w nim wirusa ?

NIe były badane .... Bo nie dostali takiego zlecenia ... :evil:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 05, 2023 11:40 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kazia pisze:Ktoś wie, czy w Puławach były badane próbki mięsa ?
Czy tylko zmarłe koty ?
Bo jeśli PIW nie badał mięsa to jak może potwierdzić czy zaprzeczyć obecności w nim wirusa ?

[...]Jak podkreśla szef PIWET, w Puławach nie badano mięsa drobiowego podawanego kotom, bo nie było takiego zapotrzebowania. - Jeśli chodzi o badanie mięsa w jakimkolwiek kierunku, to zawsze działamy na zlecenie inspekcji weterynaryjnej, a zwłaszcza Głównego Lekarza Weterynarii. Do tej pory nie dostaliśmy takiego zlecenia, więc tego typu badań nie wykonywaliśmy. Badaliśmy próbki pochodzące od chorych kotów - precyzuje w rozmowie z nami Winiarczyk.

Dopytywany, czy w jego ocenie mięso drobiowe może być zagrożeniem, odpowiada, że raczej nie. - Wynika to z faktu, że w naszej kulturze mięso drobiowe jest albo gotowane, albo smażone. Krótko mówiąc, jest poddawane obróbce termicznej, w której wirus ginie - mówi naukowiec.[...]

https://miasta.tokfm.pl/miasta_tokfm/7, ... EbmZkr1dmI

Wszystko wskazuje na to, ze nie badali i nie myślą nawet tego robić :evil: :(
Nie mają zadnych podstaw by twierdzić, że w miesie nie ma wirusa skoro tego miesa nie badali.
Sprawa jak zwykle, zostanie zamieciona pod dywan (niestety, już jest) a my nadal bedziemy umierac ze strachu o nasze kochane kociaki :(

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 05, 2023 11:45 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

biwa pisze:
Ministerstwo rolnictwa reaguje na doniesienia, że za chorobę kotów odpowiada wirus z mięsa drobiowego. - Nie ma zagrożenia dla konsumentów. Jesteśmy przeciwko podważaniu jakości polskiego drobiu - mówi podsekretarz stanu w MRiRW Krzysztof Ciecióra. Jak podkreśla główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk, "do ubojni trafia tylko zdrowy drób".


Pierd ... li jak potłuczony ... Jeżeli na fermie pada mniej niż ileś tam procent kurczaków, to NIKT ich nie bada ...I jak najbardziej mogą trafić do ubojni te zarażone, u których nie wystąpiły jeszcze objawy ...więc teoretycznie nawet hodowca może nie wiedzieć, że ma wirusa ...Taką mam informację z pierwszej ręki, czyli od koleżanki, która jest inspektorem weterynaryjnym ... i ma też koty ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 05, 2023 11:46 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Ale to nie tylko o koty chodzi. Jak ktoś słusznie napisał, jeżeli temat zostanie totalnie zbagatelizowany w końcu zaraża się ludzie. Jak ostatnio patrzyłam w jako sposób przygotowuje posiłki, to nie ma szans, żeby rób to w warunkach laboratoryjnych. Nie dezynfekuje się deski do krojenia, nozy, zlewu, talerzy, blatów. Wszystko dookoła się chlapie i pryska. Albo ja jestem wyjątkowo niechlujna. Tak czy inaczej nie zamierzam jeść drobiu w najbliższym czasie.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Śro lip 05, 2023 12:00 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Hańka pisze:
mziel52 pisze:Jeśli konsumenci będą głośni, to spadnie sprzedaż i coś z tym muszą zrobić. Ekolodzy nie zrobią pikiet informacyjnych przy stoiskach z mięsem? Nie przykleją się do lad chłodniczych?

Ekolodzy nic do tego nie mogą mieć, bo i co?
Konsumenci zaprotestują nie kupując drobiu. Oby.
(...)

może my powinniśmy się tam poprzyklejać? Serio, jakby opiekunowie kotów zrobili parę happeningów, zalali lady farbą, wystawy wysmarowali itp. może by to cokolwiek dało. A tak wykupione ,zeżarte,nie ma sprawy.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lip 05, 2023 12:01 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Jakiś ten gadajacy był niewiarygodny. I znów jesteśmy w czarnej d.....
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103331
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 05, 2023 12:12 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 05, 2023 13:06 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

tabo10 pisze:
Hańka pisze:
mziel52 pisze:Jeśli konsumenci będą głośni, to spadnie sprzedaż i coś z tym muszą zrobić. Ekolodzy nie zrobią pikiet informacyjnych przy stoiskach z mięsem? Nie przykleją się do lad chłodniczych?

Ekolodzy nic do tego nie mogą mieć, bo i co?
Konsumenci zaprotestują nie kupując drobiu. Oby.
(...)

może my powinniśmy się tam poprzyklejać? Serio, jakby opiekunowie kotów zrobili parę happeningów, zalali lady farbą, wystawy wysmarowali itp. może by to cokolwiek dało. A tak wykupione ,zeżarte,nie ma sprawy.

Nawet jeżeli zrobią "coś", czyli zakładam przebadają kilka partii mięsa, to co to zmieni? Zaufasz, że w przyszłości się coś nie wydarzy? Ja nie. Musieliby wprowadzić dodatkowe procesy, czyli praktycznie poprawić system, zrobić porządne kontrole, egzekwować przepisy, rzetelnie informować społeczeństwo. Ale to tak nie działa. Zagrożenie jest i będzie bo wirus już krąży w środowisku.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Śro lip 05, 2023 13:14 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Dlatego lepiej nic nie robić, nie protestować, niech robią, co chcą. :roll:

ziuku

Avatar użytkownika
 
Posty: 711
Od: Nie wrz 11, 2022 11:31

Post » Śro lip 05, 2023 14:08 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Umiesz liczyć, licz na siebie. Najbezpieczniej jest zaopatrzyć się w leki antywirusowe, których wetom nie wolno używać. A poza tym stosować wszystkie inne zalecane środki ostrożności - w granicach rozsądku.
Osoba w zalinkowanym przeze mnie wyżej poście tak uratowała swoje chore koty.
Nie da się kontrolować wszystkiego, dlatego warto przygotować rzeczy najistotniejsze dla szybkiej reakcji w razie choroby kota, czyli leki, kroplówki, adres najlepszego weta w okolicy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 05, 2023 14:39 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Szukam_kotki pisze:Ale to nie tylko o koty chodzi. Jak ktoś słusznie napisał, jeżeli temat zostanie totalnie zbagatelizowany w końcu zaraża się ludzie.


Pewnie się nie "zarazą" bo my jemy mięso po obróbce cieplnej, nawet gdyby cudem ktoś się zaraził bo ryzyko jakieś tam pewnie jest, to kto go będzie badal na ptasia grypę, a nawet jeśli zbada, to będzie incydentalny przypadek i nikt tego z mięsem kojarzyć nie będzie (przecież ludzie surowego mięsa drobiowego nie jedzą). W wywiadzie człowiek powie że był w parku lub gołębie karmił i pozamiatane.
A że zrobiono wszystko by teraz drobiowego mięsa nie zbadać na cokolwiek, więc nawet się nie wydało że jest nafaszerowane środkami ochrony wszystkiego, antybiotykami, bakteriami.
Opiekunów kotów co bardziej dociekliwych postraszy się nadzorem sanitarnym, w razie ich upierdliwości wprowadzi się np. przymus eutanazji kotów podejrzanych o zachorowanie i innych z tego domu, sprawa sama umrze śmiercią naturalną.
Pozostaje zdroworozsądkowo odstawić kotom surowe mięso drobiowe, mając nadzieję że to faktycznie ono bylo przyczyną zachorowań (nie dano nam szansy tego sprawdzić), ograniczyć jego używanie w domu gdzie są koty, a przy używaniu zachować rygor sanitarny.
Wiemy już jak badane jest mięso w naszych sklepach i jak ważny jest konsument. Ma po prostu je jeść i nie wnikać.

Nie mam pewności czy koty chorowały od mięsa, ale samo to że przy takiej historii choćby pokazowo nie przebadano serii próbek by udowodnić że są czyste tylko zrobiono wszystko by pół badania mięsa nie zrobić - to dla mnie jest przerażające bardziej niż moje wcześniejsze wyobrażenia.
Jest też opcja że je po cichu przebadano i wyniki były bardzo motywujące do tego by grubo posmarować aby nie zostały upublicznione.
Tak czy owak, moje koty mięsa drobiowego długo nie zobaczą w innej postaci niż gotowa karma. My zresztą tez.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 146 gości