Kotinowo

[zuza]

Białas miała kiedyś prawdopodobnie jakiś mały udar. Wróciła do bycia sobą po 3 miesiącach.
Może to cos takiego?

Za echo serca trzymam. Nad tez czekają takie badania u chłopaków przed narkozą.

[Nul]

Dziunieczko, miej się jak najlepiej!

[jolabuk5]

Zuza może mieć rację - to mógł być jakiś mały udar czy wylew, chociaż objawy u ludzi są inne. Ale może po prostu doszło do jakiegoś podrażnienia. I na pewno powrót do "normalności" może zająć dłuższy czas.
Dziuniu, za zdrówko!
Dobrze, że w wynikach wszystko OK

[Kotina]

Dziekuję Wam za cenne uwagi, pewnie macie rację. Mógł to być mini-udar albo ma coś w głowie, co uciska i powoduje zmianę zachowania

Dziunia od rana siedzi w dudce drapakowej, ale w przedpokoju. Łazikowała po kuchni gdy spałam, bo było sporo wszędzie jej sierści

Obudziłam ją o 10.30, aby podać jej tabletkę, od razu tez postawiłam jej mokre jedzonko i trochę zjadła

Dziunia, gdy tylko nie śpi, to przemieszcza się biegiem po mieszkaniu. Nie wyglada to na panikę, po prostu nie chodzi tylko biega.
Wygląda wtedy na pobudzoną, ciągle nerwowo liże łapki i futerko (już ma łyse placki), do tego potrząsa łebkiem i łapkami ...

Moja księżniczka niknie mi w oczach



Teraz zawsze zostawiam w zlewie kubek z woda, skora tam zaczęła zaglądać



Poniższe filmy przedstawiają jak Dziunia się zachowuje, gdy tylko nie śpi .... mnie się to nie podoba.
Kiedy wreszcie bedzie wiadomo co jej jest ? Mam tylko nadzieję, ze moja kotulka nie cierpi ....


https://youtu.be/QJ7EBcnPUE8


https://youtu.be/fHEY0Yz845c

[Kotina]

Białas miała kiedyś prawdopodobnie jakiś mały udar. Wróciła do bycia sobą po 3 miesiącach.
Może to cos takiego?

Za echo serca trzymam. Nad tez czekają takie badania u chłopaków przed narkozą.

Potrzymam kciuki za kotulki

[jolabuk5]

Obejrzałam filmiki. Masz rację, to nie jest naturalne zachowanie. Jest pobudzona, jakby coś jej przeszkadzało, drażniło. Ja bym dała środek przeciwbólowy.

[aga66]

A ona nie bierze jakiś leków, które dajś takie objawy, tj. pobudzenie i nerwowość ? Biedna jest, widać jak zmarniała, czy to starość Dziunię dopada w ten sposób?

[jolabuk5]

Nie, przecież bywają starsze koty, jej coś dolega.

[Kotina]

Obejrzałam filmiki. Masz rację, to nie jest naturalne zachowanie. Jest pobudzona, jakby coś jej przeszkadzało, drażniło. Ja bym dała środek przeciwbólowy.

Jolu, też myślę popdobnie
Postaram się dzisiaj dostać do wetki, ale wezmę tylko filmik do pokazania.

[Kotina]

A ona nie bierze jakiś leków, które dajś takie objawy, tj. pobudzenie i nerwowość ? Biedna jest, widać jak zmarniała, czy to starość Dziunię dopada w ten sposób?

Bierze tylko lek na obniżenie cisnienia, bo miała 240-260 ....

Nie wiem czy to starość, moje koty długo żyją i nie miały podobnych objawów
Były chude, miały kiepską sierść .... odchodziły, bo przegrywały walkę z chorobą

Tysia - 19,9 lat (starość)
Tola i Tosia - 17 lat (powrót IBD, triaditis)
York Fituś - 15 lat (nie rozpoznana choroba cushinga i starość)

[Kotina]

Nie, przecież bywają starsze koty, jej coś dolega.

Zgadzam się z Tobą, Jolu

[aga66]

Ciężka sprawa, okropne to jak zwierzaki chorują

[jolabuk5]

Obejrzałam filmiki. Masz rację, to nie jest naturalne zachowanie. Jest pobudzona, jakby coś jej przeszkadzało, drażniło. Ja bym dała środek przeciwbólowy.

Jolu, też myślę popdobnie
Postaram się dzisiaj dostać do wetki, ale wezmę tylko filmik do pokazania.

Dobry pomysł! Może poproś o mocny lek przeciwbólowy, najlepiej opioid.

[Kotina]

Nie dostałam sie wczoraj do weta
Niedziela minęła spokojnie, ale Dziunia prawie nic nie jadła. Robi kupy tzn, ze jednak podjada suchą karmę, może w nocy

Cały dzień spała. Ale zaczęła zmieniać schowki. Rano znalazłam ją w budce w kąciuku kuwetowy, potem późnym popołudniem wskoczyła do kontenerka na szafie w przedpokoju.
Rano zaś znalazłam ją w drapaku w pokoju męża.
Wczoraj wyciągnęłam ją ze schowka tylko, aby podac jej lek , ale potem od razu spowrotem się schowała.
Ale cały dzień nie widziłam aby zachowywała się tak jak na filmikach ...

Dzisiaj wyciągnełam ją z drapaka i postawiłam pod noskiem jedzonko ... zjadła
Potem znowu wskoczyła do budki.
Musiała w nocy chodzić, bo znalazłam na kuchennych blatach i w zlewie jej sierść

Od ok tygodnia zarejestrowałam zmianę jej zachowan – np. nie wchodzi ani do dużego pokoju ani do mojego,
całymi dniami śpi w innych niz do tej pory miejscach, nie przytula się wzięta na ręce ....

Dzisiaj ide do wetki, ale bez Dziuni, aby mi dała jakiś leki przeciwbólowe
Tak na wypadek gdyby nerwowe zachowanie kotki powtórzyło sie

Może Zuza ma rację, że Dziunia miała jakiś mikro-udar, teraz powoli dochodzi do siebie. Potrzebny jej jest spokój i dużo czasu
Chyba, że to serce, w piątek będę wiedziała (echo serca)

[zuza]

Ogromne kciuki za Dziunieczkę.