Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 24, 2023 10:49 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Krzesimir pisze:
mziel52 pisze:Ptasia grypa roznosi się wielorako. Od surowego drobiu, od kontaktu z chorym ptakiem, kot od kota. Dlatego wszystkie srodki ostrożności trzeba brać pod uwagę.
W tym artykule sprzed 10 lat wszystko jest opisane
http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... copIBxHz4g

Cytat z tego artykułu:
Sposób zarażenia

Koty zakażają się aerozolowo (droga erogenna), na przykład poprzez wdychanie zakażonych odchodów, albo lub doustnie (droga alimentarna)
Raczej nie erogenna :ryk:

A poza tym kilka rzeczy mnie zastanawia.
Nie znam się, więc zapytam: czy ktokolwiek kojarzy przypadki kiedy potwierdzona ptasia grypa miała taki gwałtowny i ostry przebieg?

Czy ktokolwiek zna jakieś źródła/ludzi skąd można się dowiedzieć jak wygląda przeżywalność szczepów wirusa ptasiej grypy poza ustrojem, czyli np w odchodach, na opakowaniach, na blacie kuchennym gdzie leżało zakażone mięso, itp? Kilka lat temu była ostra jazda z ptasią grypą, więc na 100% takie badania były prowadzone.

https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-wetery ... pie-ptakow
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15307
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 24, 2023 10:54 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:
Kazia pisze:I tez zagrożeniem jest to, co przyniesiemy na rękach i butach, ale już nie to po czym biegają koty wolnożyjące...

a skąd niby my mamy przynieść czergo unikają koty wolnozyjące? Przecież poruszają się takze po naszych powierzchniach... częściej my się nie poruszamy po ich powierzchniach niż one po naszych.
Marzenia11To co wyrwałaś z kontekstu i do czego się odniosłaś, jest bez sensu.
Cała moja wypowiedź jest taka
Kazia pisze:Czy zaobserwowano wzmożoną śmiertelność kotów wolnożyjących w okolicach, gdzie nastąpiły zgony kotów włascicielskich ? np w okolicach Trójmiasta ?
Bo jeśli nie, to wyglądałoby na to, że
zagrożeniem jest tylko mięso ze sklepu, a nie np padłe mewy (i wszystkie inne ptaki poza hodowlanymi), wiewiórki, myszy czy inne podatne na ptasią grypę zwierzęta...
I tez zagrożeniem jest to, co przyniesiemy na rękach i butach, ale już nie to po czym biegają koty wolnożyjące...
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14084
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 24, 2023 10:59 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kazia pisze:
Marzenia11 pisze:
Kazia pisze:I tez zagrożeniem jest to, co przyniesiemy na rękach i butach, ale już nie to po czym biegają koty wolnożyjące...

a skąd niby my mamy przynieść czergo unikają koty wolnozyjące? Przecież poruszają się takze po naszych powierzchniach... częściej my się nie poruszamy po ich powierzchniach niż one po naszych.
Marzenia11To co wyrwałaś z kontekstu i do czego się odniosłaś, jest bez sensu.
Cała moja wypowiedź jest taka
Kazia pisze:Czy zaobserwowano wzmożoną śmiertelność kotów wolnożyjących w okolicach, gdzie nastąpiły zgony kotów włascicielskich ? np w okolicach Trójmiasta ?
Bo jeśli nie, to wyglądałoby na to, że
zagrożeniem jest tylko mięso ze sklepu, a nie np padłe mewy (i wszystkie inne ptaki poza hodowlanymi), wiewiórki, myszy czy inne podatne na ptasią grypę zwierzęta...
I tez zagrożeniem jest to, co przyniesiemy na rękach i butach, ale już nie to po czym biegają koty wolnożyjące...

Być moze bezsensu według Ciebie, a dla mnie w takim razie niejasno napisałaś o co ci chopdzi z tym przynoszeniem czyli to zdanie które zacytowałam. Bo skąd mozemy przynieść wirusa na butach jak nie z podwórka, po którym to podwórku chodzą też koty wolnozyjące? W każdym, razie już nie wnikam, nie chcę takiej retoryki jaką proponujesz. Mi wystarczy info od innych osób, ktore tutaj piszą.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35661
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 11:26 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Podobno niektórym weterynarzom udaje się ustabilizować pacjentów. Najczęściej pojawia się combo leków, wśród których jest atropina, przykład: „dożylnie flumethasone i biovetalgin. Domięśnowo buprenorfina, ceporex, podskórnie Vrbagen. Tlenoterapia, atropina domięśniowo.” Niestety lek, o którym pisał profesor Frymus (ktoś wrzucił wyżej ten wpis): oseltamiwir - nie jest dostępny w leczeniu weterynaryjnym.

Trzeba czekać na kolejne wyniki sekcji/badań i stosować się do zaleceń. Nie można popadać w panikę. Zaraz się okaże, że każdy zgon kota będzie wiązany z tą chorobą. Nie podawajmy surowego mięsa, ograniczmy spacery pupili, jak i własne (żeby czegoś nie przywlec), częściej myjmy ręce, buty do szafy, częstsze mycie podłóg i będzie dobrze. Spokojnie trzeba czekać na więcej informacji.

Dodatkowo apeluję o to, by nie interpretować doniesień o ptasiej grypie jako pewnej/jedynej przyczyny. Za wcześnie na to. Potrzeba więcej badań, podejścia holistycznego. Przecież sam fakt, że człowiek jest nosicielem wirusa opryszczki nie oznacza, że na nią umrze. Przyczyn może być wiele, mogą też się wzajemnie na siebie nakładać. Tylko spokój i rozwaga nas uratują.
Ostatnio edytowano Sob cze 24, 2023 12:09 przez crazyperson1, łącznie edytowano 1 raz

crazyperson1

 
Posty: 50
Od: Wto sie 07, 2018 22:58

Post » Sob cze 24, 2023 11:49 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Czy ktoś się orientuje czy plyn do dezynfekcji hydrosept d jest bezpieczny dla kotów i mogę tym myc podloge ?
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Sob cze 24, 2023 11:56 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Ale po co skoro wirusa zabija mycie rak z mydlem?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35661
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 11:58 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Chodzi mi o umycie podłogi w korytarzu jak mi ktoś się zapomni i wejdzie w butach. Woda z płynem wystarczy?
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Sob cze 24, 2023 12:04 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

darianna1 pisze:Chodzi mi o umycie podłogi w korytarzu jak mi ktoś się zapomni i wejdzie w butach. Woda z płynem wystarczy?

No tak pisza. Pomyslalam ze skoro wirus ginie w temp 70 st to moze wystarczy umyc podloge w bardzo cieplej czy goracej wodzie?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35661
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 12:12 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Tez wlasnie tym tokiem szłam że skoro takiej temp potrzeba to sama woda to za malo . Niby szmatke w gorące wodzie wypłukałam ale ile ona czasu taka pozostała :roll:
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Sob cze 24, 2023 12:28 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Mopy parowe, jeśli ktoś ma lub może kupic
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob cze 24, 2023 12:32 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

O ja mam zapomniałam o nim :ryk:
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Sob cze 24, 2023 13:03 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

A co złego w wodzie z mydłem?

Zbyt proste, za tanie ?
:?:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5307
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob cze 24, 2023 13:05 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Wklejam post Pana Tadeusza Frymusa:

Pierwsze, nieliczne jeszcze, wyniki badań w związku z szerzącymi się ostatnio ciężkimi zachorowaniami kotów wykazały u kilku osobników zakażenie wysoce zjadliwym wirusem ptasiej grypy H5N1. Wirus ten na początku XXI wieku doprowadził w Azji południowo-wschodniej do ogromnej, długo trwającej epidemii u drobiu. Następnie wraz z migracjami ptaków wolno żyjących, zwłaszcza wodnych, dotarł do Afryki i Europy gdzie do dziś często wywołuje ogniska zakażeń ptaków. Sporadycznie chorowały także niektóre ssaki, w tym koty domowe i dzikie kotowate, które były karmione kurczakami lub miały kontakt z zakażonymi ptakami.
Pierwsze przypadki zakażeń kotów domowych wirusem H5N1 opisano w Tajlandii w 2004 roku, gdzie z dużą śmiertelnością zachorowało 15 kotów z objawami wymiotów i odkasływania krwią. Jeden z tych osobników pożywiał się zwłokami kurczaka padłego na fermie zakażonej tym wirusem. Następnie doświadczalne zakażenia dotchawicze lub doustne potwierdziły podatność kotów na ten zarazek, a w Azji, ale także i innych częściach świata od czasu do czasu odnotowywano sporadyczne zachorowania kotów w okolicach występowania wirusa H5N1 u drobiu lub ptaków dzikich. Jednakże nawet w Chinach, gdzie wirus H5N1 jest bardzo powszechny, przeciwciała przeciw temu wirusowi ma tylko 0,2-2,6% kotów, co sugeruje ekspozycję na ten zarazek jedynie w ścisłym związku z zakażeniami ptaków.
Pierwsze przypadki zakażeń wirusem H5N1 kotów w Europie zanotowano wiosną 2006 roku u trzech bezpańskich osobników znalezionych martwych podczas wybuchu ptasiej grypy na niemieckiej wyspie Rugia. Prawie w tym samym czasie w jednym ze schronisk w Austrii wykryto ten zarazek u trzech zdrowych kotów zbadanych po przyjęciu do tego schroniska łabędzia zakażonego wirusem H5N1.
Wirus H5N1 namnaża się u kota nie tylko w układzie oddechowym, ale i pokarmowym, w mięśniach, sercu, mózgu i innych narządach, doprowadzając do ostrych zapaleń ze zmianami krwotocznymi i martwicowymi oraz często do śmierci. Okres inkubacji trwa zaledwie 1-2 dni. Pojawia się gorączka, a następnie wysunięcie trzecich powiek, zapalenie spojówek, duszność, wypływ z nosa, nierzadko krwisty, czasem żółtaczka, objawy ze strony przewodu pokarmowego, a nawet neurologiczne (drgawki, niezborność lub inne). Zarazek jest przez takie koty wydalany od trzeciego dnia po zakażeniu i trwa to cztery dni lub dłużej. Wydalanie wirusa zachodzi przez drogi oddechowe i w mniejszym stopniu także przez przewód pokarmowy. Na krótką metę nie można więc wykluczyć przeniesienia zakażenia z wydzielinami lub wydalinami zakażonych osobników. Jednakże w warunkach doświadczalnych koty nie zaraziły się bytując obok i używając wspólnych misek z psami zakażonymi wirusem H5N1, podobnie jak i psy się nie zaraziły od chorych kotów przebywając obok nich i dzieląc z nimi miski.
Wydaje się, że psy, lisy i inne psowate rzadziej niż koty chorują w wyniku zakażenia wirusem H5N1. Być może wynika to z rzadszych polowań na ptaki niż w przypadku kotów, ale doświadczalne zakażenia zdają się potwierdzać, że u psów wirus ten się gorzej namnaża niż u kotów. Zarazek u doświadczalnie zakażonych psów można stwierdzić tylko w płucach, podczas gdy u kotów jest on obecny w zasadzie we wszystkich narządach. Tym niemniej stwierdzano sporadycznie nawet ciężkie, śmiertelne zachorowania także psów.
Niezwykle rzadko wirus H5N1 może zakazić człowieka. Od 1997 roku na całym świecie zanotowano 885 takich przypadków, wszystkie po kontakcie z zakażonym ptactwem. Nie są znane przypadki zakażenia człowieka od kota, psa czy innych niż ptaki zwierząt. Także szerzenie się tej infekcji pomiędzy ludźmi nie było obserwowane. Choć też u ludzi możliwe są bezobjawowe lub łagodne zakażenia, to śmiertelność przy tej infekcji wynosi około 50%.
Przy podejrzeniu zakażenia wirusem H5N1 u kota czy psa należy go odizolować, ograniczyć kontakt z nim do minimum, myć i dezynfekować ręce po kontakcie z jego wydzielinami/wydalinami, zakładać okulary ochronne lub przyłbicę podczas manipulacji z pacjentem oraz zastosować sedację podczas pobierania próbek do badań w celu ograniczenia ryzyka zakażenia. Kuwety, żwirki, miski i inne skażone przedmioty należy odkazić.
Nie ma szczepionki przeciw tej chorobie dla kotów. Brak jest również doświadczeń z leczeniem kotów oseltamiwirem zalecanym do profilaktyki i leczenia grypy u ludzi. Pozostaje więc terapia objawowa.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 12001
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob cze 24, 2023 13:18 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

egwusia pisze:A co złego w wodzie z mydłem?

Zbyt proste, za tanie ?
:?:


Chodziło tylko o to czy wystarczające zeby zabić wirusa
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Sob cze 24, 2023 13:26 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Krzesimir pisze:
mziel52 pisze:Ptasia grypa roznosi się wielorako. Od surowego drobiu, od kontaktu z chorym ptakiem, kot od kota. Dlatego wszystkie srodki ostrożności trzeba brać pod uwagę.
W tym artykule sprzed 10 lat wszystko jest opisane
http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... copIBxHz4g

Cytat z tego artykułu:
Sposób zarażenia

Koty zakażają się aerozolowo (droga erogenna), na przykład poprzez wdychanie zakażonych odchodów, albo lub doustnie (droga alimentarna)
Raczej nie erogenna :ryk:

A poza tym kilka rzeczy mnie zastanawia.
Nie znam się, więc zapytam: czy ktokolwiek kojarzy przypadki kiedy potwierdzona ptasia grypa miała taki gwałtowny i ostry przebieg?

Czy ktokolwiek zna jakieś źródła/ludzi skąd można się dowiedzieć jak wygląda przeżywalność szczepów wirusa ptasiej grypy poza ustrojem, czyli np w odchodach, na opakowaniach, na blacie kuchennym gdzie leżało zakażone mięso, itp? Kilka lat temu była ostra jazda z ptasią grypą, więc na 100% takie badania były prowadzone.


W infografice w tym poście jest opisane, ile w jakiej temperaturze przeżywa: https://www.facebook.com/przychodnia.sp ... &ref=notif

megan72

 
Posty: 3520
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 311 gości