Od kilku dni pewna młoda (16 lat) osoba kontaktuje się z już sporą grupką osób z forum, oczywiście z każdym oddzielnie, żeby adoptować kota. Kotek musi być mały i dziewczyna chce go zabrać natychmiast. Musi wziąć kota zanim jej rodzice wrócą z wyjazdu, chociaż podobno wiedzą i zgadzają się. Takie szczegóły jak płeć kotka czy umaszczenie nie są dla dziewczyny ważne. Na prośbę o kontakt z którymś z rodziców nasłała jakąś równie młodą koleżankę, która zadzwoniła z warszawskiego numeru stacjonarnego i młodym głosikiem oświadczyła, że jest matką, że dzwoni z zagranicy (!) i oczywiście na kota się zgadza.
Jeżeli do kogoś zgłosi się młoda dziewczyna z Warszawy po kotka i będzie jej się spieszyć - ostrożnie!
Szczegóły możecie ze mną porównać na pw.