Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

[maczkowa]

a o jakich miastach mowa oprocz Torunia jest?
Nie wyobrażam sobie zamknać swoich kotów na głucho w te upały, mam podblokowego cudnego oswojonego kociaka, mojego staruszka, którego rytuałem jest wyjście ze 3-4 razy dziennie na dwór pod blok i zrobienie rundki i nie wyobrazam sobie go tego pozbawić, szczególnie, ze moze to być jego ostatnie lato ((
Blue, gdzie ta zbiórka, gdzie można więcej poczytac?

[Blue]

a o jakich miastach mowa oprocz Torunia jest?

Podobno Bydgoszcz, Gdańsk, Wrocław i Lublin.
No ale to tyle co wiem z netu, na pewno jest to kilka różnych miast, sprawa nie jest już stricte miejscowa.

Nie wyobrażam sobie zamknać swoich kotów na głucho w te upały, mam podblokowego cudnego oswojonego kociaka, mojego staruszka, którego rytuałem jest wyjście ze 3-4 razy dziennie na dwór pod blok i zrobienie rundki i nie wyobrazam sobie go tego pozbawić, szczególnie, ze moze to być jego ostatnie lato ((

Podobno chorują koty i wychodzące i koty zupełnie domowe, nie wychodzące. Tak jakby nie miało to większego znaczenia (?).

Blue, gdzie ta zbiórka, gdzie można więcej poczytac?

Wyświetliła mi sie na FB, odświeżyłam i zniknęła, gdy trafię na nią znowu to wkleję link.

[Dike]

https://zrzutka.pl/nded2b?fbclid=IwAR2C ... o9LKIvN3VA

[Marzenia11]

Indyka tez nie mozna dawac? Zawsze mam.klopot z określeniem "drób ", moja Milenka ostatnio tylko indyka je...

[mziel52]

Tu wymienione ptaki podatne na grypę
https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-wetery ... pie-ptakow
Wszystko można, ale nie surowe.
Dziwne tylko, że kilkanascie kotów zauważyli weci, a chorych ptaków Inspektorat Weterynaryjny nie.

[Katarzynka01]

No to jesteśmy w du...e
Moje koty nie chcą jeść puszek

[Blue]

Blue, gdzie ta zbiórka, gdzie można więcej poczytac?

Znalazłam.

[maczkowa]

dziękuję

[mziel52]

No to jesteśmy w du...e
Moje koty nie chcą jeść puszek

Sposobów podania drobiu jest sporo. U mnie jada się kurczaka z rożna, grillowane kawałki, mielone kotlety, świeżo ugotowany z rosołu. A nawet w galarecie. Oczywiście z mojego talerza na stole.

[Katarzynka01]

No to jesteśmy w du...e
Moje koty nie chcą jeść puszek

Sposobów podania drobiu jest sporo. U mnie jada się kurczaka z rożna, grillowane kawałki, mielone kotlety, świeżo ugotowany z rosołu. A nawet w galarecie. Oczywiście z mojego talerza na stole.

Na tej zasadzie to i u mnie się jada
Ale koty muszą się po prostu poczuć poczęstowane, jeść w sensie zjedzenia porcji, nie chcą.
Muszę też uczulić mamę na ten problem. A Kocio ma wymagania

[mziel52]

To też ciekawe
https://www.facebook.com/przychodnia.sp ... 8824133108

[jozefina1970]

Zaznaczam...

[Blue]

Dziwne tylko, że kilkanascie kotów zauważyli weci, a chorych ptaków Inspektorat Weterynaryjny nie.

Nie wiadomo co jest przyczyną choroby u kotów i czy wszystkie zgłoszone przypadki mają wspólną tą przyczynę. Teoria o nowym mutancie ptasiej grypy to tylko teoria jeszcze w żaden sposób nie potwierdzona. Po prostu spora część chorych kotów jadła surowe mięso - ale równie dobrze możne to cokolwiek, związane z mięsem lub nie - choćby skażony jakiś suplement dodawany do mięsa czy środek ochrony którym mięso było zanieczyszczone. Albo nie ma to z mięsem nic wspólnego, spora część kotów chorujących na cokolwiek dostaje przynajmniej czasami mięso.

Ale jeśli chodzi o ptasią grypę to jak najbardziej są to zauważane przypadki - nawet biorąc pod uwagę fakt że mało ktory martwy ptak - o ile nie jest to jakiś duży gatunek - jest zgłaszany i badany. Koło mnie często można zobaczyć martwe gołębie. kto je zgłasza i bada? A mimo to takie ogniska są stwierdzane - tu masz mapę ognisk wśród ptaków hodowlanych tylko: https://krd-ig.com.pl/bez-kategorii/stan-ognisk-ptasiej-grypy-w-polsce/

Na samym Mazowszu tylko w maju stwierdzono 10 ognisk wśród dzikiego ptactwa. https://www.agrofakt.pl/grypa-ptakow-w-2023-r-gdzie-wykryto-kolejne-ogniska/

Takie ogniska są jak najbardziej stwierdzane tyle że obecnie nie robi się takich histerii jak na początku.

[mziel52]

Dzięki za linki. Ciekawe te mapy. Wynika z nich, że jest to zjawisko stałe i w miarę monitorowane, czyli drób z takich miejsc nie powinien trafiać do sklepów. Choć te kilkadziesiąt tysięcy indykow w Lubelskiem robi wrażenie.
Skoro można szybko wykrywać wirusa u ptaków i ludzi, to i chore koty zostaną pod tym kątem zbadane.

[Blue]

https://www.facebook.com/100081687847292/posts/pfbid0tWBEgkVbsf2ovd4KGVjprBv5j4k8peJoeWMdiuVERWzvmhRMkeLuw4ADRzbMN884l/?app=fbl

Pewnie to zbieg okoliczności, ale teraz mi się takie historie wyświetlają... A ile ich jest tak naprawdę? Pewnie, skoro zrobiło się głośno to będą zgłaszane, sprawdzane. Może cis się wyjaśni i szybko uda się nad tym zapanować.