madrugada pisze:Trzymam kciuki za komfort życia koteczki![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Tak, najważniejsze, żeby miała komfort

Moderator: Estraven
madrugada pisze:Trzymam kciuki za komfort życia koteczki![]()
![]()
![]()
![]()
![]()

mir.ka pisze:jolabuk5 pisze:Dziękuję, Kasiu, zobaczymy, jak się to potoczy, oby Usia była z nami jeszcze trochę... Niestety, oddycha nadal ciężko. Płynu w płucach ani nigdzie indziej nie było. Miała usg (także tarczycy), rtg, pomiar ciśnienia. No i serce jest chore, zapomniałam dodać...
Badania będą dopiero za jakieś 2 dni, ale może wetka zadzwoni wcześniej.
Niezbyt to fajne co wyszło, ale życzę Wam jeszcze wielu wspólnych dni
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Umiesz dbać o koty to sobie poradzicie, byle Usia w miarę dobrze się czuła. Najważniejsze, że już wiadomo co jej dolega.
jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:jolabuk5 pisze:Dziękuję, Kasiu, zobaczymy, jak się to potoczy, oby Usia była z nami jeszcze trochę... Niestety, oddycha nadal ciężko. Płynu w płucach ani nigdzie indziej nie było. Miała usg (także tarczycy), rtg, pomiar ciśnienia. No i serce jest chore, zapomniałam dodać...
Badania będą dopiero za jakieś 2 dni, ale może wetka zadzwoni wcześniej.
Niezbyt to fajne co wyszło, ale życzę Wam jeszcze wielu wspólnych dni
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Umiesz dbać o koty to sobie poradzicie, byle Usia w miarę dobrze się czuła. Najważniejsze, że już wiadomo co jej dolega.
Też tak myślę, Mirko - dobrze, że wiemy, co Usi jest. Duzo tego, ale z niektórymi rzeczami sobie poradzimy. Tylko z nowotworem raczej nie...


za zdrowie koteczki.


zaczynam dni od lez i tak koncze. Ciezko bardzo, strasznie. Tesknie nieznosnie za moim Ciasteczkiem Oreo. Swiat stal sie obcy, zlowrogi, nie chce tu byc.
myślę o Usi i o Cioci Joli i wirtualnie przesyłam im baranka moim czarnym łepkiem [duża dużej mówiła kiedyś jak patrzyła na koty przez okno, że Łatka "to ta z czarną czapeczką"]

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości