Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 2

mir.ka pisze::201461

jolabuk5 pisze:Żałuję, że nie byłlo rtg.
Usia oddycha nienajgorzej, tylko te pracujące boki mnie niepokoją.

Jolu, nie chcę być brutalna, ale - RTG DZISIAJ!

Nie wiem jaki konował (tak, właśnie tak) ją oglądał, ale fakt, że w takim przypadku nie rozpoczęto diagnostyki od RTG jest dla mnie zdumiewający. Diagnoza jest, powiedzmy wprost, wątpliwa. A Usi może się zbierać płyn. Zbieranie się płynu w nie zawsze można wykluczyć w badaniu klinicznym. Potrzebna jest diagnostyka obrazowa.
Przepraszam, ale musiałam. Osobiście uważam, że życie Usi może być zagrożone i nie masz zbyt dużo czasu na sensowną diagnostykę, a przede wszystkim na wykluczenie najgroźniejszego czyli płynu!

Witam się Jolu i ze wszystkimi na wątku. I czytam o Usi

Nie jestem w temacie, ale trzymam kciuki - może rzeczywiście trzeba szukać rtg na już. Będę zaglądać i przesyłam ciepłe myśli :ok:

Witaj, klaudiafj, zaglądaj do nas często! :1luvu:

Kasiu, spokojnie, to nie jest stan ostry, a jutro ma ją zobaczyć dobra wetka, zastanowimy się, co trzeba. Kurier już przyniósł pojemnik z tlenem.
RTG oczywiście trzeba zrobić, ale ważne, żeby kota tak mocno nie stresować.
A tak na marginesie - pamiętasz, że to Twój tydzień w Kąciku? :ok:

jolabuk5 pisze:Witaj, klaudiafj, zaglądaj do nas często!

Kasiu, spokojnie, to nie jest stan ostry, a jutro ma ją zobaczyć dobra wetka, zastanowimy się, co trzeba. Kurier już przyniósł pojemnik z tlenem.
RTG oczywiście trzeba zrobić, ale ważne, żeby kota tak mocno nie stresować.
A tak na marginesie - pamiętasz, że to Twój tydzień w Kąciku?

Jolu, ja po prostu napisałam co myślę. Ty zrobisz co uznasz za stosowne. Ja, znając siebie, miałabym już dawno mega sraczkę ze strachu.
Pytanie - co zobaczy w środku kota dobra wetka? Jak kot już jest narażony na stres związany z wizytą u weta, to RTG specjalnie nie zaszkodzi.

Tak Jolu, pamiętam, że teraz moja kolej na KM

Wetka będzie z wizytą domową, właśnie żeby kota nie stresować. A termin na echo i przy okazji RTG mamy w przyszłym tygodniu. Stan nagły był w czwartek, wtedy oddech był przyspieszony. Teraz nie jest. Będzie dobrze. :ok:

Katarzynka01 pisze:
jolabuk5 pisze:Żałuję, że nie byłlo rtg.
Usia oddycha nienajgorzej, tylko te pracujące boki mnie niepokoją.

Jolu, nie chcę być brutalna, ale - RTG DZISIAJ!

Nie wiem jaki konował (tak, właśnie tak) ją oglądał, ale fakt, że w takim przypadku nie rozpoczęto diagnostyki od RTG jest dla mnie zdumiewający. Diagnoza jest, powiedzmy wprost, wątpliwa. A Usi może się zbierać płyn. Zbieranie się płynu w nie zawsze można wykluczyć w badaniu klinicznym. Potrzebna jest diagnostyka obrazowa.
Przepraszam, ale musiałam. Osobiście uważam, że życie Usi może być zagrożone i nie masz zbyt dużo czasu na sensowną diagnostykę, a przede wszystkim na wykluczenie najgroźniejszego czyli płynu!

Też zwróciłam na to uwagę :!:

Taki był pierwszy, widoczny dla mnie objaw choroby serca i zbierania się płynu w klatce piersiowej u mojej Yuki.
Echo potwierdziło chorobę, na USG też płyn był widoczny.
Oby to nie było to.

Tak, Annaa, niestety, też podejrzewam serce...

Gosiu, dziękuję za karteczkę :201461

Gina była dziś u weta, bo ma kiepski apetyt, w związku z tym mało je, mało siusia i mało kupka. Zrobiono jej USG brzuszka (o dziwo obyło się bez golenia), pobrano krew, sprawdzono paszczę i gruczoły okołoodbytowe. Gruczoły i paszcza ok, cze3kamy na wyniki krwi i opis usg, potem będzie konsultacja u weta prowadzącego.