Moje koty XIX. Druid ['] Zawieszka ['] Dżygit [']Kocio [']

[Annaa]

Pamiętam Drupiego, też go słuchałam.
Miałam nawet jakąś pocztówkę z jego piosenką

[Katarzynka01]

Sopot 1978?, kto pamięta? Chyba wcześniej zaśpiewał też, Sopot 1973...
Drupi zaśpiewał, dziewczyny wszystkie się zakochały, ale co miał na nogach ! Adidasy! To były jedne z pierwszych adidasów w Polsce, no szał!

Na nogach miał espadryle
Z '78 roku go pamietam, jak nie, jak tak
Też się w nim podkochiwałam
Chociaż dla mnie '78 rok upływał pod znakiem Mundialu

Noooo to powiem, że szacun za odwagę

Za odwagę dla Drupiego, już starszego pana czy dla nas za podjęcie karkołomnego wyzwania w postaci oglądania eurowizji?

Pamiętam Drupiego, też go słuchałam.
Miałam nawet jakąś pocztówkę z jego piosenką

Nie było internetu, nawet kasety video raczkowały. Były pocztówki i lusterka z obrazkami

[jozefina1970]

Dla was

[Katarzynka01]

Dla was

tak właśnie podejrzewałam

A było słuchać mamusi, która z definicji odpuściła sobie widowisko

[jozefina1970]

Dla was

tak właśnie podejrzewałam

A było słuchać mamusi, która z definicji odpuściła sobie widowisko

To już któreś z kolei wydarzenie w tv, nie pamiętam wcześniejszych, obejrzane aaa sylwester! które każe podejrzewać was o lekki masochizm

[Katarzynka01]

Niestety ja też zaczynam u siebie podejrzewać masochizm

Pierwszy raz dałam się wkręcić, albo uległam panice, sama nie wiem - oliwę niedawno kupowałam i mam jej jeszcze sporo, ale kupiłam na zapas kolejne 5 litrów.
Ale faktycznie oliwa akurat zdrożała już, a ma zdrożeć jeszcze bardziej

[izka53]

Kasiu, ja dokładnie pamiętam nasze rozmowy i wiem, że JESTEŚ. Dzięki. Ale wiesz też, że ja twarda baba jestem, jeśli chodzi o mnie (bo z kotami to już nie).
O neurologa muszę własną córkę rodzoną dopytać, bo ona jakoś póltora roku temu miała operację kręgosłupa szyjnego i pamiętam, że bardzo chwaliła lekarza.

Wiecie, ja - owszem - jestem masochistką, ale nie aż taką, żeby Eurowizję oglądac . A Drupiego wielbiłam, podobnie jak duet Romina Power i Al Bano. Proste, melodyjne i nadal słucha się bez obrzydzenia (bo o nostalgii nie wspominam )

[Katarzynka01]

Wiem Iza, wszystko wiem. I to, że jesteś twarda baba, i to że jestem

A co do prostych i normalnych piosenek... no właśnie, zawsze mi się wydawało, że fajna piosenka to taka, którą można zanucić. Jak widać myliłam się okrutnie. Ani tego nucić, ani tańczyć, napić się, ot co!

[jolabuk5]

Ja chyba znacznie wczesniej przestałam oglądać festiwale Z lat 60. pamietam cudowny głos Anny German.


Teraz tylko czasem mi migają te okropności - brrrr...
Tak, Kasiu, piosenka to coś, co po prostu można zanucić

[Katarzynka01]

Ja też nie oglądam festiwali, nie wiem co mnie podkusiło - tzn wiem, ale nie powiem

Anna German, nieziemski zupełnie głos, niepowtarzalny, a skoro byłyśmy przy tangu


Taaak, piosenka. Okazuje się, że obecnie nie jest konieczna umiejętność śpiewania, komponowania a wręcz niewskazana jest np dykcja. Ale może to i lepiej, może lepiej nie rozumieć bełkotanych tekstów?

[Annaa]

Nie oglądam TV od ponad 8 lat , nawet nie wiem kiedy są jakieś festiwale
A w internecie wybieram sobie to co lubię i chcę widzieć.
Słucham muzyki którą lubię, oglądam wybrane przez siebie filmy i wiadomości z różnych źródeł.
I bardzo dobrze mi z tym

[Katarzynka01]

ja w ogóle nie oglądam festiwali, nie lubię. Zwłaszcza dlatego, że są po prostu tandetne. Ale tym razem się zainteresowałam. Chciałam sprawdzić jak głęboko można przebić dno, niestety sprawdziłam empirycznie

[jolabuk5]

Od lat 60. nigdy nie oglądałam żadnego festiwalu (z wyjatkiem kabaretonów w czasach pierwszej Solidarnosci ) i nigdy ani przez chwilę mnie do tego nie ciągnęło. Tak jak Annaa - słucham w internecie tego, co lubię. A jeśli już jest to piosenka, to w wykonaniu kogoś, kto umie śpiewać, ma głos, dobrą dykcję... Nie znam współczesnych piosenkarzy, więc wolę nie ryzykować i wybieram coś z mojej "epoki dinozaurów"

[Gosiagosia]

[Katarzynka01]

Wzajemnie Gosiu
U nas faktycznie brzydko się zrobiło