Pirat i ferajna - szykujemy się do urlopu :)

ewar pisze:Ale dobrze, że jest po zabiegu. To poważna operacja, ale potem już same plusy.

Będę się cieszyła jak się już lepiej poczuje bo póki co widać że się trzęsie i popiskuje.

Szybkiej rekonwalescencji dla Szelmy! :ok:

Anna2016 pisze:Szybkiej rekonwalescencji dla Szelmy!

Dziękuję

Kciuki się bardzo przydadzą.
Postanowiłam nie czekać do wieczora i wyszłam z psiakami na króciutki spacer. Zbój jak to zbój widząc że siostra jest niesiona na rękach stwierdził że on też chce i był wielce zdziwiony że nic z tego.

Bardzo się cieszę, ze już po wszystkim!
Za szybką rekonwalescencję :ok:

jolabuk5 pisze:Bardzo się cieszę, ze już po wszystkim!
Za szybką rekonwalescencję

Póki co odnoszę wrażenie że szelma jest jak kot czyli nie lubi...kubraka :ryk:

Z bratem najlepiej

FuterNiemyty pisze::ok:

Dziękuję

Tak na marginesie się zapytam bo a nuż ktoś będzie wiedział

Wiecie może czy szelma musi nosić ten kubrak przez 10 dni? Jest on dla niej niezbyt wygodny i nie chce się w nim załatwić.
Może by wystarczyło jakby nosiła go podczas mojej nieobecności?

Nie wiem, na ile to pomoze, zawsze mielismy duze psy.
Po zabiegach zakladalam tshirt rozciety wzdluz, odrecznie zrobione otwory wzdluz rozciecia i sznurowanie, by dopasowac 'kubrak'.
tshirt jest miekki, latwy do uprania, nie podraznia miejsca po cieciu.
Moze udaloby sie na ciuchach dostac maly podkoszulek, dzieciecy i dopasowac?
Co do noszenia, na pewno pierwsze dni i spacery wymagaja takiej oslony, by chronic rane przez zabrudzeniem.
Pies potrafi kopac, sypnac ziemia, wylizywac szycie, zabrudzic trawa, na ktora zalatwiaja sie inne zwierzaki.

FuterNiemyty pisze:Nie wiem, na ile to pomoze, zawsze mielismy duze psy.
Po zabiegach zakladalam tshirt rozciety wzdluz, odrecznie zrobione otwory wzdluz rozciecia i sznurowanie, by dopasowac 'kubrak'.
tshirt jest miekki, latwy do uprania, nie podraznia miejsca po cieciu.
Moze udaloby sie na ciuchach dostac maly podkoszulek, dzieciecy i dopasowac?
Co do noszenia, na pewno pierwsze dni i spacery wymagaja takiej oslony, by chronic rane przez zabrudzeniem.
Pies potrafi kopac, sypnac ziemia, wylizywac szycie, zabrudzic trawa, na ktora zalatwiaja sie inne zwierzaki.

Szelma jest typowym czysciochem i nie lubi kopać. Często muszę brać ze sobą chusteczki bo jak wejdzie w błoto lub " psią minę" to nie zrobi kroku lub zaczyna śmiesznie kuleć na trzech łapkach ( tych czystych oczywiście).
Jako że niezbyt jej wygodnie w ubranku to myślałam żeby go ściągnąć i zakładać tylko wtedy gdy idę do pracy lub na zakupy. Ale jak mus to mus. Najważniejsze że usunęłam tą okropną pieluchę

Wielkie uff. Dobrze, że już po wszystkim. Niech sie szybko goi, jak na psie :wink:

aga66 pisze::ok:

Dziękuję

madrugada pisze:Wielkie uff. Dobrze, że już po wszystkim. Niech sie szybko goi, jak na psie

Mam nadzieję że tak będzie

Szelma oraz pozostała ferajna pozdrawia kciuko trzymaczy :wink:

Pierwsza noc po zabiegu przeszła można by powiedzieć że wspaniale ponieważ psinka spędziła ją jak zawsze pod kołdrą przy moim boku

Trochę nam się nie udał wieczorne wyjście na siku do ogrodu ponieważ szelma po postawieniu na miękkiej trawie od razu zwiała z powrotem do domu. Ale za to poranny spacer był częściowo udany ponieważ zrobiła siku. Za to teraz zjadła aż dwie parówki i udaje że śpi.

Dobrego dnia dla Was :1luvu:

Pirat i ferajna - szykujemy się do urlopu :)

Kto przegląda forum