Jednej z kotek -którą chcieliśmy pilnie dzisiaj złapać-chyba się nie uda.Ma straszny uraz do pułapki.Nie wiem czy to przez to -że raz ją już złapaliśmy i szybko odwieżliśmy -bo karmiła- czy coś innego.To Strzałka.Próbowaliśmy już kilka razy.Pułapka powoduje że dostaje paniki i oddala się jak najdalej i nie jest już zainteresowana jedzeniem.A na pewno jest już w wyższej ciąży.
Ale dzięki temu ze facet na działkach nie żyje-bo zapił się zimą- ten co uderzył Damiana butelką od piwa i rzucił si e z łapami i skopał nam w ub.roku klatkę pułapkę-dzieki temu ze już go tam nie ma-możemy trochę wyczyścić teren.Zanim działkowicze zaczną toczyć z nami wojny- albo jeszcze gorzej-zaczną szkodzić kotom.O kociakach nie wspominam-bo je skrzywdzić najłatwiej.
Pierwsza kotka-Pchełka to ubiegłoroczna kotka od Strzałki.Wysterylizowana w tym roku jako pierwsza.Miała 4 kociaki.Teraz idzie druga -z tego samego miejsca.Pomyślę nad imieniem.To jesienny miot Strzałki sprzed dwóch lat.Kotka ma jeszcze braciszka.Jeszcze nie rodziła.Jest w ciąży moim zdaniem i myślę że nie karmi.Zatem w tym miejscu będzie zrobiona już druga kotka.Pozostanie nam czarna młodziutka ubiegłoroczna do złapania.Przybłąkała się tam jesienią.Malutka bardzo dzika.Szukała pozywienia i zżyła sie z tamtymi kociakami.W ten sposób z 4 kotek - jeśli jakaś się okoci -to byłaby tylko Strzałka.Nie urodzi sie około powiedzmy 16 kociat tylko maksymalnie 4.Do tego 4 dorosłe koty-kotki-plus 3 szare kocurki-miot z ub.roku-bracia Pchełki oraz braciszek kotki dzisiaj złapanej.Zatem-aż przykładowo-16 kociąt plus 4 kotki plus 4 kocurki-łącznie 24 koty na jednej alejce.Masakra.
A będzie sporo mniej.Aż o 12 o ile uda złapać się tą czarną młodą koteczkę.Czyli można rzecz 100 procent mniej-z 24-połowa bo 12.Duża różnica i dla nas i działkowiczów -którzy rzadko są kotom przychylni.
Zbieramy Kochani na kolejny zabieg.Moze jeszcze tą czarną kicie udałoby się nam z tego miejsca zrobić.Ktoś moze wesprzec naszą akcje?
