❤Yuki,Syriusz(*) Oskar i Forest- Karmelek(*)i Milo

madrugada pisze:Czyżby go przewiało na balkonie?

Może wczoraj pozwoliłam mu za długo siedzieć na balkonie, a wieczorem było już chłodno.

jolabuk5 pisze:
Annaa pisze:Jestem już z Forestem w domu, zabieg chwilowo odwołany, bo Forest miał gorączkę.
Dostał leki i antybiotyk do domu, a w poniedziałek na sprawdzenie i wtedy będziemy umawiać kolejny termin.
Pani dr. śmiała się, że Forest wymyślił chorobę, żeby ocalić jajka ale on od rana już był taki niewyraźny.

Taez bym pomyślała jak wetka

No to leczymy i będziemy kciuki trzymać od nowa! :ok:

Tak jest!

Bardzo dziękuję za kciuki w imieniu Foresta :1luvu:

Po wczorajszych zastrzykach poczuł się zdecydowanie lepiej,bawił się i po całym dniu głodówki zjadł bardzo chętnie kolację.
A potem przez cały czas myślałam , jak podać mu nastepnego dnia antybiotyk :20147

Dostał synulox, małe różowe tabletki.
A ponieważ Forest codziennie sam chętnie zjada immunodol, to postanowiłam spróbować w ten sam sposób.
Położyłam mu lekarstwo....obwąchał nieufnie
Obok dałam immunodol...i zjadł wszystko bez problemu

oby tak dalej, bo nie cierpię wmuszania kotu czegoś na siłę.
Śniadanie też pięknie zjedzone, więc myslę, że to przeziębienie uda się szybciutko wyleczyć.
I na razie zakaz wychodzenia na balkon....no chyba, że znów będzie 30 stopni w słońcu ☀

Cwany kotek. Broni jajek jak moze.
Ale zeby SAM jadl lekarstwa 0_0.

Annaa pisze:Bardzo dziękuję za kciuki w imieniu Foresta
Po wczorajszych zastrzykach poczuł się zdecydowanie lepiej,bawił się i po całym dniu głodówki zjadł bardzo chętnie kolację.
A potem przez cały czas myślałam , jak podać mu nastepnego dnia antybiotyk
Dostał synulox, małe różowe tabletki.
A ponieważ Forest codziennie sam chętnie zjada immunodol, to postanowiłam spróbować w ten sam sposób.
Położyłam mu lekarstwo....obwąchał nieufnie
Obok dałam immunodol...i zjadł wszystko bez problemu oby tak dalej, bo nie cierpię wmuszania kotu czegoś na siłę.
Śniadanie też pięknie zjedzone, więc myslę, że to przeziębienie uda się szybciutko wyleczyć.
I na razie zakaz wychodzenia na balkon....no chyba, że znów będzie 30 stopni w słońcu ☀

taka wysoka temperatura też nie za dobra, bo może sie przegrzać

za szybki powrót do zdrowia :ok:

Lifter pisze:Cwany kotek. Broni jajek jak moze.
Ale zeby SAM jadl lekarstwa 0_0.

Nie cwany...raczej chory..tak wyszło.
A z tym antybiotykiem to mnie samą zaskoczył i mam nadzieję, że uda się tak dalej

mir.ka pisze:
taka wysoka temperatura też nie za dobra, bo może sie przegrzać

za szybki powrót do zdrowia

Jak jest mu za goraco to chowa się w cień lub do mieszkania.
Dziękuję za kciuki

Druga dawka antybiotyku dziś podana i znów bez problemu.
Myślałam jak to zrobić...i kilka smaczków i tabletka.
I wszystko zjedzone

Grzeczny kotek :1luvu:

Bardzo grzeczny! :201461

Niech mu tak zostanie, bo wciskanie siłą do gardła to koszmar!

Annaa pisze:Druga dawka antybiotyku dziś podana i znów bez problemu.
Myślałam jak to zrobić...i kilka smaczków i tabletka.
I wszystko zjedzone
Grzeczny kotek

bardzo grzeczny, wyjątkowy

Tak, Forest jest bardzo grzeczny

Dzisiaj kolejna porcja leków, tak jak poprzednio zjedzona bez problemu.
Antybiotyk plus kilka smaczków i po problemie

A tak bardzo obawiałam się jak mu to podam.
Ale on wciąż kicha

Infekcja nie mija od razu przeciez, kilka dni czlowiek tez smarka jak cos zlapie.

Lifter pisze:Infekcja nie mija od razu przeciez, kilka dni czlowiek tez smarka jak cos zlapie.

Mam nadzieję, że to przejdzie.Dzisiaj mam wrażenie, że znów miał gorączkę.
Miał dziwnie ciepłe uszka, ale jadł ładnie i zachowywał się normalnie.

To najwazniejsze.

Forest, nie wygłupiaj się, utraty jajek nie unikniesz, więc miej to z łebka jak najszybciej!

❤Yuki,Syriusz() Oskar i Forest- Karmelek()i Milo

Kto przegląda forum