OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

[IrenaIka2]

[ASK@]

Kroję nerki. Telefon.
Męski głos wita się i przystępuje do tematu.
On z rodziną wypatrzył... Teosia (podpowiada damski głos z tyłu). Bo wie pani, jutro mają urodziny syna. A on chce kota. Więc jutro bym przywiozła na konkretną godzinę kota i byłaby niespodzianka Fajna co nie?!

No fajna ale, tu pada pytanie co zawsze się sprawdza, jak zabezpieczenia okien i balkonu (tak, tak mają duży balkon wtrąca pan) wyglądają. Bo ja mogę przywieźć i od razu zrobić wizytę przed adopcyjną. Cisza zapadła. Tylko słychać szuszanie ludzi między sobą. Dodaję jeszcze, że wszystko jest zaznaczone w ogłoszeniu. I jeśli zdecydują się na zamontowanie siatek to kot poczeka.
Nie, no oni jutro prezent potrzebują. Podziękował grzecznie. Życzył spokojnej nocy i rozłączył się.
Nawet się nie oburzyłam na intencje. Bo innym powie to samo i ktoś mądry nie da mu kota na czas wyznaczony.

[Annaa]

Kota na prezent jak mnie to wkurza.
I ciekawe co byłoby za moment, gdy zaczną się wakacje.

[ASK@]

Mnie też wkurza. Choć to nie pierwsza taka oferta domu tego typu
Co fajniejsze, że tacy chętni nie myślą, że trzeba się naszykować. Kuweta, żwir, żarcie... Kiedyś mi paniusia się zdziwiła, że razem z kotem nie dostanie. I drapak. Bo skoro kota oddaję to już nic nie jest potrzebne.
Najgorsze jest to, że oczekuje się od kota natychmiastowego rozpoznania solenizanta i odpowiedniego zachowania.
Choć miałam cudne adopcje urodzinowe. Gdzie młodzi ludzie wybierali sobie kota z ogłoszenia . Przyjechali z rodzicami zobaczyć go i poznać nas. Naszykował dom wszystko, przeszedł wizytę pa, i dopiero kot jechał.
Wszystko zależy co będzie dalej w rozmowie.

[meg11]

Asiu wrzucam u Ciebie.
https://zrzutka.pl/7zffkp

Dziękuję za pomoc w tworzeniu.
Dziewczyny proszę jeżeli możecie o udostepnianie.
Nigdy nie sądziłam że będę zmuszona prosić o pomoc na futra.
Niestety nie mam za bardzo wyjścia.
Koko potrzebuje pomocy.

[ASK@]

Asiu wrzucam u Ciebie.
https://zrzutka.pl/7zffkp

Dziękuję za pomoc w tworzeniu.
Dziewczyny proszę jeżeli możecie o udostepnianie.
Nigdy nie sądziłam że będę zmuszona prosić o pomoc na futra.
Niestety nie mam za bardzo wyjścia.
Koko potrzebuje pomocy.

Znam sprawę. Od pierwszego dnia gdy zdjęcie kota trafiło do meg11. Moja wet też weszła w mailową konsultacje. Rokowania są ostrożne. Ale kotu trzeba zrobić biopsję, pobrać wycinek... Zaopiekować przeciw bólowo, zapalnie...
Proszę o zajrzenie na zrzutkę. Rozesłanie jej. Jeśli ktoś ma chęć proszę o wpłaty.
Będę wdzięczna mocno.

[ASK@]

Może osobny wątek?

[meg11]

Może osobny wątek?

Chyba założę osobny temat.

[ASK@]

Kochani zaglądajcie do Koko!

Wczoraj ranek był piękny. Każdy ranek jest piękny. Zawsze "coś" innego zapada w serce i oczy.
Nad pustym, łysym polem po dawnym składzie żelastwa uniosły się ptaki w grupie dość licznej. Niewielkie, smukłe. Ze skrzydłami jak ostrzej wygięte bumerangi. Krążyły w około siebie nadając wspólny ton. Gdy jeden odleciał dalej, reszta podążała za nim. Czyste niebo, krzywizna starych sosen, srebrne pnie topoli...i one! gdy zbliżyły się nad moją głowę usłyszałam ich radosne kląskanie. Cudne. Bo jakby dzwoneczki dzwoniły słodkim tonem. Dziurkał dźwięk niosąc się w ciszy poranka. Nie zakłóconej szumem aut. Wyciem silników hulajnóg czy też skrzypieniem łańcucha starego roweru.
Stałam, gapiłam się z zadartą głową, słuchałam znikającego dźwięku... Poleciały hen, nad lasy. Tylko smugi ich ciał tańcowały pod chmurami aż znikły.

[ASK@]

Gerberki ponad 6 zeta
Mam jeszcze paczkę za 4,69. Porąbało ich
Zaraz mleko trzeba kupić.

Nie podobał mi się Korek. Jakby posmutniał. Mniej się bawił i przestał zaczepiać inne koty. Było to upierdliwe ale jednak jakaś aktywność była. Bo delikatny nie był. Niby nie ma do czego przyczepić się ale niepokoiło mnie to. jak i to, że już tak nie rzucał się na jedzenie. Nie był pierwszym oczekującym. Wyjadającym cichcem z miski ogólnej. Zmiany następowały subtelnie. Można zwalić na to ,że już nawykł ,że miska zawsze jest pełna. Że jest zawsze ciepło i bezpiecznie. Ale...dziś go obejrzałam. Gdy chciałam zajrzeć do pysia zajęczał z bólu. Ma czerwone dziąsła. Bardzo. Miał stan zapalny gdy do nas trafił ale teraz rozwinęło się mocno. Pewnie wet nas czeka. Ciągle coś.

[IrenaIka2]

https://gemini.pl/gerber-obiadek-delika ... gJIxvD_BwE
dostawa do np żabki 9,98

[ASK@]

https://gemini.pl/gerber-obiadek-delikatny-indyk-po-6-miesiacu-80-g-0027658?gclid=EAIaIQobChMIsreQxb3E_gIVBACLCh1f5wABEAQYBSABEgJIxvD_BwE
dostawa do np żabki 9,98

Dzięki. Mam stały podgląd na dwie apteki ustawiony. Właśnie gemini i melissa. Ostatnio kupiłam w melisie za 3,99 a potem za 4,69. Stoi pudło. Ale jakby trafiła się okazja po taniości to bym kupiła "na zapas"
Akuratnie ,gdy były po te 4 zeta, nie miałam jak kupić z setkę.
Może się trafi.

Kochani, dziękuję za wpłaty wszelkie. Za fanty książkowe i nie tylko
mimbli64 dziękuję za bazarek.

[MalgWroclaw]

Ale...dziś go obejrzałam. Gdy chciałam zajrzeć do pysia zajęczał z bólu. Ma czerwone dziąsła. Bardzo. Miał stan zapalny gdy do nas trafił ale teraz rozwinęło się mocno. Pewnie wet nas czeka. Ciągle coś.

Dobrze, że jesteś uważną opiekunką

[ASK@]

Gotuję grochową. Szlag mnie trafia bo Janusz miał być w domu. Ogarnął by ziemniaki i takie tam. Wszystko w garze pyrka. Groch nie ma życzenia ugotować się szybciej. Kiełbaska, cebulka, żeberko wędzone przysmażone. I tutaj wpadłam na pomysła, że zamiast zasmażek dodam zupę grochową w proszku. Tak zrobiłam.
Zupa pyrka. Wyrzucam opakowanie po zupie w proszku. Ręka mi drgnęła. Czytam co napisane. "zupa ogonowa"!?przyznać się?! Nieeee, i tak się nie poznajom Więcej majeranku wrzucę. I czosnku.
Kurtna

[IrenaIka2]