MaryLux pisze:Brawo Forest! A taka była zabiedzona malizna...
To już na szczęście historia

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Brawo Forest! A taka była zabiedzona malizna...
Annaa pisze:MaryLux pisze:Brawo Forest! A taka była zabiedzona malizna...
To już na szczęście historia
Annaa pisze:jolabuk5 pisze:Uff, to zdrowia dla Oskarka!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Rzeczywiście, koty często chorują "ba weekend", albo święta.![]()
Może i lepiej, że zabieg Foresta będzie już po długim weekendzie? Bo wprawdzie wszystko będzie OK, ale gdyby potrzebna była konsultacja, to przez 5 dni będzie o nią trudno (29 - 3).
Jolu poprzedni termin był na 8,w następny poniedziałek, ale zmieniłam na 4 w czwartek po weekendzie.
Może uda mi się mieć wolne![]()
Najgorzej jest jak zaczynają chorować w niedzielę lub w święta
Annaa pisze:Wczorajszy prawie cały dzień Forest spędził na balkonie, on uwielbia obserwować siedzące na pobliskim drzewie ptaki.
Czasem zdarzy się też jakiś zagapiony gołąb, który leci wprost nie widząc siatki i w ostatnim momencie ostro hamując wznosi się do góry.
Jakie jest wtedy zdziwienie Foresta![]()
A gdy już wygrzał się na słoneczku i zmęczył obserwacją, leżał sobie na materacyku i ani myślał wracać do mieszkania.
Kupiłam nasiona kocimiętki i wysieję im w dużej doniczce.Mam nadzieję, że urośnie i będą mieli frajdę
Annaa pisze:Wczorajszy prawie cały dzień Forest spędził na balkonie, on uwielbia obserwować siedzące na pobliskim drzewie ptaki.
Czasem zdarzy się też jakiś zagapiony gołąb, który leci wprost nie widząc siatki i w ostatnim momencie ostro hamując wznosi się do góry.
Jakie jest wtedy zdziwienie Foresta![]()
A gdy już wygrzał się na słoneczku i zmęczył obserwacją, leżał sobie na materacyku i ani myślał wracać do mieszkania.
Kupiłam nasiona kocimiętki i wysieję im w dużej doniczce.Mam nadzieję, że urośnie i będą mieli frajdę
Annaa pisze:Wczorajszy prawie cały dzień Forest spędził na balkonie, on uwielbia obserwować siedzące na pobliskim drzewie ptaki.
Czasem zdarzy się też jakiś zagapiony gołąb, który leci wprost nie widząc siatki i w ostatnim momencie ostro hamując wznosi się do góry.
Jakie jest wtedy zdziwienie Foresta![]()
A gdy już wygrzał się na słoneczku i zmęczył obserwacją, leżał sobie na materacyku i ani myślał wracać do mieszkania.
Kupiłam nasiona kocimiętki i wysieję im w dużej doniczce.Mam nadzieję, że urośnie i będą mieli frajdę
madrugada pisze:Forest bardzo ładnie się prezentuje na materacyku. Do pysia mu w tym kolorze.
mir.ka pisze:
mozna kupic tez sadzonki, będzie od razu większa, nie trzeba bedzie czekać az urosnie
kocimietki sa rózne odmiany i nie wszystkie działają na koty, z tym ,ze nie każdy kot reaguje na nią
Annaa pisze:madrugada pisze:Forest bardzo ładnie się prezentuje na materacyku. Do pysia mu w tym kolorze.
Jemu we wszystkim jest ładnie, ale czerwony faktycznie podkreśla kolor futerka![]()
O kocimiętce czytałam już dawno..dawno temu, gdy kupowałam ją jeszcze dla wcześniejszych kotów.mir.ka pisze:
mozna kupic tez sadzonki, będzie od razu większa, nie trzeba bedzie czekać az urosnie
kocimietki sa rózne odmiany i nie wszystkie działają na koty, z tym ,ze nie każdy kot reaguje na nią
Kiedyś kupowałam gotową kocimiętkę, a raz dostałam od znajomej z ogródka, ale nie przetrwały.Szybko uschły.
Teraz liczę na to, że uda mi się wychodować z nasion, może będzie trwalsza.
Na kotach nie robiła jakiegoś szczególnego wrażenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości