Szarość nie radość. Kotki, koteczki. Fotki, foteczki

[haaszek]

Dziś w nocy umarła Ela. Zwinęła się w swoim pudełeczku i już się nie obudziła. Miała piętnaście lat.

[muza_51]

Dla Eli [*]

[Gosiagosia]

Dziś w nocy umarła Ela. Zwinęła się w swoim pudełeczku i już się nie obudziła. Miała piętnaście lat.

Ela [*]
Bardzo współczuję.

[haaszek]

Ela już od dwu lat nie przychodziła do pracy, była w tym czasie może ze dwa-trzy razy, sporadycznie. Mieszkała sobie z Maszą, ustawiała do pionu psy syna Tomka (to od niego miałam wiadomości), miała apetyt, ale widać było, że się starzeje. Dzień przed śmiercią jadała niechętnie, położyła się wieczór spać i się nie obudziła.

[jolabuk5]

Ela[*][*][*]
Odeszła tak spokojnie, cichutko...

[Senanta]

Elu [*] biegaj radośnie za tęczowym mostem.

[aga66]

Ela[*]

[Lifter]

Dziś w nocy umarła Ela. Zwinęła się w swoim pudełeczku i już się nie obudziła. Miała piętnaście lat.

Ech...
Tyle, ze odeszla lekko, we snie, i po dlugim kocim zyciu. Wiem, ze to zadna pociecha teraz.
Kiepska ta wiosna dla znanych mi tu kotow. To juz bodaj trzeci...

[Malk]

Haaszku, serdecznie współczuję

[meg11]

Nie wiem jakim sposobem nie zauważyłam
Elu [*] biegaj z moimi kociastymi za Tęczowym Mostem Współczuję odejścia koteczki.
Dobrze że odeszła spokojnie po cichu.

[Lifter]

Co tam u was?

[haaszek]

„The report of my death was an exaggeration”

Jak widać, żyjemy. I jak widać w podpisie - w nieco powiększonym składzie. Długo mi zeszło żeby wrócić, przywaliło mnie życie, brak czasu, nadmiar obowiązków et cetera. Ale trzeba się jakoś wygrzebać i wrócić na stare śmieci. W święta napiszę więcej - trochę się zmieniło, trochę się zdrowie Kotkowi sypie. Ale ciągle dajemy radę.

Nara!

[Gosiagosia]

„The report of my death was an exaggeration”

Jak widać, żyjemy. I jak widać w podpisie - w nieco powiększonym składzie. Długo mi zeszło żeby wrócić, przywaliło mnie życie, brak czasu, nadmiar obowiązków et cetera. Ale trzeba się jakoś wygrzebać i wrócić na stare śmieci. W święta napiszę więcej - trochę się zmieniło, trochę się zdrowie Kotkowi sypie. Ale ciągle dajemy radę.

Nara!

Cieszę się że wróciłaś
Dużo kciukow za zdrowie Kotka

[Lifter]

„The report of my death was an exaggeration”

Jak widać, żyjemy. I jak widać w podpisie - w nieco powiększonym składzie. Długo mi zeszło żeby wrócić, przywaliło mnie życie, brak czasu, nadmiar obowiązków et cetera. Ale trzeba się jakoś wygrzebać i wrócić na stare śmieci. W święta napiszę więcej - trochę się zmieniło, trochę się zdrowie Kotkowi sypie. Ale ciągle dajemy radę.

Nara!

Fajnie, że wszystko - z grubsza chociaz - OK. Martwilo mnie to milczenie.

[mir.ka]

„The report of my death was an exaggeration”

Jak widać, żyjemy. I jak widać w podpisie - w nieco powiększonym składzie. Długo mi zeszło żeby wrócić, przywaliło mnie życie, brak czasu, nadmiar obowiązków et cetera. Ale trzeba się jakoś wygrzebać i wrócić na stare śmieci. W święta napiszę więcej - trochę się zmieniło, trochę się zdrowie Kotkowi sypie. Ale ciągle dajemy radę.

Nara!

nowa kicia w moich ulubionych kolorkach