Zatkany nos i kaszel u sfinksa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 09, 2023 21:15 Zatkany nos i kaszel u sfinksa

Dzień dobry. Mamy kotkę sfinksa o imieniu Zoya. Zoya jest naszą radością i ciągle się przytula i głośno burczy. Niestety od dłuższego czasu ma problemy z oddychaniem.
Zaczęło się od zatkanego nosa i kaszlu. Wizyty u weterynarz i podawanie kolejnych antybiotyków powodowało krótkotrwałe cofnięcie się objawów, które po kilku tygodniach, a później nawet i po kilku dniach od wizyty powracały. Weterynarz z przykrością oznajmiła, że nie ma pomysłu na naszą kotkę.

Następnie trafiliśmy do bardzo znanej kliniki weterynaryjnej, gdzie za prawdopodobną przyczynę uznano kamień nazębny i chore dziąsła. Wyrwaliśmy Zoyi wszystkie zęby oprócz jednego trzonowca. Samopoczucie kotki się poprawiło, ale główne objawy nie ustąpiły. Posiew z wycinka tkanki z nosa wskazał na limfocytarno plazmacytarne zapalenie jam nosowych z wtórnym nadkarzeniem bakteryjnym. Obecnie Zoya ma ciągle zatkany nos, oddycha buzią, kicha strzelając glutami długimi na kilka centymetrów i kaszle co mniej więcej godzinę tak jakby katar spływaj jej do gardła. Czasem jest tak zmęczona kaszleniem, że tylko dyszy z mordką przy podłodze. Bardzo smutno się na to patrzy :(

Próbowaliśmy kropel z maropitantem oraz tabletek prednicortone. Żona robi Zoyi inhalacje z soli.
Teraz próbujemy eliminować różne karmy z jej diety szukając na oślep alergii pokarmowej. Obecnie pozbyliśmy się Sheby, pozostawiając Gourmet Perlage, Cosmę, Schesir oraz suchę karmę Feringa z granatem dla kastratów. Powoli kończą nam się pomysły.

Może ktoś z Was miał podobny przypadek i sobie z nim poradził?
Jeżeli macie pomysły jak ulżyć kotu w tym cierpieniu będziemy bardzo wdzięczni.

Ps. Mamy też drugiego sfinksa o imieniu Api i z nim jest wszystko ok i niczym się nie zaraził.
Oba koty są z bardzo dobrej hodowli i nie mają ukrytych chorób. Również oba sfinksy mają przebadane i zdrowe serduszka.

luktar

 
Posty: 3
Od: Nie kwi 09, 2023 20:46

Post » Pon kwi 10, 2023 11:40 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

Co z badan bylo robione poza posiewem?
Skad jestescie, moze uda sie polecic sensownego weta?

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon kwi 10, 2023 22:48 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

Zoya miała robione:
Cytologię z wydzieliny z nosa, miała rhinoskopię gdzie wykluczono polipy w nosie, pobrano wycinki do histopatologii i posiew głęboki, wyszło to limfocytarno-plazmocytarne zapalenie jam nosowych, wyniki krwi miała ok, miała też usg klatki piersiowej - ok.

Jesteśmy ze Śląska.

Dodam jeszcze, że Zoya uwielbia mleko i nabiał jak twaróg lub jogurt naturalny.

luktar

 
Posty: 3
Od: Nie kwi 09, 2023 20:46

Post » Wto kwi 11, 2023 8:39 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

Wrzuc te wyniki, moze komus cos przyjdzie do glowy.
Wirusowka, uczulenie, podlapanie czegos powazniejszego przy tak inwazyjnych procedurach weterynaryjnych?
Przestawienie na razie na normalne mieso, zamiast mieszanki roznych karm, gdzie alergenow moze byc duzo?
Odstawienie probne mleka (szczegolnie jesli krowie)?
Zmien moze tytul watku na bardziej alarmujacy, bo opis nie wyglada na niewielka niedyspozycje.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro kwi 12, 2023 0:49 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

ja podpowiem tylko z ostatnich doświadczeń w kwestii wykluczania alergii pokarmowych (jeśli w to celujesz), że trochę inaczej się to robi (choć kiedyś pewnie próbowała bym jak Ty, wykluczając stopniowo z diety poszczególne posiłki) .
Należy wybrać jedną karmę- najlepiej puszki monobiałkowe (np. Catz Finefood Purr , czy Wiejska Zagroda Mono, czy np. dieta whole prey, na którą mój kociak musiał przejść, bo puszek nie tykał. Był na oseskach króliczych ) jeden smak i na tym oraz wodzie pozostać przez 2-4 tygodni, następnie w zależności od objawów zmieniać, lub stopniowo dietę urozmaicać i również obserwując każdy dodatek przez kolejne tygodnie. Wszystko rygorystycznie, bez wyjątków.

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 906
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Sob kwi 15, 2023 16:01 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

FuterNiemyty pisze:Wrzuc te wyniki, moze komus cos przyjdzie do glowy.

Wyniki są dostępne tutaj: https://drive.google.com/drive/folders/ ... share_link

FuterNiemyty pisze:Wirusowka, uczulenie, podlapanie czegos powazniejszego przy tak inwazyjnych procedurach weterynaryjnych?

Zoya już miała zatkany nos i kaszlała przed wizytą w tej klinice wterynarynjnej. Do kliniki trafiliśmy rok temu po tym jak poprzedni weterynarz się poddał. Same objawy nasilają się od przynajmniej 3 - 4 lat. Wątpię, że się czymś zaraziła podczas zabiegu, przez kilka miesięcy po jego zakończeniu było lepiej.

Z takich rzeczy które zauważyłem to dawniej:
- po podaniu antybiotyku objawy ustępowały na 1 - 2 tygodnie
- czasami się zdarzało, że jak wizyta była bardzo stresująca dla kota (podłączanie kroplówki, mierzenie temperatury, badanie USG) to objawy ustępowały na kilka dni. Weterynarz tłumaczył to stresem i wydzielaniem się kortyzolu

FuterNiemyty pisze:Zmien moze tytul watku na bardziej alarmujacy, bo opis nie wyglada na niewielka niedyspozycje.

Próbowałem, ale nie znalazłem takiej opcji. Nie wiesz może jak to zrobić?

Dieta

FuterNiemyty pisze:Przestawienie na razie na normalne mieso, zamiast mieszanki roznych karm, gdzie alergenow moze byc duzo?

oraz
ita79 pisze:Należy wybrać jedną karmę- najlepiej puszki monobiałkowe (np. Catz Finefood Purr , czy Wiejska Zagroda Mono, czy np. dieta whole prey, na którą mój kociak musiał przejść, bo puszek nie tykał. Był na oseskach króliczych ) jeden smak i na tym oraz wodzie pozostać przez 2-4 tygodni, następnie w zależności od objawów zmieniać, lub stopniowo dietę urozmaicać i również obserwując każdy dodatek przez kolejne tygodnie. Wszystko rygorystycznie, bez wyjątków.


Obie sugestie wydają mi się trafne i chętnie je wprowadzę, natomiast mam kilka pytań:
1. Czy wystarczy jak będę żywił koty wołowiną, kurczakiem i indykiem? Planuję robić porcje po 50g na kota i mrozić. Whole prey niestety odpada bo Zoya nie ma zębów.
2. Co z suchą karmą? Nie wiem czy tak mają wszystkie sfinksy, ale w porównaniu do poprzedniego dachowca, one nie nie jedzą, tylko żrą. Oboje z żoną pracujemy i nie ma nas 9 -10 godzin dziennie przez większą część tygodnia. Jak sobie z tym poradzić?

FuterNiemyty pisze:Odstawienie probne mleka (szczegolnie jesli krowie)?

Odstawialiśmy już mleko i produkty mleczne na ponad miesiąc. Niestety bez poprawy.
Przy restrykcyjnej diecie zredukujemy nabiał do zera.

luktar

 
Posty: 3
Od: Nie kwi 09, 2023 20:46

Post » Sob kwi 15, 2023 19:06 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

luktar pisze:
ita79 pisze:Należy wybrać jedną karmę- najlepiej puszki monobiałkowe (np. Catz Finefood Purr , czy Wiejska Zagroda Mono, czy np. dieta whole prey, na którą mój kociak musiał przejść, bo puszek nie tykał. Był na oseskach króliczych ) jeden smak i na tym oraz wodzie pozostać przez 2-4 tygodni, następnie w zależności od objawów zmieniać, lub stopniowo dietę urozmaicać i również obserwując każdy dodatek przez kolejne tygodnie. Wszystko rygorystycznie, bez wyjątków.


Obie sugestie wydają mi się trafne i chętnie je wprowadzę, natomiast mam kilka pytań:
1. Czy wystarczy jak będę żywił koty wołowiną, kurczakiem i indykiem? Planuję robić porcje po 50g na kota i mrozić. Whole prey niestety odpada bo Zoya nie ma zębów.
2. Co z suchą karmą? Nie wiem czy tak mają wszystkie sfinksy, ale w porównaniu do poprzedniego dachowca, one nie nie jedzą, tylko żrą. Oboje z żoną pracujemy i nie ma nas 9 -10 godzin dziennie przez większą część tygodnia. Jak sobie z tym poradzić?



1. Nie wystarczy, ale tak szuka się alergenu, że na początek tylko jedna wybrana karma, jeden smak , nic więcej, później dołączamy kolejne co kilka tygodni (czasami co dwa miesiące dla pewności) i obserwujemy zmiany, w ten sposób stopniowo bilansujemy dietę według potrzeb kota i naszych możliwości o prawie wszystko potrzebne , aż do momentu kiedy któryś składnik spowoduje nawrót choroby- wówczas ten eliminujemy i sprawdzamy dalej to o co można dietę wzbogacić.
2. Sporo kociarzy jest przeciwnikami suchej karmy. Ja do nich nie należę, jeśli kot pije (a moje dużo piją) i nie widać by się odwadniał to karmę suchą mam wystawioną dla kotów 24 na dobę (a posiłki mokre są kilka razy dziennie ). Jeśli Twoje koty najchętniej jedzą suchą karmę a Tobie tak najłatwiej karmić, to od tego pierwszego składnika zacznij dietę eliminacyjną - tylko wybierz monobiałkową , dobrą suchą, dość wartościową - a to droga półka raczej. Np. https://allegro.pl/oferta/natural-great ... 3396115851

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 906
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Sob kwi 15, 2023 20:17 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

Kot spokojnie wytrzyma 9 godzin bez jedzenia.
Ja nie daję swoim suchej karmy, boję się problemów z nerkami i z układem moczowym.
Dostają tylko mokrą karmę, dodatkowo rozrzedzoną wodą.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 16, 2023 0:28 Re: Zatkany nos i kaszel u sfinksa

Zmiana tytulu przez wejscie w edycje pierwszej wypowiedzi w watku.

Mamy kota bezzebnego i swietnie sobie radzi z drobno krojonym miesem.
Z racji bycia bardzo aktywnym, dziennie zjada ok.200-300g., czasem wiecej.
Sfinksy podobnie, maja duze wydatki energetyczne i takie zapotrzebowanie na pokarm.
Swieze, sparzone mieso spokojnie zostaje przez pare godzin w misce, by mogl stopniowo dojadac w malych porcjach.
Do tego stale dostepna woda.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, miau333, puszatek i 222 gości