Nie pasuje to, że osoba zainteresowana kotem pracuje od 9 do 19. Pani stwierdziła, że to wyklucza możliwość podawania kropli do oczu 3 razy dziennie. Poza tym zainteresowana chce jeździć z kotem do mamy - na Śląsk czy jakoś tak - kocur podobno źle znosi podróże.
Przedstawiam sztywne argumenty - nie chcę się ustosunkowywać do całej sytuacji.
Teraz Pani, u której jest kot rozważa to, czy nie może on zostać u niej.
Ale to bez sensu. Ewa - "Nowa Pani" Cynamonka już go kocha. Chce mu dać dom, ciepło i pomóc jak tylko może. Podejżewam, że każda inna osoba chcąca go zaadoptować, będzie miała podobne ograniczenia.
Dorotek, co teraz? Masz jakieś wieści?
Pozdrawiam, Ludek Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.
Pozdrawiam, Ludek Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.
Cynamonek dziś w nowym domku zapoznawał sie z nowym mieszkankiem i Pańcią Grzecznie zniósł podróż, nie było siuuu, ani płakania, trochę tylko sie bał, ale Pańcia przytuliła i było ok Teraz będzie miał zakraplane oczka
Dostanie duuużo jedzonka (bo straszna chudzinka z niego)
i będzie już szczęśliwie spędzał czas z Nową Paniusią