Koty z Hucianego Grodu cd.

[Nul]

Również dla Was: ciepłych, spokojnych Świąt!

[waanka]

Bardzo dziękuję Ewar, i dla Ciebie i Twoich Bliskich najlepsze życzenia Wielkanocne! Wesołego Alleluja!

[ewar]

Dziękuję
Zaraz idę do siostry, po drodze sypnę ziarno gołębiom i po drodze wstąpię do Kulek. Dzisiaj na piechotę, ale dzwonek mam w torebce, na wszelki wypadek. Mam nadzieję, że kotki przyjdą.

[mir.ka]

[Gosiagosia]

[ewar]

Dziękuję
Na razie jest piękna pogoda, świeci słońce, a ponieważ w nocy podlało trochę, to zrobiło się zielono, ładnie. U Kulek byłam. Sreberko czekała na dachu domku, zjadła mnóstwo i szybciutko pobiegła do siebie. Kocią mamę widziałam w kącie parkingu na schodach, ale nie przyszła do misek. Potem też nie, bo wracając od Doroty zaglądnęłam tam jeszcze i w miskach było pełno. Jutro Dorota ma dyżur.
Domowe koty wyległy na balkon, grzeją się w słońcu, futerka im ładnie błyszczą

[ewar]

Nareszcie ciepło Troszkę popadało i świat staje się coraz piękniejszy Jest zielono, niektóre drzewa i krzewy już kwitną, będzie coraz ładniej.
Dorota była u Kulek. Sreberko zjadła ilości hurtowe, musi, bo karmi kocięta. Przestraszona Lila też przybiegła, kociej mamy Dorota nie widziała, ale jest dużo jedzenia, dla wszystkich wystarczy.
Kocia młodzież robi mi sajgon w domu , co na ich drodze, to wróg. Bawię się z nimi wieczorami, próbuję zmęczyć, ale to niewykonalne, energii mają mnóstwo. Muszę się z tym pogodzić. Najbardziej zabawowy jest chyba Misza. On potrafi bawić się sam, kocie zabawki go interesują. Wciąż ma potrzebę opiekowania się innymi kotami, zawsze któregoś przytuli, wyliże uszka, dobre kocisko z niego. Adaś naśladuje Bratka, przejął od niego zwyczaj zakopywania się pod koce, narzuty...itd. Gdyby nie rozbrykana kocia młodzież, nie wiedziałabym nawet, że mam koty Naprawdę. Reszta jest bardzo spokojna, nie szaleje, niczego nie zrzuca.

[Gosiagosia]

[ewar]

Dziękuję
Skorzystałam z ładnej pogody i wsiadłam na rower. Popedałowałam do Kulek. Była kocia mama, siedziała w słońcu za torami, ale nie podeszła. Jedzenia pod domkiem dużo. Przybiegła Lila i zjadła trochę suchej karmy. Sprawdziłam, czy nie ma kleszczy, nie wyczułam żadnego. U nasady ogonka jakby ślady po kłach. Zagojone, są strupki. Obejrzałam też jej ząbki. Ma trochę zaczerwienione dziąsła a ząbki trzonowe brzydkie, pokryte kamieniem, bo aż pomarańczowe. Będę musiała pomyśleć o zabraniu jej do weta.

[FuterNiemyty]

Kciuki za pogode
Szczescie, ze przynajmniej Lila daje sie obejrzec i w razie czego pomoc.

[Gosiagosia]

[ewar]

Myślałam, że dzisiaj będzie ciepło i słonecznie, bo nad ranem była gęsta mgła. Nic z tego. Zimno i słońca nie widać. Wszystkie Kulki pojawiły się. Nie miałam mięsa, dostały tylko gotową karmę. Lila i kocia mama zjadły niewiele, ale Sreberko mnóstwo. Tym razem była w parku. Ona dostaje teraz karmę dla kociąt między innymi, musi dobrze jeść. Zwykle kotki karmiące są wychudzone, ale Sreberko na szczęście nie jest. Ładnie wygląda. Dorota kupiła jej przysmaczki-chrupki winstona, które kotka bardzo lubi.
Domowe koty nie dostały też wczoraj mięsa. Zwykle przygotowanie dla nich kolacji zajmuje mi około godziny. Naprawdę. Trochę tych kotów w końcu mam Wczoraj otworzyłam puszki i saszetki, pięć minut i po robocie.

[ewar]

Dzisiaj Dorota karmiła Kulki. Była Lila, kociej mamy Dorota nie widziała. Sreberko przybiegła do parku od strony lasu, najwyraźniej była na polowaniu. Zjadła mnóstwo, smakowała jej też śmietana. Szybciutko zjadła i pobiegła chyba do dzieci. Jutro ja do kotów podjadę, kupiłam serduszka drobiowe miedzy innymi i kość kulinarną ( ponad kilogram )z ogromną ilością skóry. Nienawidzę tego obrabiać, ale dla kotów to przysmak. Co się da, to odkroję, resztę ugotuję i będzie rosół z kawałkami gotowanego mięsa. Za gotowanym one akurat nie przepadają, ale może się nie zmarnuje.

[ewar]

Dzisiaj wręcz upał, świeci słońce od rana, jest pięknie Byłam u Kulek dość wcześnie, Sreberko czekała w parku. Jaka ona jest śliczna Zjadła dużo, ale w misce jeszcze jedzenia zostało. Sreberko na pewno pobiegła nakarmić dzieci, potem może jeszcze przyjdzie. Lila była koło domku, zjadła, ile chciała. Dzisiaj była bardzo brudna. Jutro wezmę porządną szczotkę i spróbuję doprowadzić jej futerko do lepszego stanu.
Czeka mnie remont, będą likwidować termy i podłączać nas do sieci z ciepłą wodą. Nie wiem kiedy, dzisiaj ma przyjść pan sprawdzić, jak to wszystko jest zamontowane. Strach pomyśleć, jak to zniosę z tyloma i to TAKIMI kotami. Potem przecież trzeba będzie odnowić mieszkanie. Strach się bać

[Gosiagosia]

Dzisiaj wręcz upał, świeci słońce od rana, jest pięknie Byłam u Kulek dość wcześnie, Sreberko czekała w parku. Jaka ona jest śliczna Zjadła dużo, ale w misce jeszcze jedzenia zostało. Sreberko na pewno pobiegła nakarmić dzieci, potem może jeszcze przyjdzie. Lila była koło domku, zjadła, ile chciała. Dzisiaj była bardzo brudna. Jutro wezmę porządną szczotkę i spróbuję doprowadzić jej futerko do lepszego stanu.
Czeka mnie remont, będą likwidować termy i podłączać nas do sieci z ciepłą wodą. Nie wiem kiedy, dzisiaj ma przyjść pan sprawdzić, jak to wszystko jest zamontowane. Strach pomyśleć, jak to zniosę z tyloma i to TAKIMI kotami. Potem przecież trzeba będzie odnowić mieszkanie. Strach się bać

Pomyśl że będziesz miała tańszy prąd bo przecież termy niemało ciągną. A podłączenie do sieci to super sprawa.