Na ogólnym 7 kotów a jakby 2. Cisza spokój, nikt się nie kłóci nie bije.
Miecio parę razy zszedł ze swojej wieży. Zjadł darowanego gourmeta, bo shebe zobaczyłam dopiero później że leży na pralce

Pierwsze zjadł ładnie drugie już nie.
Pozostali powymieniali się miskami, więc kto jakie suple zjadł to nie wiadomo.
Puściłam Faworka na ogólny bo myślałam że będzie kochana bezkonfliktową pierdoła, no ale nie. Najpierw miał coś do Mietka a później do Łatki. Czyli kotów które niestety się boją.
Dakota schowana w feliksach.
Na szpitalu Eljot wypuszczony zjadł żółtego Feliksa z suplami. Placki posmarowane. W czwartek ma odrobaczenie.
Zlikwidowałam klatkę Bursztynki zdezynfekowalam , ale nie wyniosłam jej rzeczy. Zostały w szpitalu. Przepraszam Cię Ola, ale zapomniałam o nich.
Pranie zrobione i wywieszone. Podłogi zamiecione, ale umyte już tylko w małych pokojach. Na ogólny już nie miałam siły.