Na chemie bym sie nie zdecydowala (niejasno napisalam zdaje sie). Chyba, ze chemia dziala na koty zupelnie inaczej niz na ludzi.
Jezeli to by jej zapewnilo pomiedzy zabiegami "normalne" zycie to tak, ale jezeli byloby to przedluzanie odchodzenia... to raczej nie
Przepraszam, ze nie pisze w tamtym watku, ale to tylko przemyslenia, nie konkrety, nigdy nie mialam do czynienia z chemia u zwierzakow.