Update
Przeszliśmy na tą gotowaną wołowinę. Z preparatów podawałam floractive (taki probiotyk w saszetkach, nie byłam przekonana ale profesor go zalecił), immunoxan oraz zentonil. I na początku coś zaskoczyło. Już na następny dzień po wprowadzeniu diety kupa zaczęła się formować a po dwóch dniach była właściwie normalna. Niestety trwało to tylko ok 4-5 dni i potem stopniowo jej konsystencja zaczęła się pogarszać aż wróciliśmy do punktu wyjścia

Kociak wciąż pełen energii, cały czas lata z zabawkami. Do tego chyba trochę grubiutki się robi. Ale wciąż ma gluty w nosku, mam wrażenie, że cały czas ma zapalenie płuc. Myślę nad próbą z królikiem teraz bo po zmianie diety coś zaskoczyło na te parę dni więc może i tym razem się uda.
A tak poza tym mamy kolejny problem - wczoraj wieczorem nie wiem jak ale złamał sobie kieł. Złamany w połowie do tego pod skosem. Udało mi się umówić nas na dziś wieczór do stomatologa. No więc takiego mamy pecha...
