Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Pasiu kochany kciuki najmocniejsze , zdrowiej koteczku , martwimy się bardzo :201494

Pasieńku kochany najmocniejsze :ok:

za Twoje zdrowie dzielny i cudny Koteczku :1luvu:

Pasiu, mocno trzymamy kciuki i łapki za Ciebie! :ok:

Zdrowia!

Dziękujemy za wszystkie kciuki, przepraszam, ja nie jestem przy laptopie, bo cały czas obserwuję Pasia i liczę oddechy na minutę. Jak powyżej 40 to źle i trzeba jechać do kliniki. Nie jest powyżej. Nie oddycha też otwartym pysiem na szczęście, ale bardzo dziwnie oddycha, jak miechy wszystko pracuje w Pasiu i różne dziwne odgłosy w tych płuckach, oskrzelach i krtani

. I bardzo się męczy wskakiwaniem na łóżko, chodzeniem, od razu ten oddech gorszy.
RTG nie było robione, usg tak, cały brzusio w żelu, nie ma wolnego płynu w jamie brzusznej i klatce piersiowej, nie stwierdzono artefaktów linii B.
Co robi Pasio? Teraz śpi, przedtem chodzi, pije, je, a najchętniej to by wyszedł :roll:

.
Źle oddycha.
I to wszystko stało się nagle, wczoraj wieczorem nic nie zapowiadało dzisiejszego poranka.
Antybiotyk podobno zacznie działać za dwa dni...

Osłuchali serce Pasia?
Pasiu :ok:

.

Ojejej! Pasieńku, gdzieś ty się tak doprawił? :strach:

Kciuki są, wielkie :ok:

Osłuchali dokładnie. Opis jest taki: osłuchowo praca serca miarowa, szmer oddechowy pęcherzykowy, świst znad górnych dróg oddechowych, rzężenia i tarcia, brzuch miękki niebolesny, tętno na tętnicach udowych równe, pełne, symetryczne. Błony śluzowe różowe, CRT poniżej 2 s.
Może jest lepiej, ja z tego obserwowania Pasia już nic nie odróżniam poza tym, że nie jest gorzej :roll:

.
Jak na ironię skończyły mi się wczoraj paski do glukometru, zostały 3. Wróciłam z Pasiem z kliniki i musiałam pojechać po te paski do apteki. Ja w życiu tak szybko nie jechałam, gdyby mnie namierzyła drogówka, to by mi po prostu prawo jazdy zabrali. No ale miałam obserwować Pasia...
Byle do rana. I do kontrolnej wizyty jutro przed południem.

Kciuki Pasiu kochany, zdrowiej :1luvu:

Oleńko, Pasiu, cały czas myślimy o Was! :1luvu:

Kciuki caly czas !!! :ok:

dobrze, że żadnych płynów nie ma, ale w sumie u Gucia też nie bylo :placz:

USG T Fast ma tę przewagę nad zwykłym, że nie wymaga golenia, można zrobić u zwierzęcia siedzącego, ale...musi być doskonały sprzęt i doskonały radiolog.
Żle oddycha, czyli jak ? pracuje cały brzuszek ? w jakiej pozycji się kładzie, jak układa przy tym główkę ?

A to sie namieszalo i to tak nagle.
No ale - plynu nie ma, serce w porzadku.
Moze go po prostu faktycznie jakis wirus dopadl.
Nie jest to najgorsze, co moglo mu sie trafic.
Kciuki za Pasia.
Bedzie dobrze.

izka53 pisze:dobrze, że żadnych płynów nie ma, ale w sumie u Gucia też nie bylo
USG T Fast ma tę przewagę nad zwykłym, że nie wymaga golenia, można zrobić u zwierzęcia siedzącego, ale...musi być doskonały sprzęt i doskonały radiolog.
Żle oddycha, czyli jak ? pracuje cały brzuszek ? w jakiej pozycji się kładzie, jak układa przy tym główkę ?

Izka, odbierz pw proszę.
Sprzęt dobry, radiolog też, to Klinika Niedzielski.
Szykujemy insuliny, zbliża się siódma. Reszta potem, potem.
Czitusia nie je

. Taki miałam dziwny sen ostatniej nocy, że była na dworze i było wielkie jezioro i ona wskoczyła do wody i odpłynęła...tak daleko, pewnymi ruchami odpłynęła...Wołałam, szukałam, ale zniknęła...
Co za noc, co za dzień... :roll:

myślę o Was ciepło i trzymam kciuki

Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Kto przegląda forum