egwusia pisze:A jaki puchaty.
Nooo. A jak go zaprosiłam do współrządzenia mieszkaniem to miał tylko wiewiórczy ogon. Nie wiem, czy przypadkiem ze względów na bujne życie towarzyskie bez międzygatunkowych animozji

Faktem jest, że takim brzuchowim ekshibicjonistą dotąd był tylko Kitek. Reszta wystawia się półgębkiem (eeeee, półbrzuchem)