Mrówki - jedziemy do domku :)

» Pon lip 25, 2005 13:58

Mysza pisze:masz nowe zdjęcia, trzeba dać nowe ogłoszenie na wszytskie portale, bo na starym tylko plecy kociąt widać, na forum GW, do samej GW, allegro.
Do roboty

Aga dzis ma zrobic ogloszenia z domowymi zdjeciami. Damy do GW i Oferty no i na forum GW tez.

Jak wroce dzis z pracy i uporam sie z maluchami u weta to siade wieczorkiem i powysylam ogloszenia

» Wto lip 26, 2005 7:39

Na forum gazety Mrówki już są od kilku dni. Są też na innych forach i portalach. Jeszcze nie na wszystkich ale to się załatwi. Jeszcze tylko gazety zostały do załatwienia. Ogłoszenia już porozklejałam w swojej okolicy. Jakby ktoś chciał nam pomóc i również porozklejać ogloszenia to tu jest plik:
http://upload.miau.pl/1/22553.jpg

» Wto lip 26, 2005 8:39

A wogole to Mrówki odbyły wczoraj swoją pierwszą wizytęu weterynarza. Były bardzo grzeczne i dzielnie znosiły wszystkie zabiegi. Zostały odrobaczone i dostały ksiażeczki zdrowia

Za tydzień kolejne odrobaczenie i potem szczepienie

Komu Mrówkę, komu? Bo może braknąć ....

» Wto lip 26, 2005 8:39

Wczoraj mrówczany zaliczyły pierwszą swoją wizyte u weta :twisted:

Były spokojne, bo nie wiedziały jeszcze jak to smakuje :twisted:

Pani wetka była zaskoczona, że to piwniczne kotki, bo bardzo spokojne i czyste

Uszy czyste

W futerku byly odchody pchel - sztuk 1 :wink:

Mrówki są u mnie już prawie tydzień i żadnej pchły nie zauważyłam, ale na wszelki wypadek dostały polski odpowiednik frontline'a i dziś już na pewno żadnej pchły nie będzie (o ile w ogóle były :wink:

)

Koteczka ma przepukline pępkową. Pani dr powiedziała, że jeśli się nie wchłonie trzeba będzie zrobić małą operację, ale to dopiero przy okazji sterylizacji, żeby nie meczyć zwierzaka dwa razy.
Aga mówiła, że ten mały też miał przepukline, ale mu się wchłoneła, bo teraz brzuszek bardzo ładny jest

Więc jest spora szansa, że obejdzie się bez zabiegu

Tak, więc codziennie kilka razy masujemy brzuszek, żeby się wchłoneło.

Maluchy zaostały odrobaczone. Następne odrobaczenie za tydzień i po kilku dniach pierwsze szczepienia

Dostały swoje książeczki zdrowia, na razie nie wpisywałyśmy imion i danych właściciela. Uzupełni to ostateczny właściciel mrówcznów :mrgreen:

Dziś po południu wypuszczę maluchy na całe mieszkanie, bo strasznie świrują w tej łazience :1luvu:

Smysiek też już nie może wytrzymać w zamknięciu, wieć dziś będą się ganiały po całym mieszkaniu :flowerkitty:

Smysiek już na nie nie warczy i sam przychodzi do łazienki, tylko jak go otoczą i zaczną mu się wieszać na futrze to biedny nie wie co ma robić :twisted:

Taki duży i poradzić sobie nie może :lol:

Aha i wiadomość dnia :!:

Korek od wanny wrócił :mrgreen:

Dziś rano wyszłam z pokoju, a on leżał grzecznie koło kuchennych drzwi

Gdzie te łobuziaki go schowały

W niedziele całą łazienkę przeszukałam :rudolf:

» Wto lip 26, 2005 8:43

Kura

Chyba pisałyśmy jednocześnie :lol:

» Wto lip 26, 2005 16:34

za Mrówcie! :ok:

» Wto lip 26, 2005 19:31

Zadzwonila dzis pani, chce obie mrowki

Miałyby mieszkac z jej rodzicami i 12 -letnia siostra. Mieli wczesniej kotkr, ale na starosc sie pochorowala i odeszla.
Aga ma sie z nia konkretnie umowic i pewnie przyjedzie ogladac mrowczany. Wspominala tez, ze chcialaby je zabrac do domu w ten weekend.

Ale sie ciesze

Jakby sie okazalo, ze z ta pania cos nie tak, to Moni pisala, ze do niej tez sie odezwala pani, ktora wzielaby 2 mroweczki

Transport do Berlina tez by byl

Ale sie ciesze

Kciuki poprosimy :ok: