Urwisek Boryś i Knedliczek , Fiszka (*) 4 lata bez Ciebie :(

[Talka]

Dzień dobry, jak dawno się tutaj nie odzywałam... Czasem wpadam, czytam co u was wszystkich i znikam bo jakoś nie umiem się zebrać żeby napisać..... W sumie to nie ma o czym.... Wiedziemy nudne życie... Jeśli kierunek ruszy w marcu ruszam że studiami pielęgniarskim....
Borysek dla przypomnienia

Talka, naprawdę wyrazy podziwu za to, co robisz dla Fiszki, jak bardzo o nią walczysz..nawet nie wiesz, jak bardzo Ci kibicuję, by się udało Wam!

Kochana... Jak nie walczyc...ona uratowała mi kiedyś życie...Mam wobec niej dług...

Czytałam Twój wątek od kilku dni. Przykro mi, przechodzę przez coś podobnego. Czym uratowała Ci życie?

Choruje na depresje. Byłam w ciężkim epizodzie depresji przez 2 lata... Pojawienie się Fiszki postawiło mnie na nogi, na tyle że mogłam odstawić leki...
Niestety jej odejście wciągnęło mnie spowrotem na dno....

Tak jak u mnie i u Cezarego... Też depresja spowodowana rozwodem, Cezary utrzymywał mnie przy życiu. Po jego odejściu znowu depresja...

Nie wiem co więcej napisać

Jeśli chcesz pogadać możesz znaleźć mnie na FB i wysłać wiadomość. Nazywam się Natalia Taska

[Talka]

Hej.
Wpadłam podzielić się z wami wiadomością.
W czwartek byłam na spotkaniu online z instytutu dobrej śmierci. - " krąg żałoby po zwierzętach" . Co prawda większość czasu słuchałam i płakałam . Ale myślę że dużo mi to dało. Za miesiąc znów planuje dołączyć.

[jolabuk5]

Talko, to bardzo ważne, że się zdecydowałaś i że to Ci pomogło. Koniecznie idź za miesiąc!

[Talka]

Talko, to bardzo ważne, że się zdecydowałaś i że to Ci pomogło. Koniecznie idź za miesiąc!

Tak zrobię.... Będąc tam miałam poczucie że ona jest... Że to nie był sen....
Moja kochana dziewczynka... Już zaraz mina dwa lata bez niej...

[jolabuk5]

Czas bardzo szybko mija. A ból zostaje...

[Talka]

Dziś mam straszny Kryzys...
Czytam wyniki badań... MRi.. badań płynu mózgowo rdzeniowego... I tak strasznie mi źle że ja usypiałam... Może warto było walczyć....
Nie mam już siły bez niej żyć....

[jolabuk5]

Talka nie obwiniaj się, zrobiłaś dla niej wszystko, co można, a nawet więcej!

[Talka]

Dwa lata
Najgorsze i najbardziej bezsensowne dwa lata mojego życia

[jolabuk5]

Fiszeczka...
Ale żyć trzeba dalej, chociaż trudno.
Głaski dla Boryska od Sabci

[Talka]

Fiszeczka...
Ale żyć trzeba dalej, chociaż trudno.
Głaski dla Boryska od Sabci

Dziękuję
Trzeba iść do przodu pomimo bólu

[Talka]

Dzien dobry Wszystkim.
Tak mnie tu dawno nie było, ale zawsze dobrze wspominam to forum. Dużo się u mnie działo, czasu mało w międzyczasie musiałam się skupić trochę na sobie bo przypałetał się do mnie rak, ale wszystko już dobrze... a jak jest dobrze to musiałam wziąć sobie kolejny problem na głowę.... do 5letnieto Borysa dołączył ( narazie w izolacji) 8 letni Knedlik.... jestem przerażona. Koty na zapachy reagują neutralnie, miauczy pod drzwiami chcąc wejść.. knedlik jest tzw dobrym wujkiem dla kotów, wycofuje się i jest ugodowy, ale ladowal w klatce bo stado kotow go dominowalo.jaki będzie nasz rezydent, nie wiem.... czuje mieszane emocje.. pozdrawiam Was wszystkich

[Silverblue]

Witaj Talka. Przeczytałam Twój wątek, jest bardzo poruszający. Ja pożegnałam moją ukochaną kotkę w październiku, a od marca jest z nami łobuziak Loco.Cieszę się że wygrałaś walkę z chorobą.
A Knedlik skąd wziął się u Ciebie?
Też miałabym pewnie obawy, ale może panowie się dogadają

[Myszorek]

Fajnie,że się odezwałaś.

[Talka]

Witaj Talka. Przeczytałam Twój wątek, jest bardzo poruszający. Ja pożegnałam moją ukochaną kotkę w październiku, a od marca jest z nami łobuziak Loco.Cieszę się że wygrałaś walkę z chorobą.
A Knedlik skąd wziął się u Ciebie?
Też miałabym pewnie obawy, ale może panowie się dogadają

Niesamowite, ze komuś się chciało się czytać wątek. No cóż nasza droga nie była łatwa i nie skończyła się dobrze...
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, ile lat miala Koteczka?
Loco jest jedynakiem?
A co do Twojego pytania o knedliczka trafił do nas z fundacji bo o ile z kotami dogaduje się świetnie to już w dużym stadzie bywało ciężko i trafiał do klatki bo był lany przez innych.
Bardzo się boje, ze nasze dokocenie slonczy wie fiaskiem...

[Talka]

Fajnie,że się odezwałaś.