» Pon lut 20, 2023 9:14
Re: Brak apetytu przy leczeniu tarczycy.
Tak usunięty tylko jeden, wysłany na badania, około 21 dni.
Słabszy był weekend, bardziej zalegiwał teraz jest lepiej. Zaczyna wracać do standardowego zachowania. Mniej wycofany bardziej aktywny.
W środę jedziemy na zdjęcie szwów, ocenę czy zbiera się chłonka. Sama rana wygląda Ok. lekko osłonięta aby nie drapał.
Oddychanie jest spokojne miarowe, przy większej aktywności troszkę "charczy" rozmawiałem na ten temat z Wetem ale przy tak dużym guzie w jego ocenie to normalne.
Tak samo ma zachrypnięte "Miau" jak po kilku piwach.
Jak na razie apetyt dopisuje, puszkę 400g bez wspomagania wciąga średnio w 1,5 dnia, oczywiście przetarte.
Obecnie dostaje Dolinę Noteci w wersji Piper.
Ma ona patrząc na skład najrozsądniejsze poziomy Białko-10/11%, Tłuszcz 3,5-6%, gdzie "konkurencja" mam max białka na poziomie 8-9% przy takim samym poziomie tłuszczu.
Ale co najważniejsze pałaszuje z apetytem. Jak na razie dwa smaki: kurczak i królik.
Badania będą w niedzielę, około 12:00. Wtedy pobierzemy krew na T4 i wapń.
Godzina wynika z podawania Apelki, cały czas dostaje zgodnie z wytycznymi weta, 2x2,5mg należy tutaj zauważyć że poziom T4 przed usunięciem był >15.
Po mniej więcej tygodniu od operacji waga nie spadła i wynosiła 3,6kg. Jak będę w środę i niedzielę ponowne ważenie.
Odnośnie kuwety:
"2" jest regularnie, w mniejszej ilości niż przed operacją, nieraz troszkę rzadsza ale nie rozwolnienie. Przed operację i słabszym jedzeniu było jej więcej (jakby przelatywało przez kocura).
"1" jest regularnie w różnych ilościach ale na pewno mniej niż przed operację. Mniejsze "kulki".