
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Stomachari pisze:Jak moi sąsiedzi wychodzą na dłużej i nie zdążą zamknąć kota wcześniej, to ich koty przychodzą do mnie i starają się wejść do środka. Głodne a w zimę też zmarznięte.
Mam przed domem dwie ocieplone budki. Korzystają z nich tylko koty wolno żyjące, które nie mają gdzie pójść. Koty wychodzące znają uroki kanapy i budka jest dla nich czymś obcym. Więc jeśli nie wejdą ze mną do mojego domu, TO MARZNĄ DALEJ W CZASIE NIEOBECNOŚCI WŁAŚCICIELI!
Cholera mnie bierze, kiedy coś takiego widzęNie znoszę, jak ludzie zostawiają swoich pupili, bo nauczyli ich wychodzić a potem „nie udało się zamknąć przed pracą”.
szczurbobik pisze:Kocie drzwiczki odpadają z uwagi na to, że mamy tylko drzwi metalowe (wejściowe) i szklane (tarasowe). Puki co, 3 razy udało mu się "zwiać" na zewnątrz. Odszedł aż na 3 m od wejścia
szczurbobik pisze:Oj nad tą "mądrością" to bym podyskutowała
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fishusui, ruda_maupa, Szymkowa, Trisiax83 i 84 gości