Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Sabcia. Nasza Duża właśmnie skrajała świeżutkie miąsko, jakbyś miała na nie apetyta to łapaj kotolota i przylataj na kolacyjkę.
Książniczka Ofelja

Dzięki, Ofelko, ale ja wolę mielone, bo nie mam ząbków :oops:

Tylko teraz nie mam ochoty na żadne... :oops:

Sabcia

Sabcia. To jezd prombem bo dzisiaj nie było miądlonego. Ale nie martwiaj się, Duża kraja nie za duże kawalątki bo Ciocia też nie ma ząpciów. Ona ci pokaże jak się amcia miąsko bezząpciowo. I nawet wyczymam jak będziesz mlaskać tak jak Ciorna.
Książniczka Ofelja

Kochana jesteś Ofelko. :1luvu:

Ale chyba jednak się nie wybiorę, bo strasznie mi się spać chce :201461

Dobranoc, Wy też spijcie spokojnie :kotek:

Sabcia

Ofelia też już gdzieś się zaszyła i drzemie :wink:

Pewnie jeszcze wstanie na małe co nieco przed nocą.

jolabuk5 pisze:Kochana jesteś Ofelko.
Ale chyba jednak się nie wybiorę, bo strasznie mi się spać chce
Dobranoc, Wy też spijcie spokojnie
Sabcia

Sabulko, mój śpioszeczku kochany

jolabuk5 pisze:Dzięki, Ofelko, ale ja wolę mielone, bo nie mam ząbków Tylko teraz nie mam ochoty na żadne...
Sabcia

Sabciu, zanim duża odkryła takie cudo jak szarpak to bezzębnym/małozębnym Nowakom drobniutko kroiła. Dranie mielonego nie chciały jeść a z szarpaka jest ok

Ciociu MB&Ofelia, spróbuj może szarpaka. Uchechłasz się tym krojeniem :twisted:

.
MaCiuś.

ewkkrem pisze:
jolabuk5 pisze:Dzięki, Ofelko, ale ja wolę mielone, bo nie mam ząbków Tylko teraz nie mam ochoty na żadne...
Sabcia

Sabciu, zanim duża odkryła takie cudo jak szarpak to bezzębnym/małozębnym Nowakom drobniutko kroiła. Dranie mielonego nie chciały jeść a z szarpaka jest ok
Ciociu MB&Ofelia, spróbuj może szarpaka. Uchechłasz się tym krojeniem .
MaCiuś.

Mój mądry Wnuś/Prawiezięciuś

A co to jest szarpak?

jolabuk5 pisze:A co to jest szarpak?

https://allegro.pl/oferta/sitka-maszynk ... 1240175911
Ja używam tego u góry po prawej.
Ceną proszę się nie zrażać. Na innych aukcjach są tańsze. Ja kupowałam po ok 10,00 zł. Kupiłam dwa bo nie wiedziałam, który się sprawdzi. Tego z trzema dziurami nigdy nie używałam

.
Trzeba zwracać uwagę na wielkość. Są 5-ki, 8-ki i pewnie większe. Ja mam typową, chyba najpopularniejszą 8-kę.

Mam zmartwienie. Malz dzis przy stacji benzynowej zauwazyl mlodego sepa. Krecil sie w poblizu ludzi, nie odlatywal. Nikt na niego nie zwracal uwagi, malo go samochody nie rozjechaly. Okazalo sie, ze ma uszkodzone skrzydlo :placz:

Malz kupil mu wode, zrobil mu kaluze i on od razu bardzo duzo wypil. Zawiodomione sluzby powiedzialy, ze nie przyjada i ze musi umrzec, bo panuje ptasia grypa :placz:

I jeszcze zeby nawet nie dotykac, bo sie niby przenosi na zwierzeta domowe (klamstwo!).
Zdenerwowalam sie bardzo, powiedzialam malzowi, ze pojade jutro rano zanim tam bedzie ruch i zawioze mu mieso i wiecej wody ale nie moge wytrzymac. Chyba zaraz tam pojade :placz:

Moze by wlazl do klatki kociej lapki? Tylko boje sie, bo nie wolno dzikiej zwierzyny transportowac ani lapac a tam stacja benzynowa, kupa ludzi widzi.
NIe wiem co mam robic :cry:

Opatrzyc go nie opatrze ale przeciez karmiony niechby zyl sobie kaleka nawet. Jak to tak po prostu zostawic zwierze by umarlo z glodu i pragnienia???

pibon pisze:Mam zmartwienie. Malz dzis przy stacji benzynowej zauwazyl mlodego sepa. Krecil sie w poblizu ludzi, nie odlatywal. Nikt na niego nie zwracal uwagi, malo go samochody nie rozjechaly. Okazalo sie, ze ma uszkodzone skrzydlo Malz kupil mu wode, zrobil mu kaluze i on od razu bardzo duzo wypil. Zawiodomione sluzby powiedzialy, ze nie przyjada i ze musi umrzec, bo panuje ptasia grypa I jeszcze zeby nawet nie dotykac, bo sie niby przenosi na zwierzeta domowe (klamstwo!).
Zdenerwowalam sie bardzo, powiedzialam malzowi, ze pojade jutro rano zanim tam bedzie ruch i zawioze mu mieso i wiecej wody ale nie moge wytrzymac. Chyba zaraz tam pojade
Moze by wlazl do klatki kociej lapki? Tylko boje sie, bo nie wolno dzikiej zwierzyny transportowac ani lapac a tam stacja benzynowa, kupa ludzi widzi.
NIe wiem co mam robic Opatrzyc go nie opatrze ale przeciez karmiony niechby zyl sobie kaleka nawet. Jak to tak po prostu zostawic zwierze by umarlo z glodu i pragnienia???

Zbulwersowała mnie bezduszność tych służb. Jak tak można skazać niewinne stworzenie na umieranie w mękach. A w ogóle co to za służby, jaki jest zakres ich obowiązków? Mają pomagać zwierzętom? Naprawdę nie wiem, jak to nazwać.

Też jestem oburzona. Może pomysł z klatką łapką nie jest zły? Sprobuj!

U nas sie dzwoni normalnie na 911 i oni lacza z kim trzeba. Polaczyli go z Animal Control, ktorzy normalnie by od razu przyjechali, bo gatunek pod ochrona ale poniewaz jest ich zdaniem epidemia ptasiej grypy u dzikich ptakow, to nie przyjada. Baba powiedziala, ze zadna fundacja i zaden wild life rehabiltator nie przyjmie ptaka teraz, bo grypa ptasia jest bardzo zakazna. Jeszcze chyba od siebie glupot dodala, bo przeszukalam internet i nie ma ani jednego przypadku, zeby ta choroba przeszla na koty czy psy. I wcale sie nie przenosi przez dotyk.
Pojechalam, obszukalam ale nie bylo zwierzaka. Pomyslalam, ze tak jak nasz kogucik Rusty, na noc na pewno schowal sie do swojej kryjowki. Zawiozlam kocia puszke, kupilam mieso, postawilam mu to razem z woda w miejscu, gdzie malz go widzial w ciagu dnia. Jakis facio powiedzial, ze go tam widuje juz od jakiegos czasu. Pewno zwierzak tam sie kreci, bo moze ludzie mu tam rzuca cos czasem. Jutro pojade za dnia, oby byl to nakarmie. Obdzwonie sama fundacje, nie wierze ze sa tak bezduszne, jak ta baba z ktora rozmawial malz.Nienawidze takich sluzbistow. Nie wystarczy, ze powie, ze nie moze pomoc to jeszcze nagada jakis bzdetow nie wiadomo po co.

Tak, to straszne. Kiedyś małpa nie chciała strazy wysłać do malutkiej kici, którą bachorki na drzewo zagnały.
Jeden chłopak pomógł i mam dziś Puszeczkę.
Może postrasz, że do mediów pójdziesz?

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka

Kto przegląda forum