
Ta którą wczoraj otworzyłam z żółtym papierem jest z innej partii zupełnie inna konsystencja i zapach to bidulki zjadły ze smakiem.
Dziś ma dojść paczka z karmą Miamor mam nadzieję, że będzie dobrej jakości.
Tak teraz myślę, że pewnie ten Miamor który ostatnio podałam też nie rozciapciał się od ciepła tylko pewnie inaczej wyglądał bo był dla kociaka, a poprzednie dla kota dorosłego i pewnie Granata Pet po prostu jest bardziej pasztetowata, a przez tą Animondę to w jakąś paranoję karmową zaczęłam wpadać. No ale co tu się dziwić jak co puszkę otwieram to masakra jakaś, a zawsze ładne mielonki przychodziły to i się podejrzliwa zrobiłam, że nic tylko ciepło im zaszkodziło
