Koty z działek. Karmimy je już ponad 2 lata. Przychodzi regularnie 35 kotów. Karmione są na 3 równoległych alejkach. Mamy tutaj łącznie 7 przystanków. Z tych wszystkich kotów, które widać do sterylizacji została nam Bidzia, której rok temu nie udało się złapać oraz 2 kotki zeszłoroczne- 2 zrobiliśmy jeszcze zanim zorientowaliśmy się w sytuacji. Mimi i Balbinka są z miotu( lub z dwóch), gdzie jest 6 kotów( mieszka tam chłopak, który miał 2 niewysterylizowane kotki- w tym roku podałem mu gdzie szukać pomocy i TOZ im te 2 kotki wysterylizował). Z tego miotu są jeszcze 2 kotki i 2 kocurki. Zostały nam do sterylizacji 3 kotki w tym terenie. Część z tych kotów co kilka dni jest dokarmiana przez inne osoby- może 15 sztuk może liczyć na dokarmianie. Reszta jest zdana tylko na nas.
Kochani.Zostało nam środków na parę dni.Może 4-5 dni jeszcze przetrwamy.Proszę -może Ktoś może dla nas zrobić Bazarek albo poratować wpłatą na konto czy na zbiórkę.
Ewentualnie jeśli nie ma innej możliwości pomocy-proszę chociaż o udostępnienie zbiórki.
Znowu jestem chora niestety.Efekty karmienia w deszczu, stresu.Dopiero dzisiaj tak na dobre zobaczyłam słonce.Po paru miesiącach.
Postaram się poszukać w domu czegoś co mogłabym sprzedać ale Was również bardzo o to proszę.
Rozumiem że nie mogę liczyć na to że Ktoś zrobi dla nas Bazarek? szkoda. Moje długi skumulują się zatem również w lutym -bo będę musiała dla przykładu zapłacić podwójnie czynsz.W tym miesiącu mnie nie stać.
Postaramy się sami zrobić jakiś skromny Bazarek.Może cokolwiek uda się sprzedać.
Kochani.Przyszło nam pożegnać staruszkę ze stada.Dopiero wczoraj udało mi się dotrzeć do żródła i potwierdzić tą informację.
Damian widział kotkę ostatnio ok 3-4 stycznia tego roku.Była juz dość słaba ale kiedy się oddalił-tradycyjnie podeszła do jedzonka.W ostatnim czasie staram się naszym pierwotnym kotom ze starego stada-zwłaszcza tym już wiekowym nieco dogodzic w posiłkach.Czyli otrzymują moze mniejsze dawki ale czegoś dodatkowo lepszego.Ostatnio w promocji kupuję saszetki Gourmeta.Więc taka kotka już staruszka jak Madzia,Misia,Mela,Nusia,Siostra Nusi,Liza czy moze nie aż tak wiekowy ale astmatyczny Józio- dostają i cieplutką saszetkę i odrobinkę Rc jeśli się uda.
Wiem ze te koty powoli nam się wykruszą- więc chciałabym aby-nas ....dobrze wspominały
Wczoraj dostałam potwierdzenie że Madzia juz nie jest z nami.Przestała wogóle przychodzić i prawdopodobnie ten ostatni raz kiedy Damian ją karmił-to było pożegnanie.
Generalnie zimą w tamtym roku był mały problem z kicią.Mysleliśmy o zabraniu jej jeśli sytuacja tej zimy się jakoś nie wyklaruje.Chodziło o schronienie.Dobrym trafem mieszkający w poblizu karmienia Madzi -ludzie postawili kici u siebie budkę i czasem ją podkarmiali.Zatem choć o to mogliśmy byc spokojni a kotka była wyjątkowo ostrożna pomimo wieku - wiec nie chcielismy też nic na siłę robić.
Wczoraj sie dowiedziałam ze kicia zasnęła w budce na dobre.
Madzia była bardzo wiekową koteczką.Nie umiem określic dokładnie jej wieku- bo to początkowo była kotka znajomego.Który-udawał tylko serce do kotów.Ja ja wysterylizowałam wiele lat temu podobnie jak jeszcze inne kotki tego faceta.Zostały w tej chwili dwie.Jedna maści krówka.Druga szylka jak Madzia.Ale to nie są kotki po Madzi bo ona była juz dawno zrobiona.Facet je przywiózł od kogoś z działek.
Wiem ze Madzię karmiłam wiele lat.Przynajmniej 15 lat o ile mnie pamięć nie myli.A tą mam raczej dobrą.A już wtedy była kotką co najmniej 2-3 letnia.
Tutaj stary filmik sprzed roku- Madzia to ta szylkretka.
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] kiedyś się spotkamy To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152