Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

MaryLux pisze:Mogem siem przywitać?

Pes(tk)a

Serdecznie zapraszamy! :1luvu:

Sabcia

Sabulko, a jakie właściwie jest pokrewieństwo między Tobą a Pesią?

MaryLux pisze:Sabulko, a jakie właściwie jest pokrewieństwo między Tobą a Pesią?

Pokrewieństwem jesteś Ty, Ciociu-Babciu

Mamy Cię wspólnie, tylko dla mnie jesteś Ciocią-Babcią, a dla Pesi - Dużą, ot co

Sabcia

Witaj Pesteczko, od razu widac ze jestes przesliczna koteczka! Fajnie, ze Twoja Duza ma Ciebie!
edit: oraju, zrobcie sobie grzane piwo z jajkiem. Pozdrawiam znad szklaneczki. Jakie to dobre!

pibon pisze:Witaj Pesteczko, od razu widac ze jestes przesliczna koteczka! Fajnie, ze Twoja Duza ma Ciebie!
edit: oraju, zrobcie sobie grzane piwo z jajkiem. Pozdrawiam znad szklaneczki. Jakie to dobre!

To trochę jak ajerkoniak

Racja! A ajerkoniak mam juz od bardzo dawna w planach zrobic.

jolabuk5 pisze:Dzięki, pibon, wszystko w porządku!
Koty jedzą, więc też OK.
A Ty już pewnie byłaś dziś w pracy?

Mam nadzieję, że Łatka nadal ma apetyt!
Ale niepokoję się o Lucaska i Lolo, nie dają znaku życia

Wszystkiego dobrego!

Jolu... czytam tutaj codziennie in :love:

ale... nie wiem co pisac :?:

Lucasi robi " kupale" naprawde w nieodpowiednich miejscach.
Nie karcimy go...
Lucas jest rozpieszczany i wycalowywany, chwalony i nagradzany...
Dzisiaj "kupnal" pod moim i meza okiem na parapecie. Ja bylam po" nocce".
Moja "lepsza polowa" nawet nie zlorzeczy gdy wdepnie rano robiac sobie kawe gola stopa w "gow...". :cry:

Mam czesto nocki, moze Lucas nie lubi gdy mnie nie ma?
Ech...
Pozdrawiam wszystkich :1luvu:

Lucas 2014

MB&Ofelia pisze:Ja się przez chwilę zastanawiałam czy to kot czy lis

Ja też

Ale śliczny jest, bez względu na zawartość kota w lisie tudzież odwrotnie

Lukasku i Lolo, witajcie, i trzymam kciuki za Was, może faktycznie, jak "przywykniecie" do kupkania w różne miejsca to powoli Lukasek przestanie kupkać gdziekolwiek....?

Sabciu, Pestko i Przyjaciele - dobrego dnia :201461

Anna2016 pisze:Lukasku i Lolo, witajcie, i trzymam kciuki za Was, może faktycznie, jak "przywykniecie" do kupkania w różne miejsca to powoli Lukasek przestanie kupkać gdziekolwiek....?

Sabciu, Pestko i Przyjaciele - dobrego dnia

Lepiej jednak, żeby gdzieś kupkał - najlepiej w kuwecie

Myslalam, ze Lucas juz nie bedzie kupkal gdzie popadnie. No nic, moze jak zobaczy, ze na Was to nie robi wrazenie to da sie w koncu na spokoj.
Tak jak u nas - jakos to sie z czasem (dlugim ale jednak) rozchodzi po kosciach... tak mi sie wydaje
:ok:

Jola, z pracy jestem bardzo zadowolona. Na szczescie przeszlam okres probny i nie wylecialam

Bardzo bardzo sie ciesze, ze mam prace, bo ten okres jak nie mialam dajacej pensji pracy byl straszny. Najbardziej mnie zawsze martwilo i martwi to, by miec dla kotow na puszki. Sam to czlowiek zawsze jakos tam przezyje, ale na kotach nie zaoszczedzisz :wink:

lucas 2014 pisze:
jolabuk5 pisze:Dzięki, pibon, wszystko w porządku!
Koty jedzą, więc też OK.
A Ty już pewnie byłaś dziś w pracy?

Mam nadzieję, że Łatka nadal ma apetyt!
Ale niepokoję się o Lucaska i Lolo, nie dają znaku życia

Wszystkiego dobrego!

Jolu... czytam tutaj codziennie in ale... nie wiem co pisac
Lucasi robi " kupale" naprawde w nieodpowiednich miejscach.
Nie karcimy go...
Lucas jest rozpieszczany i wycalowywany, chwalony i nagradzany...
Dzisiaj "kupnal" pod moim i meza okiem na parapecie. Ja bylam po" nocce".
Moja "lepsza polowa" nawet nie zlorzeczy gdy wdepnie rano robiac sobie kawe gola stopa w "gow...".
Mam czesto nocki, moze Lucas nie lubi gdy mnie nie ma?
Ech...
Pozdrawiam wszystkich
Lucas 2014

Lucas, dzięki, że napisałaś, naprawdę się martwiłam. Może to dobry zposób - nie reagować? Jesli to miał być koci protest, to może ustanie jako nieskuteczny? A może wypróbujcie różne zwirki? Kotom zwykle najbardziej odpowiada drobny, bezzapachowy Benek, ale można wyprobować inne w jednej kuwecie (co tydzień inny), nawet zwykły piasek - może któryś okaże się tak atrakcyjny, że Lucasek nie będzie umiał się oprzeć :wink:

Jak pisze MaryLux - ważne, że w ogóle jest kupka, a nie zaparcie :ok:

Pibon, bardzo sie cieszę, że z pracy jesteś zadowolona! :ok:

W obecnym kryzysie trzeba mieć czym nakarmić kotki, to najważniejsze!
Nul, dzięki, że nas odwiedzasz, mimo totalnego braku czasu :ok:

Mir.ko, my też przesyłamy :1luvu:

Posluchałam Liftera i zaczęłam dawać Usi 0j insuliny (naciag w strzykawce do kreski 0). Przez kilka dni było ładnie, cukier po 12 godz. ok. 270-300), ale dziś Usia zjadła troche suszonej karmy, a to są takie duże kawałki, oczywiscie zwróciła, a potem nie miała apetytu, a cukier po 12 godz znów 134. Dałam troszkę zakazanych chrupek, odczekałam 5 godzin i cukier 360, podałam 0j insulinu, zobaczymy, co będzie dalej :ok:

Dobranoc

Oby sie insulina unormowala!
Szkoda, ze zwrocila ta suszona. Jesli jej smakuje, to moze jej to posiekaj?

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum