Na szpitalu kupy ok. Ale kichaly wszystkie trzy Latka Koko i Amber. U Koko bardzo łzawiły oczy. Dostały krople te co u Amber. Wpisałam im na tabliczki jakby co to możecie zmazać. U Łatki tez wpisałam ze ma jesc mokre bo tylko suche było wpisane. Ja jej dałam tylko troszkę animody żeby zjadła leki. Ale tego z wczoraj nie ruszyła jedzenia.
A jeżeli chodzi o Chomika to pozakraplalam wszystko jak jadł. Żarłok z niego

Amber zastrzyk dostała inhalacje tez. Mam nadzieje ze dobrze to zrobiłam.
Na ogólnym w porzadku poza tym ze ruda menda gania te czarne. Ptysia biednego do rogu zagonił i chciał mu wytłuc.
Straszna meczy dupa z niego. Zachowuje się jak kiedyś Szczotka
U Żuczka w porzo tylko wywalił pare rzeczy z pudełek ale posprzątałam.
Natomiast ta Czesi to bardzo charczy jakoś.
Podłogi umyte, okna zasłoniete.
Dary są w kuchni. Tylko zwirek położyłam na polkach na ogólnym.
NO I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU MOI DRODZY