Kubuś [*]

MalgWroclaw pisze:Proszę, udostępniajcie tego pieska. Nie mogę przestać o nim myśleć, biedak przeżył już dość rozczarowań. Nie wiem, jak mogła go odesłać pani szukająca swojego psa, bo zobaczyła, że to nie ten. Rozumiem, że ktoś zgodził się zawieźć go do niej, bo w tej działalności zdarzają się pomyłki, ale jej samej nie rozumiem. Zresztą, to już nie ma co rozkminiać, najważniejsze, żeby piesek znalazł dom.Drugi link jest do zdjęcia, po prawej, na górze, jest "zobacz post"

https://www.facebook.com/lucja.rosinska ... fhPJAdAx2l

https://www.facebook.com/photo?fbid=247 ... 1629260158

Nie mam konta na FB. Zachowania pani nie skomentuję, bo dostałabym bana. Piesio cudny.

Udostępniłam.
Biedny psiak, jaki musiał być rozczarowany... Oby znalazł dom! :ok:

**Adopcje: 9 >>**

madrugada pisze:
MalgWroclaw pisze:Proszę, udostępniajcie tego pieska. Nie mogę przestać o nim myśleć, biedak przeżył już dość rozczarowań. Nie wiem, jak mogła go odesłać pani szukająca swojego psa, bo zobaczyła, że to nie ten. Rozumiem, że ktoś zgodził się zawieźć go do niej, bo w tej działalności zdarzają się pomyłki, ale jej samej nie rozumiem. Zresztą, to już nie ma co rozkminiać, najważniejsze, żeby piesek znalazł dom.Drugi link jest do zdjęcia, po prawej, na górze, jest "zobacz post"

https://www.facebook.com/lucja.rosinska ... fhPJAdAx2l

https://www.facebook.com/photo?fbid=247 ... 1629260158

Nie mam konta na FB. Zachowania pani nie skomentuję, bo dostałabym bana. Piesio cudny.

Czytałam i też nie rozumiem. Widać to "ten" typ "zwierzoluba" co tylko swoje uznaje.
Żal psiaka.

Przeczytałam, biedna psinka

Oby trafił na kochających zwierzęta i współczujących ludzi

Ten piesek znalazł dom i już chyba pojechał. Udostępniałam prośbę o pomoc w transporcie dla jakiegoś pieska i napisała do mnie znajoma, z którą współpracowałam kiedyś i mam nadzieję jeszcze współpracować, a ona jest teraz na macierzyńskim. Napisała mi, że jej ojciec przewiezie tego pieska i napisała, że pisze dlatego, żebym wiedziała, że udostępnianie na fejsbuku ma sens, bo zobaczyła prośbę u mnie i powiedziała tacie. Czasem mnie nuży udostępnianie, ale - jak widać - jest też pomocą.
Obserwuję też z radością poczynania na fejsbuku naszego schroniska dla zwierząt. Dobrze, że mają adopcje, ktoś robi bardzo dobre zdjęcia, pisane są porządne historie. A wrocławska Ekostraż przywiozła z Ukrainy psy, koty i chyba nawet jeża. Dużo się dzieje, wszyscy ciągle potrzebują pomocy. Wśród nich jest Fundacja Koniki Moniki - założycielka wykupuje konie, osły, kuce od handlarzy. Naprawdę nie wiem, jak ona funkcjonuje psychicznie, nie dałabym chyba rady. To wyjątkowa osoba.

Właśnie wróciłam z podwórka, wyszłam tuż przed 2. Głęboka noc i żywej duszy? Nie. Światła w wielu oknach, sąsiadka z psem. W budynku naprzeciwko światło w miejscu od lat zamkniętej siłowni. Zdziwiłam się. Jakiś mężczyzna otworzył drzwi i wszedł, inny wyszedł. Wracając, spojrzałam, jest napis "twarte". Ciekawe, czy to jakieś ukraińskie centrum, czy co to może być. Może lepiej nie wiedzieć.

MalgWroclaw pisze:Ten piesek znalazł dom i już chyba pojechał. Udostępniałam prośbę o pomoc w transporcie dla jakiegoś pieska i napisała do mnie znajoma, z którą współpracowałam kiedyś i mam nadzieję jeszcze współpracować, a ona jest teraz na macierzyńskim. Napisała mi, że jej ojciec przewiezie tego pieska i napisała, że pisze dlatego, żebym wiedziała, że udostępnianie na fejsbuku ma sens, bo zobaczyła prośbę u mnie i powiedziała tacie. Czasem mnie nuży udostępnianie, ale - jak widać - jest też pomocą.
Obserwuję też z radością poczynania na fejsbuku naszego schroniska dla zwierząt. Dobrze, że mają adopcje, ktoś robi bardzo dobre zdjęcia, pisane są porządne historie. A wrocławska Ekostraż przywiozła z Ukrainy psy, koty i chyba nawet jeża. Dużo się dzieje, wszyscy ciągle potrzebują pomocy. Wśród nich jest Fundacja Koniki Moniki - założycielka wykupuje konie, osły, kuce od handlarzy. Naprawdę nie wiem, jak ona funkcjonuje psychicznie, nie dałabym chyba rady. To wyjątkowa osoba.

Dobre wieści, oby wiecej takich! :1luvu:

MalgWroclaw pisze:Właśnie wróciłam z podwórka, wyszłam tuż przed 2. Głęboka noc i żywej duszy? Nie. Światła w wielu oknach, sąsiadka z psem. W budynku naprzeciwko światło w miejscu od lat zamkniętej siłowni. Zdziwiłam się. Jakiś mężczyzna otworzył drzwi i wszedł, inny wyszedł. Wracając, spojrzałam, jest napis "twarte". Ciekawe, czy to jakieś ukraińskie centrum, czy co to może być. Może lepiej nie wiedzieć.

Może to kasyno lub inny salon gier? Okna są zaklejone czy można tam zajrzeć?

Dobrze, że psina znalazła dom.

madrugada pisze:
Może to kasyno lub inny salon gier? Okna są zaklejone czy można tam zajrzeć?

Okna zaklejone, ale - jeśli jest to salon gier czy kasyno - to chyba takie, jakie były na początku w Ameryce, czyli dziura totalna.

I pewnie nielegalne.

jolabuk5 pisze:I pewnie nielegalne.

Nielegalne byłoby bardziej ukryte.

Może tak, ale legalne miałoby jakiś baner, ogloszenia.

Wróciłam z podwórka, dałam kotom serca i wodę. Ktoś im daje jeść, ale jak nie przyniosę wody, to jej nie ma. Czemu ludzie nie myślą, nie rozumiem od lat. Dziwna jaskinia czegoś była zamknięta. Tylko do piekarni przyjechał samochód. Nie wiem, czy zabierają pojemniki, czy tuż po pierwszej przywożą już pieczywo, ale zawsze o tej porze są. Dobranoc.

Dzisiaj rano nakręciłem dużej mnóstwo ósemek, a duża mnie głaskała od główki po koniec ogonka. Lubię tak
Kubuś

Kochany mądry Kubuś

Zawsze mnie ciekawiło w jakich godzinach pracuja piekarnie...

Kubuś [*]

Kto przegląda forum