Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

A u nas aktywnie. Ja byłam dzisiaj na spacerku, a Ofelia przed chwilą miała koci moment pędu. Musiała wypróbować jak się bryka w świeżutkiej pościeli. Tylko Czarnidełko robi to co koty lubią najbardziej, czyli odpoczywa po relaksie :wink:

(siedzi na drapaku i patrzy przez okno).

Anna2016 pisze:Posłuchałam tego ostatniego, rigoletta, najbardziej znanego, jaki Placido mlody! Są fragmenty śpiewane w sensie piesni i są takie jakby proza śpiewana = dialogi śpiewane....te pewnie trudniejsze do wykonania.
Łatka wczoraj ładnie jadła , dziś rano zjadla słabiej.
Fajny puchaty kotek przy kawie

Fragmenty "mówienia" to tzw. recytatyw, czasem w ogole bez muzyki, albo tylko poparty akordami. To głównie on posuwa akcję do przodu, szczególnie we wczesnych operach, gdzie aria służyła wyłącznie popisowi solisty. U Verdiego już tak nie jest - arie mają treść, zwykle - mówią o przeżyciach, uczuciach bohatera, a recytatywy są pełne melodii. Dobrze to zaobserwowałaś, Aneczko! :ok:

Gosiagosia pisze:

Dziekuję, Gosiu!

MaryLux, Annaa, madrugada, mir.ka, dziekuję, że jesteście :1luvu:

Gosiagosia pisze:

Lepsza gorąca czekolada :wink:

jolabuk5 pisze:Pewnie tak:

Jakie ładne

Nul pisze:
jolabuk5 pisze:Pewnie tak:

Jakie ładne

Mi tez się podoba

No i pół weekendu minęło

Przestraszyłam się, że wątek muzyczny zakończył działalność, ale nie, odetchnęłam.
Kot niejadek to koszmar. A po ostatnich przejściach to już nawet nie koszmar, mam jakąś "schizę"

Ciepło i nietypowa dla stycznia pogoda to tylko pozornie lepiej. Chyba, tak myślę. Nienawidzę zimy z całego serca - jest niedobra dla mnie i dla zwierzaków. Woda zamarza, jedzenie zamarza, zwierzętom zimno. Mi też zimno i po prostu nie cierpię zimy. Ale ta pogoda może sprawić, że wcześniej kotki będą w ciążach (nie wiem na pewno, wielu lekarzy twierdzi, że "marcowanie" ma większy związek ze światłem, niż z temperaturą). Wczoraj w nocy widziałam ślimaka w misce, normalnie o tej porze ich nie ma. Brak mrozów to na pewno ogromny plus dla Ukrainy, żyjących tam ludzi i zwierząt.
Jedz, Łateczko, nie martw wszystkich.

Annaa pisze:
Nul pisze:
jolabuk5 pisze:Pewnie tak:

Jakie ładne

Mi tez się podoba

To była jedna z karteczek świątecznych, jakie w tym roku dostałam od mojej warszawskiej przyjaciółki (fanki Dominga, ale także np. Garretta). Zawsze robimy sobie takie nietypowe karteczki na Święta

Katarzynka01 pisze:Przestraszyłam się, że wątek muzyczny zakończył działalność, ale nie, odetchnęłam.
Kot niejadek to koszmar. A po ostatnich przejściach to już nawet nie koszmar, mam jakąś "schizę"

Kasiu, zawsze przeklejam treść kącika do własnego wątku - tu były pierwsze wpisy "muzyczne" i staram się z tej "muzycznej propagandy" nie rezygnować. :wink:

Przecież wiadomo, że propaganda to moja druga natura :wink:

MalgWroclaw pisze:Ciepło i nietypowa dla stycznia pogoda to tylko pozornie lepiej. Chyba, tak myślę. Nienawidzę zimy z całego serca - jest niedobra dla mnie i dla zwierzaków. Woda zamarza, jedzenie zamarza, zwierzętom zimno. Mi też zimno i po prostu nie cierpię zimy. Ale ta pogoda może sprawić, że wcześniej kotki będą w ciążach (nie wiem na pewno, wielu lekarzy twierdzi, że "marcowanie" ma większy związek ze światłem, niż z temperaturą). Wczoraj w nocy widziałam ślimaka w misce, normalnie o tej porze ich nie ma. Brak mrozów to na pewno ogromny plus dla Ukrainy, żyjących tam ludzi i zwierząt.
Jedz, Łateczko, nie martw wszystkich.

Tak Małgosiu, też się trochę boję takich konsekwencji. Ale jednak bardziej się cieszę, że wszyscy bezdomni (ludzie i zwierzęta) nie marzną. :201461

Gosiagosia pisze:

Piękny kubeczek, dziękujemy :201494

Łacia rano zjadła wszystko co jej zaniosłam tj około 80 gram puszki Doliny Noteci premium z cielęciną (jej ulubiona), popiła też ciut słodkiej śmietanki rozwodnionej 50:50. Wczoraj w nocy widziałam młode ślimaki bez skorupek - wlazły dwa do miski. Wyprosiłam, wyczyściłam miskę papierowym ręcznikiem, chyba taki śluz takiego ślimaka nie jest zdrowy dla kota?
pozdrawiam

Anna2016 pisze:
Gosiagosia pisze:

Piękny kubeczek, dziękujemy
Łacia rano zjadła wszystko co jej zaniosłam tj około 80 gram puszki Doliny Noteci premium z cielęciną (jej ulubiona), popiła też ciut słodkiej śmietanki rozwodnionej 50:50. Wczoraj w nocy widziałam młode ślimaki bez skorupek - wlazły dwa do miski. Wyprosiłam, wyczyściłam miskę papierowym ręcznikiem, chyba taki śluz takiego ślimaka nie jest zdrowy dla kota?
pozdrawiam

Super Łateczko jedz kochana dużo żebyś miała siłę i zdrówko dopisywało :1luvu:

Gosiagosia pisze:

Jakie ładne

Gosiu skąd bierzesz takie cuda ?

Anna2016 pisze:Łacia rano zjadła wszystko co jej zaniosłam tj około 80 gram puszki Doliny Noteci premium z cielęciną (jej ulubiona), popiła też ciut słodkiej śmietanki rozwodnionej 50:50. Wczoraj w nocy widziałam młode ślimaki bez skorupek - wlazły dwa do miski. Wyprosiłam, wyczyściłam miskę papierowym ręcznikiem, chyba taki śluz takiego ślimaka nie jest zdrowy dla kota?
pozdrawiam

Miło czytać jak nie martwisz się, bo kotek je :1luvu:

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum