OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

[ASK@]

Ciągle strzelają.
Nir ma od durniów wytchnienia

[ASK@]

Dzisiaj był udany poranek Jako stały bywalec w altankach ...śmietnikowych zdobyłam dziś wiaderko. Ale nie byle jakie wiaderko. Tylko pełne orzech włoskich. Wyrzucając torbę i butelkę wlazłam na coś co ziemniaki drobne przypominało. Dopiero włączona czołówka ujawniła skalę skarbu. Tak sobie potem wędrowałam waląc orzechami o siebie ale nie odważyłam się tego zostawić "na potem". Bo by nie było tego "potem". Z moimi zakupionymi, mam na miesiąc zapasu.
Jakiś bury bytuje w starej budce Gabrysinej. Zląkł się mocno gdy wlazłam uzupełnić suche.
Rudy właścicielski złapał mnie aż w lesie. Był tak głodny ,że od razu 2 saszetki zeżarł.
Igunia napyskowała okrutnie mu.
Ktoś wytrwale grzebie pod budynkiem kortowym gdzie miski stoją.
Nowy rok zaczął się z przytupem. Czyli rozjechał się drapak narożny. Ulubiony przez koty. Odskocznia do wyskoków na drzwi i szafę. Fajnisty do walenia nas w łeb. Doskonały punkt obserwacyjny.

[Anna2016]

Pomyślnego i zdrowego Nowego Roku

[ASK@]

Pomyślnego i zdrowego Nowego Roku

Dziękujemy pięknie
Zdrowie najważniejsze.
Stary rok zakończył się miłym akcentem. Zaprzyjaźniony DT i DS podarował nam karmę. Saszetki felixa i 2 worki suchego. No i Ritunia otrzymała puszkę mleczka.
Bardzo, bardzo dziękujemy Na styczeń starczy.
Kurier mało się nie zachlastał. Mamy z nim na pieńku bo mu się ...uśmiech Janusza nie podobał ostatnio. Więc którejś dostawy nie przywiózł Te chłopy to jednak są idiotami obrażalskimi.
Z wieści smutnych to nam się rozje**ł kolejny drapak. Miały swoje lata a i oszczędzane nie były. Obecne rosłe stado dzieci Gabrysi mocno się przysłużyły do rozwałki.

[ASK@]

Znowu zaczyna się smutaśny okres. Śmietniki zapełniają się choinkami. Żal mi tych drzewek ogromnie. Ludzie wywalają je oknami i leżą pod blokiem. Lub powstaje sterta usychających coraz bardziej banitów.
Przykry to widok. Nie wiem jak kiedyś dawałam przyzwolenie na drzewko w domu Choć od kiedy przeczytałam jako dziecko baśń Choinka Andersena (dostałam w prezencie świątecznym zbiór opowiadań) zaczęłam odczuwać inaczej moment gdy ozdobione pięknie drzewko staje się łysą , sypiącą i smutną istotą.
Kiedyś mieliśmy już nie stawiać ozdób na święta. Dziecko było już większe i chciało modną sztuczną i koniecznie w na niebiesko ustrojoną choinkę. Mąż pojechał po coś na bazar w ostatniej chwili i wrócił z drapakiem. Takim prawdziwym straszydłem. Krzywe, łyse. Przyblakłe. Po co ją ścięli? Mogła rosnąć paskuda sobie spokojnie i cieszyć słońcem. Nie mam pojęcia dlaczego Janusz skusił się na nią. Zapytałam. Co usłyszałam ?!
Wiesz, nikt by jej nie kupił. Już wywozili na śmietnik. A tak choć kilka dni będzie ładnie wyglądać.
No i stanęła w rogu budząc śmiech i politowanie gości. Jednak mnie było przyjemnie. Ten jeden jedyny raz w dorosłym życiu cieszyłam się z tego "badziewia". Mała ,wyschnięta odwdzięczyła się wielkim zacięciem. Długo wytrzymała nie sypiąc swoimi marnymi igłami. Potem Janusz wywiózł ją do lasu. Nikt z nas nie miał sumienia wyciepać ją pod altankę, do kontenera. To była ostatnia "żywa" choineczka u nas.
Teraz mamy koty i zero ozdób. Nie są mi potrzebne. Nam one są nie potrzebne by czuć się dobrze. Święta to przede wszystkim wolne dni, wypoczynek . I kłopot. Bo dzikom trzeba zapewnić katering.

[ASK@]

Teoś i Fibak
Miłość nie jedno ma imię









Tutaj przerywnik.
Z Prawuskiem.

[meg11]

Kociaste cudne.

Asiu Twoje miasto
https://wiadomosci.wp.pl/nowa-fala-droz ... 168218560a

[mir.ka]

Kociaste cudne.

Asiu Twoje miasto
https://wiadomosci.wp.pl/nowa-fala-droz ... 168218560a

[ASK@]

Nawet nie chcę myśleć co będzie . Koty najważniejsze ale nie wiem jak damy radę utrzymać je, dziki, dom i siebie jeśli taka galopada będzie cen.
Nasi włodarze to zagorzali pisowcy w większości.

[MalgWroclaw]

Asiu, wpływ na to mamy tylko jednego dnia, stawiając "x" w odpowiedniej rubryczce. Trzymaj się mocno!

[ASK@]

Asiu, wpływ na to mamy tylko jednego dnia, stawiając "x" w odpowiedniej rubryczce. Trzymaj się mocno!

Wiem. Choć zadaję sobie sprawę, że bajzel jaki jest obecnie to trudno będzie naprawić. Całe lata będziemy płacić za to.
Wielu ludzi nie chodzi na wybory. Szczególnie młodych. Nie mają na kogo głosować. Nie interesują się realiami rzeczywistości, nie czytają i nie słuchają. Choć w dobie netu wszystko jest dostępne. Tylko chęci brak.

Czy wiecie, że ślimaki się obudziły?!

[meg11]

Czy wiecie, że ślimaki się obudziły?!

Nie tylko. Nietoperki też i mrówki w lasach.
Moje kociaste strasznie linieją

[ASK@]

Czy wiecie, że ślimaki się obudziły?!

Nie tylko. Nietoperki też i mrówki w lasach.
Moje kociaste strasznie linieją

Mrówek nie widziałam. Ale niektóre jeże z drzemek się podnoszą.
Te kilka dni ciepła odbije się czkawką u kotów. Kocice po zachodzą wcześnie w ciążę i małe urodzą się w strasznych warunkach.

[meg11]

Czy wiecie, że ślimaki się obudziły?!

Nie tylko. Nietoperki też i mrówki w lasach.
Moje kociaste strasznie linieją

Mrówek nie widziałam. Ale niektóre jeże z drzemek się podnoszą.
Te kilka dni ciepła odbije się czkawką u kotów. Kocice po zachodzą wcześnie w ciążę i małe urodzą się w strasznych warunkach.

Generalnie nie tylko to ale reszta zwierząt i przyrody

[ASK@]

Mało kiedy pamiętam daty.
Ale Trzech Kroli zapisało się w mej pamięci.
To tego dnia odeszła Perełka. Śliczna niebieska kicia oddana przez właścicieli bo...chorowała. Mała nie chciała walczyć o sobie. Była krótko u nas ale zostawiła zadrę w naszych sercach. To był rok 2015.
Dwa lata temu, po sporych podchodach wcześniejszych , do łapki weszła Sonny. Było bardzo rano. Bardzo ciemno. I przeraźliwie, okrutnie zimno.
Długo trwało zanim miejsce jej lokalizacji namierzyłam. Czyli miejsce pod podłogą pod kioskiem. Wchodziła przez malunia dziurkę wentylacyjna. Łapać mogłam tylko w dni, gdy kiosk był zamknięty. W 3 króli udało się. Oczywiście, "moja" Anka była pomocą. Dzięki zaprzyjaźnionej fundacji już tego samego dnia trafiła do lecznicy.