
Moderator: Estraven


, czasem myliło mi się i nazywałam go Merlinem. Więc może jak arturiański czarodziej Marlonek starzeje się młodniejąc?
, bo zrobiło się... niezręcznie, student z dużym przekonaniem usiłował egzekwować prawo do odespania zakrapianej impry w łóżku i nie akceptował faktu, że ono czeka nań piętro wyżej). Utwierdziłam się w oporze, nie podejdę do wrót. Aż tu TŻ zadaje kłopotliwe pytanie: a gdzie właściwie jest Aramis?
Tylko takiego przejawu inteligencji Aramisowej mi jeszcze brakowało
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Majestic-12 [Bot], stara panna i 11 gości