Rudy z glutem i innym dziadostwem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 27, 2022 20:26 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Cofam strzykawę! Rudix je sam, pierwszy raz od jakiegoś tygodnia. Z miski nie, ale z puszki smakuje najwyraźniej lepiej. Ale ze mnie mięczak, że zastanawiałam się nad tym, czy on chce żyć. Kilka Waszych wpisów podniosło mnie z- jak mi się wydawało - dna. A teraz zadziałał on sam. Niech działa dalej!

https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/_~x ... mToD2ir2Jj

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Wto gru 27, 2022 20:33 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Za poprawę
Ale pamiętaj ze to zdrowienie trochę trwa
I jestem za powtórka środka od robaków
Koty chore często jedzą karmione z ręki
Czasami chorym wykładam na ściereczkę ,łatwiej zgarniać im
A i tez na podwyższeniu (mam kota z przelykiem olbrzymim)
Woda lepiej smakuje z butelki od mleka ,szklanki czy wiaderka po serku
Zdrowie kociaku

anka1515

 
Posty: 4682
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto gru 27, 2022 20:34 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Obrazek
Rudix po kliknięciu zrobi się większy i ... nie zniknie po kilku miesiącach :)
Oby dalej szło ku lepszemu :ok:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8884
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto gru 27, 2022 20:40 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Dziękuję Wam!! Cieszę się, choć oczywiście z zakładką, że coś może jeszcze się wydarzyć.
Anko - robale na bank wytępię jeszcze raz. Jeśli są, to niech idą tam, gdzie słynny ruski okręt podwodny!

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Śro gru 28, 2022 22:21 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Ech, dziś znów gorzej. Trochę gorączka, więcej kichania. I nowy wenflon w nowej łapce, z którym właśnie walczymy. To znaczy Rudix walczy z opatrunkiem, a ja z tym, żeby go nie rozwalił. Chyba wyczuł, że jutro muszę wstać przed 4:00 i postanowił nie dać mi spać. W razie czego już poczytałam jak wyjąć to dziadostwo. Że też ma na to siłę, słodki chory koteczek!

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Czw gru 29, 2022 22:04 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Znów ja, tym razem z pytaniem. Cuda czynią nebulizacje z acetylocysteiną, a ja z wrażenia nie dopytałam wetów, czy ten medykament działa maskująco na objawy, czy raczej leczniczo? Próbuję znaleźć w necie, ale z marnym skutkiem. Może ktoś z Was wie?

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Czw gru 29, 2022 22:07 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

ACC rozrzedza wydzielinę oskrzelową i ułatwia jej eliminację - tak jak u ludzi

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16653
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 29, 2022 22:18 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Dzięki za info!
Niech będzie zatem chwała i cześć ACC. Wyniki krwi dopiero jutro. Czekam z większym stresem niż na wyniki matur. Wstawię je tu (krew, nie matury :D ). Wnioski z posiewu z gila, na które jednak odrobinę liczę, dopiero w przyszłym tygodniu. Rudy już bez wenflonu, bo miałam z nim okropne przejścia nad ranem i później w ciągu dnia. Prawie go sobie wygryzł.

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Czw gru 29, 2022 22:54 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Mario - czasem przy takich zasychających w nosku glutach, albo też ściekających tyłem gardla i prowokujących charczenie i kaszel, wystarczy nawet nebulizacja delikatnie podgrzaną solą fizjologiczną, bez dodatku ACC. Ale - jak pisalam wcześniej - kot musi mieć zdrowe pluca. Gucio ma zawsze trochę płynu w oplucnej, więc my nebulizacje tylko w wyjątkowych sytuacjach, po dokladnym rozważeniu "zysków i strat".
Nie pozbywaj się nebulizatora. Rudix ma już swoje lata, różne choróbska mogą zacząć się pałętać. Ja dostalam od koleżanki, był lekko uszkodzony, TŻ naprawił no i jest. A koncentrator tlenu kupiłam na raty...(jeszcze nie splacilam, ale już raz włączałam nad ranem, jak kot byl prawie nieprzytomny i fioletowy z niedotlenienia)

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16653
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 29, 2022 22:57 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Tylko jakoś mi się majaczy, że w ulotkach wszystkich tych rozrzedzających leków, ACC również, zawsze jest napisane, żeby nie stosować tego za długo. Co prawda dotyczy to przyjmowania doustnego, a nie inhalacji, a mój mąż i tak bierze różne takie z małymi przerwami 2/3 roku, no ale tak wspominam informacyjnie.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 29, 2022 23:07 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Izko, jutro poproszę zatem o ponowne sprawdzenie stanu płuc.

Dobrze, że jesteście.
Rudy roznosi właśnie mieszkanie, jak za dobrych czasów. Chwilo, trwaj!

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Czw gru 29, 2022 23:23 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

to raczej nie ma sensu. Rudi po prostu zlapal infekcję, która się leczy. Mój kot ma masywną astmę, liczne zwlóknienia i prawie calkowitą niedodmę prawego pluca, której towarzyszy niewielka ilość plynu. Nasza wetka już osluchowo wie, czy w danym momencie możemy włączyć nebulizację, czy niekoniecznie, ale generalnie 100% sprawdzeniem jest RTG.
No i z plynem RUdi nie roznosiłby chaty... :wink:
Daj jutro te wyniki, ciekawa jestem.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16653
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 30, 2022 22:22 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

Płynu w płucach brak, stan zapalny w nich wciąż - owszem. Rudix ma mniej wydzieliny, ale dziś przywitał mnie kaszlem. Wet mówi, że to dlatego, że wydzielina z nosa może spływać do płuc. A niech mnie.
A oto zapowiadana krew (parametry wątrobowe - wg lekarzy - nie w normie prawdopodobnie dlatego, że przez kilka dni niewiele jadł. Przepraszam za ewentualne literówki w nazwach parametrów, ale spisuję ręcznie z kartki. :D

ASPAT 58,16 U/I
ALAT 181,89 U/I
AP 5,64 U/I
Mocznik 40,89 mg/dL
Kreatynina 1,92 mg/dL
Białko całkowite 7,04 g/dl
Albuminy 1,98 g/dl


RBC 7,54 10^6/uL
HGB 11,2 g/dl
HCT 31,4 %
MCV 41,7 fL
MCH 14,9 pg
MCHC 35,8 g/dl
RDW-CV 19.8 %

WBC 6,06 10^3/uL
gran obojętnochłonne 4,75 10^3/uL
gran kwasochłonne 0,11 10^3/uL
gran zasadochłonne 0,02 10^3/uL
monocyty 0,24 10^3/uL
limficyty 0,94 10^3/uL


granulocyty obojętnochłonne 78,3%
granulocyty 1,9 %

granulocyty zasadochłonne 0,4 %
monocyty 4 %
limfocyty 15,4 %

PLT 199 10^3/uL
MPV 12,1 fL
PDW 15,1 (10GSD)

Rany, czuję się jak szyfrantka :-)
Co z tych fusów wróżycie?

Rudy jutro po raz pierwszy od 13 grudnia nie musi iść do weta, dostaliśmy leki do domu. Oddycha spoko, tylko ten pojedynczy epizod kaszlowy mnie niepokoi. No i kupal, od tygodnia luźny. Nie woda, ale.. no.. formy kupala to to nie ma. Dostaje probiotyki, ale może mimo wszystko jest rozwalony przez to, że jest faszerowany antybiotykami tyle czasu.

AHA! Trzeci dzień bez gorączki. Alleluja! No i nebulizacje znosi z taką godnością, że mam podejrzenia, że wie, że mu to pomaga.

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Pt gru 30, 2022 22:56 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

O, chyba nauczyłam się wstawiać zdjęcia. Wysyłam Wam Rudego z czasów przedchorobowych i jego zwykle wredną, a ostatnio bardzo wyrozumiałą towarzyszkę, Małpę :-)


Obrazek Obrazek Obrazek

Maria od kotów

 
Posty: 18
Od: Nie gru 18, 2022 0:31

Post » Pt gru 30, 2022 22:59 Re: Rudy z glutem i innym dziadostwem

z tych fusów to nic. Bo nie ma wartości referencyjnych, które laby mają rożne. Lepiej zrobić zdjęcie / skan wyników i wstawić za pomocą choćby zapodaj.net.pl
Splywanie wydzieliny z nosa do gardła i dalej do płuc jest - niestety/stety normalne. Pisalam o tym. Człowiek smarki po prostu wysmarka, w sensie wydmucha z nosa, kot tej umiejetności nie posiada. O ile ich nie wykicha, to one sobie splywają. A splywając drażnią gardlo, co prowokuje kaszel - i to jest opcja ok. Ale mogą splynąć dalej, w oskrzela. Wtedy prowokują większy kaszel. I to też jest ok. Gorzej jak spłyną do dolnych dróg oddechowych, czyli do płuc. Tam też drażnią, prowokują kaszel, ale ich wykaszlenie nie jest łatwe, czasem niemożliwe. I wtedy powodują stan zapalny w płucach.
I teraz tak - ACC powoduje, że te smarki się bardziej "uplynniają", łatwiej je wykichać czy wykaszleć na odpowiednim poziomie. Jest jeszcze jeden "myk" - chyba stosowany od niedawna, bo poza nami, tylko ze dwa razy czytalam na FB. Mianowicie do zagluconego nosa wpuszcza się do każdej dziurki po jednej kropelce maropitant. Generalnie jest to środek przeciwwymiotny (popularna cerenia), ale sprawdza się rewelacyjnie. Stanie zbyt blisko grozi ryzykiem :twisted: Porozmawiaj o tym z wetem.
Jeśli ma smarki, niech Cię kaszel nadmiernie nie niepokoi, on musi się tego całego syfu pozbyc.
Co dostaliście do domu ? masz wszystkie opisy wizyt, zastosowane leki i wyniki w wersji papierowej bądź na SWOIM kompie ? To jest bardzo ważne, w razie gdyby coś wystąpilo, że musisz jechać do całodobówki - lekarze nie musza tracić czasu na powielanie badan.
Każdy z moich przewlekle chorych kotów ma swoją teczkę z badaniami i swojego pendrive, na którym są zapisane te wyniki, które dostaję z lecznicy na maila - także zdjęcia RTG.(sama choruję przewlekle, mam kompilację schorzeń obu moich kotów, swoich wyników nie mam w takim porządku, jak kocich :oops: :oops: )

Niewielkie rozrzedzenie kupy jest też normalne, choć u nas raczej rzadko się zdarza - na szczęście, bo wyobraź sobie kota z biegunką i gwałtownym kaszlem :strach: :strach: :strach:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16653
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 114 gości