Hej, jestem nowa - Ola. Mój kot dostał wczoraj diagnozę FELV + FIV. Na "Sorze" w lecznicy w WAW zaproponowano terapię interferonem - czekam aż przyjdzie. Teraz jeżdżę tam na kroplówki. Pojutrze na USG jamy brzusznej. Wyniki krwi pełne mam, zrobię wkrótce kał. Problem: nie je, zapewne również przez nadżerki w pyszczku. Jest b. obolały. I tu ogromna prośba: równolegle szukam lekarza, który go długofalowo poprowadzi po tej obecnej diagnostyce na "Sorze". Potrzebny doświadczony vet, który skoordynuje wszystkie jego dolegliwości (nie widzi na oko, 3 tyg. temu ekstrakcja części zębów, zwyrodnienie kręgosłupa). Dachowiec 10-letni. Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie sugestie!!!
Ola z Pruszkowa