Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Wesołych, zdrowych Świąt :s4:

Karteczka piękna

Wieczorem Łatka (po popoludniowym ganianiu jej po ogródku i próbie wtarcia w nią pasty na kłaki z lekiem na wątrobę ) miała lepszy humor i zjadla około pół saszetki + antybiotyk, a rano zjadla pół innej saszetki. Sądzę że tej pasty na klaki z lekiem watrobowum powinna dostać jeszcze dziś i jutro (gonitwa po ogrodku żeby chociaż brzegiem dłoni wysmarowanej pasta dotknąć kociego futerka....).
Miłego dnia dla wszystkich Przyjaciół i zdrowia dla chorowitych

Lukasku?

Łaciu, jedz. To będzie najlepszy prezent świąteczny dla Twojej Dużej.

Tak mi bardzo szkoda tej Łateczki jak z przerażeniem ucieka przed wtarciem w futerko pasty na kłaczki z lekarstwem

przecież jej to nie boli

Migusia bardzo lubiła tą pastę i jak smakołyk ją jadła, dziś po południu znów było ganianie Łatki biedulka przestraszona. Troszkę w nią tej pasty z lekarstwem na wątrobę wtarłam, biedactwo, wychodząc z ogródka widziałam jak wylizywała futerko. Ona jest błyskawiczna w tej ucieczce, zupełnie jak nie stary kot. Wcale nie jestem dobra dla kotów - gdyby je zapytać

Sabciu?
Lukasku?
Kubusiu?
Jak Wam mijają Święta?

Aniu, dobrze, że choć trochę się udało!
U mnie koty słabo jedzą, ale cos tam łykają.
A ja zerkam na filmy w tv (przynajmniej żadnej strzelaniny, horrorów, okrucieństwa), do internetu na ciekawe wykłady i rozmowy, do książek.
A Ty, Aneczko? Co robisz, poza wizytami u Łatki?

A Lucas?
A pibon?

Spokojnych Świąt!

Byłam dzis na chwilę u Zuni. Trochę popracowałam przy komputerze, a tak to nic, nie ma chęci, siedzę sama w pustym mieszkaniu, jest cisza, od śmierci Zuni nic nie włączam, tzn radia nie włączam bo tv nie mam, czasem posłucham tylko Kącika Muzycznego, czasem chwilę pośpię, smutno jest.
Niedawno koleżanka namówiła mnie do kupienia zapachowej świeczki sojowej, to z miłą chęcią , o ile z Łatką jest ok, to taką świeczkę zapalę i powącham. Cały czas jak tylko jestem w domu święcę białe tealigthy w świeczniku...dla Zuni...

A widziałaś takie świeczki na baterie, z ruchomym płomieniem, wyglądają jak prawdziwe, mam taką w domu!
Szklane są droższe:
https://allegro.pl/oferta/swieczka-wkla ... 2405112330

Plastikowe można kupić za kilka złotych
https://allegro.pl/oferta/swieca-led-8- ... 1132060515

ale śmieszne

i wcale nie kopcą

ale nie pachną chyba też.... :ryk:

Nie, nie pachną. Ale palą się wytrwale, aż do wyczerpania bateryjki.
Mam tę szklaną i bardzo ją lubię, robi nastrój! No i dla kotów bezpieczna

Ta szklana wygląda bardzo naturalnie

Poproszę o wyglaskanie Twoich kotkow Jolu ode mnie :201461

Może głupio to zabrzmi, wydaje mi się że te Święta są jeszcze smutniejsze niż po śmierci mamy,....wtedy miałam sie do kogo przytulić...., teraz nie mam. Wolalam Zunię i ona przychodziła z drugiego pokoju nawet jeśli tam spala, lubiła się przytulić i pociumkać i pougniatać rękaw....Kiedy ciumkala wyciągała do przodu łapki i ugniatala a ja całowałam to jedna to druga łapkę a ona wtedy jeszcze bardziej je wyciągała. I mruczała. A kiedy dobrze się czuła to potem obie zasypiałyśmy przytulone....Teraz nikt nie przychodzi

i nikt się nie przytuli.

Chyba nie kupię tych świeczek - bo nie pachną

Mam taka swieczke plastikowa i troszke mi przynosila jakby ukojenia, ze pali sie stale swiatelko dla mojej Najukochanszej...
Spokojnych, zdrowych swiat wszystkim!
U nas bardzo spokojnie. Zrobilo sie wyjatkowo zimno, od 35 lat podobno nie bylo tak niskich temperatur, brrr. No i jednak odzwyczail sie czlowiek od chlodu zupelnie. Temp bliskie 0 (a w nocy troszke nawet ponizej) sa okropne. Wymarzlam sie wczoraj caly dzien w pracy, bo nie mam nawet tak cieplych ubran. Cieplej kurtki i czapki brak. Wystawilam zwierzakom na zewnatrz duzo jedzenia. Mam nadzieje, ze zagrzebaly sie potem w sciolce w gaszczu lasu i nie cierpialy zimna.
Zrobilam salatke warzywna i ciasto jako akcent swiateczny. Bardzo lubie kapuste z grzybami ale nie zdazylam kupic skladnikow. No i odpoczywa sie, regeneruje sily, bo we wtorek trzeba o 4 rano wstac do pracy. Oby sie zrobilo cieplej - podobno ma byc. Na wszelki wypadek wybiore sie jutro do szmateksu - moze upoluje ciepla kurtke, na wszelki wypadek.

MaryLux pisze:Chyba nie kupię tych świeczek - bo nie pachną

Zawsze można rozpylić jakiś aromat

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum