OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 23, 2022 0:35 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Dobrze, że te kapcie były.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 24, 2022 9:11 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Wesołych Świąt .
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob gru 24, 2022 13:18 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

aga66 pisze:Asiu, twoje opisy wymiatają :ryk:


Zawsze mówiłam, że Asia jako pisarka się marnuje :ryk:

Spokojnych Świąt, zdrówka dla Wszystkich!

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 24, 2022 16:23 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Lepszego czasu na Święta, ciepla pokoju bliskości kociastych, poczucia bezpieczeństwa, zdrowia , wszystkiego dobrego!

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob gru 24, 2022 17:51 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Przede wszystkim - zdrowych i spokojnych Świąt

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Sob gru 24, 2022 20:36 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Kurcze, napisałam post i diabeł go zabrał :mrgreen:
Chciałam przedobrzyć i aniołka wstawić :placz:
Wcięło.
Więc jeszcze raz.

Kochani, bardzo dziękuję za życzenia i pamięć.
Wam moi Mili, obecnym czynnie na wątku i podczytywaczom :wink: życzę w te dni (i nie tylko w te!) spokoju, radości, zdrowia i wypoczynku. :1luvu:
Tradycyjnie napiszę, że życzenia są skierowane do Waszych Bliskich. Tych golasów i tych odzianych w cudne futerka.
Wesołych Świąt!

(nie, nie dodam już janioła :wink: )
Ale życzę by zawsze gościł w Waszych sercach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 24, 2022 21:52 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

<3
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Nie gru 25, 2022 16:00 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Będzie o cudzie świątecznym.
Dostaliśmy worek ciuchów. Dla nas, kotów, znajomych...
Przeglądam je a Janusz mi asytuje.
Wyciągam fajne spodnie. Rozkładam.
Sprawdzam długość, metkę, rozmiar i ilość laykry. Co by na tyłek wlazły.
Odwracam się do męża i gadam z nadzieją
"No nie zmieszczę się w nie chyba?" :roll:
Facio z pełnym przekonaniem na licu gada
"NO PRZECIEeeeeee... "
"Ż" już nie wypowiada bo ślinę łyka i twarz odwraca.
Gdy mordka wróciła do mnie to usłyszałam
"fajne, musisz tylko zmierzyć"
:ryk:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 25, 2022 16:45 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Asiu i co zachwycił się małżonek? :)

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie gru 25, 2022 16:51 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

:D :ok:

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto gru 27, 2022 15:23 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

aga66 pisze:Asiu i co zachwycił się małżonek? :)

Niesłychanie. :mrgreen: Wręcz oczy mu z zachwytu uciekły 8O
Śmieliśmy się z tego jeszcze wczoraj.

Straszna pogoda. Okrutnie mokra. Ciemno bardzo. Rano wracam tak umoczona z kateringu ,że wszystko ścieka.
Koty prawie zerowe. I nie dziwię się bo zmoczenie do skóry futra to zabójstwo. Chyba nie są takie głodne. W mrozy były ale w ulewne deszcze siedzą gdzieś. Choć tak prawdziwie nigdy z nimi nie wiadomo. Trzeba iść. Tyle "dobrego", że nie muszę targać kubełków i butelek. Miałam prać kurtkę ale nie warto. Obcieram się o auta i cięgiem mam upecane plecy, poły i rękawy.
Kolejna koleżanka staje się emerytką. Poproszono mnie o wierszyk. Nasz dział od lat tak żegna "swoje" kobitki. Inni nam pozazdrościli tylko tfurcy brak :twisted: . Ileż można "pisać" o płaczącej klawiaturze i takich tam :placz: W zależności co która robiła. :ryk: Do tego ramka, buziak, goździk...
Okrutnie zaganiany dzionek. Jakoś ogarnąć się nie mogę. rano sprawdzałam jaki to dzień tygodnia. Liczyłam ,że się ...przeliczyłam i jest poniedziałek :smokin: Rzeczywistość okrutna była.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro gru 28, 2022 8:43 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Tak sobie oglądając przypadkiem jakiś bazarek znajomej fundacji trafiłam na zdjęcie bluzeczek. Swego czasu mocno modnych bo część pod biustem umarszczona była wszytą gumeczką "na okrągło i wężykiem". sama takowe miałam ,łącznie z cudnymi sukienkami. Którem sobie jeszcze kupiła w Sawie czy inszym (wtedy słanym) trojaczku warszawskim.
Stare czasy.
Alem sobie przypomniała, że podobne fasony wróciły gdy już byłam matką wychowującą bombelka. :wink: Było nam ciężko. Wszystkiego brakowało. Córka chorowała mocno i weci ludzcy oraz leki sporo nas kosztowały. Wtedy przypomłam se o swych talentach :mrgreen: krawieckich. Miałam starą maszynę do szycia babciną. Taką na pedał. Zaczęłam kombinować jak z dwóch czy trzech dresików uszyć jeden ale kolorowy. To samo z pościelą. Innymi ciuchami. Głównie dla małej. Doszłam do takiej wprawy ,że nawet skajowe ,modne wstawki, szyłam np w spodniach. Przypomniałam sobie i robótki na drutach. Dzięki temu z fajnych ciuchowych kamizelek robiłam fajne kurtki. Córka była zadowolona a mnie to tylko "czas kosztował". Nie obrzucała ta starowinka materiału ale każdy przeszyła. Nie było to tamto.
Długi wstęp ale konieczny.
Któregoś razu pomyślałam o sobie. Akuratnie w sklepach były cudne tuby gumkowe o przepięknych kolorach. Wspólnie z koleżanką kupiłyśmy ileś tam zieleni. Przecięłyśmy na pół. I każda zajęłam się spódniczką. Bo takowa miała z tego powstać. Oczami wyobraźni widziałam jak cudo opina mój szczupły tyłek. Wzbudza podziw. Bo nie wypycha się. Mogę nawet w piaskownicy babki kleić. Wstanę otrzepię dłonią białą ziarenka piasku i podrepczę dalej nie ruszona brudem.
Przystąpiłam do realizacji planu zrobienia z się modnisi. W domu nadziałam się w tą tubę. Lustr pokazało, że i owszem, dobrze wyglądam tylko ...dół jest krzywy. Położyłam gałgana równo na stole. Utargałam nożyczki i centymetr. Wymierzyłam boki. Zagięłam co nie równe szpilkami. Zanim zaczęłam ciąć wpadałam jednak na pomysł , czerpiąc wiedzę ze swego doświadczenia :roll: , że mogę wszak "po linii" wszyć jechać. Linii gumek :strach: No i sie wzięłam. Skupiłam się na tym by guminek nie przerżnąć. Trwało deczko zanim mój umysł zadowolonej z siebie blondynki załapał, że robię głupotę nad głupotami :strach: Że cięcie wzdłuż wszytych gumeczek to pomysł poroniony. Szły ślimakowo. :placz:
Czy mam pisać, że doopa wyszła z kiecy :smokin:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro gru 28, 2022 16:14 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Moze da się wypruć i jeszcze raz uszyć?

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro gru 28, 2022 16:39 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Anna2016 pisze:Moze da się wypruć i jeszcze raz uszyć?

Pewnie nie .
Ta historia, jeżeli dobrze zrozumiałam dotyczy czasów, kiedy dorosła już córka Asi, była jeszcze dzieckiem (lepiącym babki z piasku).
:mrgreen:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4846
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw gru 29, 2022 8:13 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Co taka cisza?
Gumki :wink: może poraziły :mrgreen: Mnie też. :smokin:

Nie mogę się dziś zabrać. Do niczego. W nocy bzdury mi się śniły. Ranek zmęczony mocno. Znowu pada i znowu ciemno. Ktoś dorwał się do misek pod podłogą. Rozwalona płyta przykrywająca i wywalone miski. Nie zrobił tego pies. Tylko człowiek.
Ranki są przygnebiające. Co dzień spędzam rankiem wiele czasu by sprzątać to co "życzliwy człowiek" wykłada ptakom i zwierzętom. Nie tylko żal mi stworzeń ale i dbam o siebie. Znowu będzie, że karmiciele brudzą i śmierdziuchy rozkładają. Moja wyobraźnia nie sięga aż tak daleko w wywalaniu potraw jak mieszkańców osiedla. Wszystko co nie nadaje się do jedzenia miast do śmietnika trafia na bruk lub jest bezpośrednio rzucane za płot. Ciągle włażę po nocy w jakieś gówniane sałatki śledziowe/jarzynowe/bóg wie jakie... tak śmierdzące ,że potem smród łazi za mną. Łby i ości. Zupy zważone. Kości po nóżkach. Kapusta kiszona surowa zabijająca aromatem okolicę. Bigosy, zielone pierogi... Całe szynki czy kiełbasy. Wędzone udka w opakowaniach oryginalnych. Pewnie po to by zwierz mógł sobie bezpiecznie przetrzymać. Noszę już łopatkę i rękawiczki. Worki.
Ludzie to ...
Nie napiszę ,że świnie bo dla tych drugich to poważna zniewaga.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości