Dziękuję Gosia i Marysiu za życzenia.
Wam też życzę zdrowych i pogodnych Świąt!
Dla wszystkich zdrowych i pogodnych Świąt.
Dokładnie 11 lat temu 25 grudnia odeszła moja białaczkowa Niunia ze schroniska Orzechowcach
viewtopic.php?f=1&t=122446&start=1170&hilit=Gagunia#p8364358








aga66 pisze:Ania szczepi koty więc pewnie tak.
Tak, są zaszczepione.

Niestety jest kiepsko, Miluś sam nie je, ma problemy ze wskakiwaniem na kanapę i z wejściem na niski drapaczek. Tylne nóżki są słabiutkie.
Karmię go Recovery ale mam tylko jeszcze jedną buteleczkę, czy ktoś mógłby wspomóc go tym ratującym życie ''jedzonkiem''?


Wczorajsza wigilia u mnie to koszmar, od 5 rano grypa jelitowa, wymioty itd. Ból żołądka, głowy i niemożność zrobienia czegokolwiek poza nakarmieniem strzykawką Milusia oraz podania leków. Mąż kuwety na kolanach oganiał ma górze i na dole, wykładał karmę. Nic, kompletnie nic nie byłam stanie zrobić na święta, a jedyny mój posiłek wczoraj to wieczorem kisiel.
Nigdy czegoś takiego nie miałam na przeżyte 61 lat.
Najprawdopodobniej moja Kasia we czwartek mi przywlokła,(dzień wcześniej ona miała) ja już dzisiaj czuję się dzień do nocy z wczoraj, ale pd Kasi załapał zięć i wczoraj znalazł się w szpitalu.
Także święta są jakie są. Na szczęście koleżanka w piątek dała mi wałówkę na wigilię

to mąż chociaż miał co jeść.
I tak to żyjemy.