Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Zaraz, zaraz, rozmawiałam przed chwilą z Wojtkiem i powiedział, że nie ma takiej opcji, żeby dzisiaj był dłuższy dzień o minutę i że to już przerabialiśmy w zeszłym roku.
Ja się na tych wyliczeniach nie znam, ale Lifter jakoś to obliczył i w dodatku z dokładnością co do minuty.
To może uda się wyjaśnić do 22.12, bo szkoda tego szampana gdyby miał być falstart.
Fiołek mój niestety nie rozwinął do końca kwiatka, to jakiś znak?![]()
Lifter, jak nie kleisz tych uszek, to dasz radę swoje obliczenia wyjaśnić? Kto się myli?
Ja to bym chciała, żeby jednak ta 22.12 była prawdą, ale...
Lifter pisze:Remisja to nie jest, a insuliny bym nie podawal dopiero jakby tak zeszlo ponizej 150, a w okolicach 200 redukowal dawke.
Ale dobrze, ze cukry przyzwoite.
Oby nerki tez jakos wygladaly.
Juz 18 jest najkrotszy dzien w roku (przynajmniej we Wrocku) i tak bedzie do 21. Inna sprawa, ze odczujemy jakas sensowna roznice dopiero gdzies pod koniec lutego, gdy ciemno bedzie tak o 18, a nie 16, ale sam fakt, ze juz w te druga strone idzie jest pozytywny i daje zastrzyk optymizmu.
Przetrwamy.
czitka pisze:A, no to wszystko jasne, czyli nie będzie gorzej i to już jest krzepiące![]()
Pijemy!
A dlaczego akurat we Wrocławiu?![]()
To teraz tylko jeszcze pokażę jak wygląda mierzenie cukru u Pasia, bo tu się dzieje. Po pierwsze Pasio sam wskakuje na łóżko o godzinie dokładnej, czyli 18.50 z dokładnością do dwóch minut. On wie.
Ja szykuję wszystkie narzędzia tortur i wtedy przeważnie pcha się Bratu, bo jest zazdrosny, on chce też.
Odpycham Bratu, Pasio czeka grzecznie i wtedy przychodzi Cosia, żeby Pasia pocieszać i żeby się nie bał i że to nie boli i dokładnie wylizuje mu uszko, z którego pobieramy kropelkę.
Przed chwilą:
I po badaniu...
No widzisz, nie było tak strasznie, kocham cię...
Wojtek pisze:Mam wrażenie, że Lifter pisząc "22.12" miał na myśli datę 22 grudnia, a nie godzinę 22:12.
MB&Ofelia pisze:A ja poczekam z piciem szampana aż przestanę brać lek na alergię.
lucas 2014 pisze:czitka pisze:A, no to wszystko jasne, czyli nie będzie gorzej i to już jest krzepiące![]()
Pijemy!
A dlaczego akurat we Wrocławiu?![]()
To teraz tylko jeszcze pokażę jak wygląda mierzenie cukru u Pasia, bo tu się dzieje. Po pierwsze Pasio sam wskakuje na łóżko o godzinie dokładnej, czyli 18.50 z dokładnością do dwóch minut. On wie.
Ja szykuję wszystkie narzędzia tortur i wtedy przeważnie pcha się Bratu, bo jest zazdrosny, on chce też.
Odpycham Bratu, Pasio czeka grzecznie i wtedy przychodzi Cosia, żeby Pasia pocieszać i żeby się nie bał i że to nie boli i dokładnie wylizuje mu uszko, z którego pobieramy kropelkę.
Przed chwilą:
I po badaniu...
No widzisz, nie było tak strasznie, kocham cię...
Cosia... Pasio...
Lucas 2024
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:A ja poczekam z piciem szampana aż przestanę brać lek na alergię.
Kiedy to nastąpi?
czitka pisze:A, no to wszystko jasne, czyli nie będzie gorzej i to już jest krzepiące![]()
Pijemy!
A dlaczego akurat we Wrocławiu?![]()
To teraz tylko jeszcze pokażę jak wygląda mierzenie cukru u Pasia, bo tu się dzieje. Po pierwsze Pasio sam wskakuje na łóżko o godzinie dokładnej, czyli 18.50 z dokładnością do dwóch minut. On wie.
Ja szykuję wszystkie narzędzia tortur i wtedy przeważnie pcha się Bratu, bo jest zazdrosny, on chce też.
Odpycham Bratu, Pasio czeka grzecznie i wtedy przychodzi Cosia, żeby Pasia pocieszać i żeby się nie bał i że to nie boli i dokładnie wylizuje mu uszko, z którego pobieramy kropelkę.
Przed chwilą:
I po badaniu...
No widzisz, nie było tak strasznie, kocham cię...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości