Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2022 19:04 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Oj miłe!
Fajni kibice :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12432
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 15, 2022 7:14 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Bardzo fajni ludzie, to prawda.
Zimno już bardzo, chyba zima niedługo do nas zawita. Bratek całą noc spał pod moją kołdrą, ale w domu jest ciepło. On tak lubi, po prostu. Michasia i Lucy też spały ze mną, ale one na kołdrze. Teraz już wszystkie koty najedzone, większość już śpi, a Bratek i Adaś szaleją z kulką z folii. Bratka w ogóle nie interesują kocie zabawki, sam sobie znajduje różne rzeczy. Tylko wędki wzbudzają zainteresowanie, ale wtedy ja muszę być zaangażowana.
Małe u Reni zjadły wczoraj przy mnie trochę mięsa, zobaczę, czy później też coś zjadły. Niedługo do nich idę, potem podjadę do Kulek. Bardzo by mi ułatwiło wzięcie Frodo i Bilbo do domu, ale boję się, żeby Frodo ze stresu nie chciał siusiać gdzie popadnie. No i bentonit, ileż mogę mieć w domu kuwet? :wink: A telefonów o moje koty nie ma :cry: Zawsze podchodziłam do tego spokojnie, nie przytupywałam nóżkami, że już, że natychmiast, ale to już długo trwa. Nic, trzeba czekać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2022 12:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam u małych u Reni, mięso zjedzone, tylko mokrej trochę zostawiły. Nakarmiłam, sprzątnęłam kuwety, wymiziałam i potem podjechałam do Kulek.Były wszystkie oprócz kociej mamy. Oczywiście musiała być zabawa wędką dla Lilii i Jagódki.
Przed chwilą dzwoniła Renia z bardzo przykrą wiadomością, musiała uśpić swoją kotkę Selenkę :cry: Bardzo długo o nią walczyła, kotce ciągle coś dolegało, ostatnio bardzo schudła, ważyła tylko 2 kg :cry: Renia jest załamana, mnie też jest przykro, bo bardzo Selence kibicowałam. Znałam ją tylko ze zdjęć i opowiadań, ale mimo wszystko bardzo mi smutno.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2022 12:32 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jak to w życiu, dobre wieści przeplatają się z takimi…
Biedna Selenka, współczuję Reni :(

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2022 14:42 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu: Selenka[*] była kotką z forum. Pozostałe koty Reni też są z Polski, w tym Toluś, teraz Toru ode mnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2022 16:17 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Żal kici Selenki [*]
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3568
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 15, 2022 18:00 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Z nią były od zawsze problemy zdrowotne i behawioralne, może te ostanie wynikały właśnie z tego, że coś się działo ze zdrówkiem. Naprawdę, z całą odpowiedzialnością za słowa, mogę napisać, że nie wyobrażam sobie lepszego domu dla kotów niż dom Reni. Myślę, że tylko dzięki jej opiece i determinacji, Selenka żyła i tak długo. Żadne to pocieszenie, Renia nigdy nie musiała podejmować tej najtrudniejszej decyzji, ale już wyjścia nie było.
Zaraz szykuję kotom kolację, a potem idę do Bilbo i Frodo. Musiałam dzisiaj wyciągnąć maszynę do szycia. Fajnie było :wink: Bratek pakował mi się na kolana, Adaś wchodził pod igłę, Lucy i Gucia były zainteresowane gotowymi wyrobami, że się tak wyrażę. Nie do opanowania to moje kocie towarzystwo. Jakiś czas temu musiałam przygotować paczkę dla koleżanki. Nie do opisania, co się działo. Już chciałam zabrać cały majdan i iść z tym do sąsiadki. Kochane są te moje koty, ale czasami bardzo utrudniają mi życie. Bratek wykorzystywał to, że siedzę, więc była okazja wpakować mi się na kolana i pospać. On tak lubi kontakt z człowiekiem, zasypia na rękach, lubi się przytulić. Adaś to kociak, ciekawski jest bardzo, na leżenie całymi dniami na posłanku ma jeszcze czas. Wszystko to rozumiem, nie krzyczę na nich, bo nie są złośliwe, nie robią mi przecież na złość. Młodość ma swoje prawa.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2022 21:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Szkoda Selenki, biedna Renia…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12432
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 16, 2022 7:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
U nas dzisiaj cały czas leje i tak ma być do jutra rano. Szkoda, bo miałam w planach parę spraw do załatwienia, na piechotę zajmie mi to sporo czasu. Kulki nakarmi Dorota. Ma nadzieję, że koty przyjdą mimo takiej pogody i nie będą głodne. Domowe chyba głodne nie są, dostały już śniadanie. Bratek i Adaś szaleją, jak zwykle, taka ich natura. Michasia już na szafie, w nocy śpi w nogach łóżka, w dzień wybiera pudło na szafie. Misza staje się coraz bardziej miziasty, lubi być głaskany, ale nie lubi siedzieć na kolanach, raczej obok. Może to i dobrze, bo on swoje waży :mrgreen: On i Mimek to naprawdę potężne kocury.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 16, 2022 9:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nie lubię listopada, jest taki ponury.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26902
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2022 12:22 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
Byłam w lecznicy, kupiłam tabletki na odrobaczanie dla całego stada. Na razie na jedną dawkę, bo jest problem z preparatami. Podobno aniprazol jest niedostępny. Może coś się pojawi w ciągu dwóch tygodni, wtedy kupię. Umówiłam też Bilbo i Frodo na kastrację. Logistycznie będzie to dla mnie trudne, ale jak mus to mus. Kiedy czekałam, jakaś kobieta przyniosła rudo-białego kota, który wypadł z balkonu na czwartym piętrze. Głaskała go w transporterku, tiutała do niego, a potem okazało się, że kazała go uśpić, nie chciała go leczyć :placz: Był z nią 17 lat. Koszmarne, prawda? Przykre, bo i na forum zdarza się, że chory kot potrzebuje pomocy, a opiekunowie nie chcą/ nie mają czasu zająć się kotem. Totalny brak empatii :cry:
Dorota była u Kulek, obie siostry, czyli Lila i Jagódka pojawiły się, ale jakoś nie rzuciły się na jedzenie. Czyżby trzeba było zastosować stare powiedzenie, że jak się d...a wypości, to zje i ości? :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 16, 2022 12:30 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Dziękuję :1luvu:
Byłam w lecznicy, kupiłam tabletki na odrobaczanie dla całego stada. Na razie na jedną dawkę, bo jest problem z preparatami. Podobno aniprazol jest niedostępny. Może coś się pojawi w ciągu dwóch tygodni, wtedy kupię. Umówiłam też Bilbo i Frodo na kastrację. Logistycznie będzie to dla mnie trudne, ale jak mus to mus. Kiedy czekałam, jakaś kobieta przyniosła rudo-białego kota, który wypadł z balkonu na czwartym piętrze. Głaskała go w transporterku, tiutała do niego, a potem okazało się, że kazała go uśpić, nie chciała go leczyć :placz: Był z nią 17 lat. Koszmarne, prawda? Przykre, bo i na forum zdarza się, że chory kot potrzebuje pomocy, a opiekunowie nie chcą/ nie mają czasu zająć się kotem. Totalny brak empatii :cry:
Dorota była u Kulek, obie siostry, czyli Lila i Jagódka pojawiły się, ale jakoś nie rzuciły się na jedzenie. Czyżby trzeba było zastosować stare powiedzenie, że jak się d...a wypości, to zje i ości? :wink:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
uważasz, że za dobrze z Wami mają?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76283
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 16, 2022 12:41 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Chyba nie najgorzej. Jak którejś kotki nie ma, to ja albo Dorota jedziemy jeszcze raz. One nie jedzą marketowej karmy, staramy się też ja urozmaicać, nie mogą wciąż jeść tego samego. Zawsze mają szwedzki stół. Nie, nie wypominam im niczego, są bezdomne, to już jest wystarczający powód, aby szczególnie o nie dbać. Trochę tylko przykro, kiedy grymaszą, bardzo się cieszymy natomiast, kiedy jedzą coś ze smakiem, to naturalne. Dotyczy to również kotów domowych.
Oj, późno już, trzeba biec do Bilbo i Frodo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 17, 2022 8:01 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Pobiegłam. Koty wymiziane , nakarmione, ale zostały same :( Tak być nie powinno, ale wyjścia nie ma.
Dzisiaj or rana prószy śnieg, taki z deszczem, ale znak, że zima daje znać o sobie. Zaczyna się trudny czas dla bezdomniaczków. Moje będą miały co jeść, ciepłe schronienie też mają, ale mimo wszystko. Jazda na rowerze w taką pogodę też przyjemna nie jest, ale damy radę z Dorotą.
Mój piękny, dorodny Misza :1luvu:
Obrazek
Gucia i Michasia. Michasia jest malutka, waży niewiele ponad 3 kg, ale to i tak sporo więcej niż kiedy do mnie trafiła
Obrazek
Bratek i Adaś w paszczy rekina :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 17, 2022 11:40 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nagła zmiana pogody i wszyscy narzekają na zimno, ja też :mrgreen: Naprawdę zmarzłam, chociaż ubrałam się ciepło. Ma być już w niedzielę minus 12 stopni. To spora zmiana.
Byłam oczywiście u Bilbo i Frodo, ale dość krótko i podjechałam do Kulek. Tylko kocia mama nie zaszczyciła mnie swoją obecnością, pozostałe były. Lilę i Jagódkę wymiziałam, wyprzytulałam, nakarmiłam, ale bawiłam się z nimi krótko. Kotki jadły ze smakiem tym razem. Potrzebny im będzie tłuszcz w taką aurę, ugotuję im więc tłusty rosół i dam trochę słoniny. Wychodzące koty na osiedlu Reni zorientowały się, że w wykuszu piwnicznego okienka zostawiam jedzenie i biedy przychodzą. Wczoraj wieczorem była śliczna krówka, lało, a ona szukała czegoś w miseczce. Dostała trochę i dzisiaj rano też przyszła. Bilbo i Frodo często zostawiają jedzenie, daję więc w okienku i się nie marnuje. Oczywiście coś jeszcze dokładam, bo żadne zwierzę nie powinno być głodne, niezależnie, czy ma opiekuna, czy nie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka i 32 gości