Nie chciałam zakładać nowego tematu, może mi tutaj ktoś podpowie
Nie mogę znaleźć nigdzie informacji: czy można dawać na śniadanie i kolację barf a na obiad wysokomięsną puszkę?
Z góry dziękuję.
Moderator: Estraven

Jeśli masz mieszankę zrobioną razem z suplami (czyli zbilansowaną na etapie robienia mieszanki), to możesz.darianna1 pisze:Hej
Nie chciałam zakładać nowego tematu, może mi tutaj ktoś podpowie
Nie mogę znaleźć nigdzie informacji: czy można dawać na śniadanie i kolację barf a na obiad wysokomięsną puszkę?
Z góry dziękuję.

darianna1 pisze:Wiesz co, już jakiś czas tak im daję i przy takiej ilości (raz dziennie) nie ma tych skórnych problemów (być może ta alergia występuję dopiero przy większej ilości?).
Zaczęłam to robić z wygody, żeby starczało mi mieszanki barf na dłużej, a po drugie żeby nie odzwyczaiły się od puszek zupełnie, bo jak wyjeżdżamy i ktoś przychodzi raz dziennie to puszka dłużej daje radę niż surowizna.
I zastanawiam się czy jak wyniki są ok to mogę tak mieszać, bo gdzieś się natknęłam na post, że nie powinno się. Tylko dlaczego? Chodzi o problemy trawienne, sensacje w kuwecie? Czy jeszcze coś?

darianna1 pisze:Wiesz co, już jakiś czas tak im daję i przy takiej ilości (raz dziennie) nie ma tych skórnych problemów (być może ta alergia występuję dopiero przy większej ilości?).

Patmol pisze:Mięso w puszkach, nawet jeśli jest go dużo jest tzw. odpadowe - czyli jest to mięso, które nie nadaje się już do spożycia przez ludzi.
Produkty do jedzenia dla ludzi , w tym mieso, oraz produkty do jedzenia/pasze /dla zwierząt zjadanych przez ludzi (krowy, świnie) są określone normami.
ale produkty do jedzenia/pasze/ dla zwierząt niezjadanych przez ludzi (koty, psy, fretki, szczury itd) nie sa unormowane prawnie. Są tylko zalecania co powinny zawierać.
wytyczne np tutaj https://www.wetgiw.gov.pl/handel-ekspor ... t-domowych
ale praktycznie nikt tego nie sprawdza/ bo to nie jest obowiązkowe.
Liczy się, prawnie, jedynie żeby te karmy nie były zagrożeniem dla ludzi.
Więc np. maczka kostna/ rybia która się daje świniom musi spełniać pewne normy; np odnośnie jej czystości/zanieczyszczenia.
A ta która jest w karmach dla kota -nie musi, bo nie ma żadnych norm, które by to określały. Ani nikt tego nie sprawdza/ nie kontroluje.
Tak samo kukurydza, mieso czy inne składniki.
Więc mięso w puszce dla kota i mięso w mięsnym/przeznaczone dla ludzi - to zupełnie inna jakość mięsa.
a teraz przykładowa karma mokra Wild Freedom
https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... dla%20kota
na pewno nie zawiera mięsa, które mogło być sprzedawane dla ludzi/ lub przerobione na wędliny dla ludzi -bo tańsze jest mięso odpadowe ( za odpady nie płaci ten co bierze odpady, ale ten kto je oddaje) -trudno więc powiedzieć jak wyglądało przed zapuszkowaniem i w jakim było stanie
skład
63% mięsa z kurczaka, kurzych żołądków, kurzej wątróbki, bulionu z kurczaka, 35% mięsa z kaczki, serc kaczych i bulionu z kaczki, 3% składników mineralnych.
czyli ile jest serc kaczych, a ile po prostu wody z gotowania tego wszystkiego?
nie wiadomo
a puszki są ok 30 zł za 1 kg ; dużo drożej niż składniki; tym bardziej że duża częśc z tego po po prostu woda z gotowania
Na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii (http://www.wetgiw.gov.pl) znajduje się wykaz zatwierdzonych zakładów wytwarzających karmy dla zwierząt domowych
(Sekcja VIII listy zakładów sektora utylizacyjnego zatwierdzonych zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1069/2009 https://www.wetgiw.gov.pl/handel-ekspor ... izacyjnych) wraz z numerem zatwierdzenia, określeniem profilu działalności, typów wytwarzanych produktów i ewentualnym podaniem działalności towarzyszącej.
https://www.wetgiw.gov.pl/handel-ekspor ... izacyjnych
te zakłady podlegają nadzorowi GIW.
ale zwróć uwagę że one są w sektorze "utylizacyjnym". to są zakłady sektora utylizacyjnego.
a tutaj rozporządzenie https://eur-lex.europa.eu/legal-content ... 69&from=PL
i teraz pytanie
kto konkretnie (jaka spółka? inny podmiot?) i gdzie robi karmę Wild Freedom i z jakich odpadów (czyich)
i czy ten zakład jest Polsce i czy podlega kontroli jakiekolwiek GIW?
sprawdzałaś to kiedykolwiek?
i oczywiscie trzeba pamiętać, ze producent może na karmie dla zwierząt niezjadanych przez ludzi napisać wszystko na co ma ochotę/o ile nie jest to szkodliwe dla ludzi
np może napisać,ze karma zawiera świeże mięso wołowo, a naprawdę karma zawiera mączkę wieprzową lub cokolwiek innego
bo sa tylko zalecenia odnośnie znakowania karmy
tutaj o kontroli https://forsal.pl/artykuly/1421796,co-s ... rtosc.html
i tutaj https://www.gov.pl/web/ijhars/jakosc-ka ... h-w-2021-r
[i]Stwierdzono m.in. brak obecności deklarowanego na opakowaniu surowca mięsnego (np. mięsa króliczego i wołowego) oraz niezgodne z deklaracją poziomy zawartości składników analitycznych (np. tłuszczu surowego lub popiołu surowego).[/i]
Czy Ty jesteś na fb ?darianna1 pisze:tak jak napisałam, chciałam zmniejszyć sobie częstotliwość robienia barfa. Jeżdżenie i szukanie mięsa jest czasochłonne a to co zazwyczaj jest dostępne w sklepie kończy się kiedy akurat chcę robić mieszankę :/
kupuję wild freedom, jak dobrze czytam skład to wydaje mi się, że dużo w nich mięsa
wyjeżdzam hm no raczej latem jakieś weekendy sie zdarzały. Jak były upały po 30 stopni i zostawiliśmy mięso w podajniku to szybko nie nadawało się do jedzenia, a puszka dłużej dawała radę.
Na barfnym kiedyś już pytałam, ale nie dostałam odpowiedzi co może się stać przez takie mieszanie
ale faktycznie to się najbardziej póki co sprawdza
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bizkopt, Google [Bot] i 63 gości