No właśnie, też bym chciała wiedzieć, co u Lola i Lucaska!
Szpital u mnie już za 4 dni, a logistycznie jestem jeszcze w polu

Ale działam! Dziś zamówiłam sobie do domu fryzjera - początkowo chciałam robić jak zwykle trwałą, ale przytomnie uznałam, że to za duża strata pieniędzy i czasu, więc ograniczyłam się do obcięcia długich już do piersi włosów. Nie chciałam na krótko, więc wymyśliłam "pazia" i teraz mam fryzurkę niczym Basia Wołodyjowska (w wersji filmowej, nie serialowej), albo raczej otyły giermek
Koty jeszcze nie wiedzą, co je czeka, szczególnie biedna będzie Usia, bo ma zamieszkać w fundacji, ze względu na konieczność mierzenia cukru i podawania insuliny ca 12 godzin.
Ofelko, byłaś bardzo dzielna w lecznicy, skoro dostałaś w nagrodę Order Myszki

Order do zabawy, nie do przypinania i słusznie, bo jak coś przypiąć do kociego futerka?
Dobrej nocy i ZDROWIA dla chorowitków
