koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 02, 2022 15:52 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Szymkowa pisze:Już listopad. Chciałabym zamówić 2 worki Josery Catelux 10 kg, czyli razem 20 kg
cena na allegro i na bitiba na dzień dzisiejszy to 172 zł za worek. Czyli za zamówienie to 344 zł
Ja zapłacę za jeden worek. A kto się dołoży do drugiego?


Dorzucę 50zł do drugiego worka :)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lis 03, 2022 9:11 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Przyszłam na chwilę.Bo sytuacja tego wymaga.

Ostatni okres jest dla nas bardzo ciężki.Nie każde odejście jest takie same.Inne jest te w przypadku Czarnulki-kiedy kotka odchodzi na zewnątrz i nie widzi się tego i nie słyszy-inne jak cichutkie odejście Maleństwa-jeszcze inne jak ogromna trwająca ponad godzinę rozpacz i krzyk Yuppiego.

Człowiek się wtedy zastanawia ile jeszcze wytrzymam-tak wiele tych odejść jeszcze przede mną.

Albo te odejścia o które człowiek się zamartwia-jak Maruda.Gdzie ?jak?czy bardzo cierpiał?I gdzieś tam leży bez pochówku.

Zaraz po zniknięciu Marudy i odejściu Czarnulki- w domu odeszła mi kotka.Koteczka po Rybci zabrana półtora roku temu od kotów z drugiego wątku.Latem odszedł jej braciszek.Myślałam ze da radę póki go przeżyła -ale jednocześnie wiedziałam jak słabe są tamte mioty.


Oprócz normalnych ludzkich problemów dnia codziennego związanych z tym co robimy- doszedł nam kolejny ogromny stres.Pamiętam w jakim stanie był Damian trzy lata temu kiedy wirus ogarnął teren kotów z drugiego wątku.Najgorsza jest właśnie taka sytuacja- kiedy wszystko dzieje się szybko w bardzo krótkim czasie.


Ja codziennie idę karmić koty w ogromnym stresie.Bo to akurat koty które karmie są najbardziej zagrożone.Jak kogoś nie ma-lecę sprawdzać budki.To dodatkowy trud i czas.

Damian również nie wie czego może się spodziewać.

Nie ma cudu i takie sytuacje muszą się w końcu odbić na życiu domowym.

W niedziele już mieliśmy dość nerwową atmosferę.Może też byłam zła że w tak trudnym momencie i przy obecnym złym stanie zdrowia-muszę ogarnąć wszystko i jeszcze jechać następnego dnia-na Cmentarz posprzątać grób Taty.A nie lubię tego robić bo za każdym razem jak tam jestem-mam wyrzuty sumienia- ze jeszcze nie zrobiłam z ta sprawą porządku.


Tego wieczora nie gadałam z Mężem a do tego Damian został dłużej na działce- bo chyba sprzątał.Kiedy już po całej robocie miałam nadzieję - dać kotom kolację-zjeść coś i wziąść prysznic-zaczął odchodzić Yuppi.


Byłam sama jak palec- choć sama w domu nie byłam.Byłam zła ze nie ma Damiana- ze nie może mnie na chwilę zastąpić - aby pobyć z kociakiem.Zła na mojego Męża- który w tym czasie oglądał telewizor i nie wiedziałam czy Go to wogóle obchodzi.

Po odejściu Yuppiego ludziom w domu centralnie odbiło.Najpierw Mąż około 22.00 pieprznął dzwiami zabrał swoje jedzenie do pracy i oznajmiając Damianowi-ze widzimy się po raz ostatni -z wielkim hukiem wyszedł.Za kilka minut Damian zapakował plecak- wrzucił coś do picia chyba i oznajmiając mi coś w podobnym stylu -już nie z takim hukiem wyszedł.


Nie mogłam zasnąć chyba do czwartej nad ranem.Choć próbowałam.Wiedziałam że jeśli żaden z nich się nie pojawi będę miała jutro koszmarny dzień.Odebranie mięsa na dwa dni-kupienie puszek-makaronów.Dodam tylko że jeszcze dzień wcześniej musiałam na to załatwić środki- bo niestety to co miałam by mi nie wystarczyło.


Tak wyglądała nasza niedziela i poniedziałek od rana-pełen stresu co będzie dalej.Co Oni mi dzisiaj odwalą.


Kiedy już jakoś sytuacja została ogarnięta-tutaj już nie będę się rozpisywać w szczegóły-wchodzę na wątek po południu i widzę-no bardzo przykry wpis.Tuz obok siedzi Mąż.Ogląda telewizor.No to sobie myślę.Zaraz wyjdę i będzie ciąg dalszy-rozrywki z poprzedniego dnia.


To co się dzieje każdego z nas dużo kosztuje.Każdego w inny sposób i każdy inaczej okazuje emocje.Nie są to dobre emocje.Być może zbyt ciężko już nam w domu nawet o tym wszystkim rozmawiać.


Siedzieliśmy dzisiaj w nocy z Damianem-nad Kruszynką.Wiedzieliśmy ze odejdzie.Tak bardzo się bałam - aby nie było jak z Yuppi.Płakała.Ale nie aż tak.

Został nam ostatni kocurek z tego miotu.Najwiekszy-najsilniejszy.Nazwałam go Bosman.To już 3 kociaka zegnamy w tak krótkim czasie.
Ostatnio edytowano Czw lis 03, 2022 9:16 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 03, 2022 9:13 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Żegnaj Kruszynko :cry: :cry: :cry:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 03, 2022 9:18 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Kruszynko [*] :placz: :placz: :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 03, 2022 9:39 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

iza71koty pisze:Wiedzieliśmy ze odejdzie.Tak bardzo się bałam - aby nie było jak z Yuppi.Płakała.Ale nie aż tak.

Dlaczego nie zdecydowałaś się na eutanazję?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lis 03, 2022 9:43 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

ana pisze:
iza71koty pisze:Wiedzieliśmy ze odejdzie.Tak bardzo się bałam - aby nie było jak z Yuppi.Płakała.Ale nie aż tak.

Dlaczego nie zdecydowałaś się na eutanazję?


Bo jeszcze wczoraj w ciągu dnia jadła.Miałam w nocy szukać weta?Nie zdążyłabym do niego dojechać.

Nie mi wyrokować i sadzić o życiu- kiedy widzę że jest nadzieja.Choć niewielka.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 03, 2022 10:58 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Światełko dla trójki małych kotków. [*]
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw lis 03, 2022 11:01 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Dziękuję za Pożegnanie....Także pozostałym Osobom uczestniczącym wcześniej w pożegnaniu kociaków.

Dziękuję Szymkowa za organizację zbiórki na suchą karmę.Dziękuję LimLim.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 03, 2022 11:17 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Bosman-Prosimy o duże kciuki dla kociaczka.
Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 03, 2022 16:56 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Straszne jak odchodzą, zwłaszcza takie małe szkrabiki. :(
Bosman cudny, oby mu się udało :ok: :ok: :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lis 03, 2022 17:02 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

LimLim pisze:
Szymkowa pisze:Już listopad. Chciałabym zamówić 2 worki Josery Catelux 10 kg, czyli razem 20 kg
cena na allegro i na bitiba na dzień dzisiejszy to 172 zł za worek. Czyli za zamówienie to 344 zł
Ja zapłacę za jeden worek. A kto się dołoży do drugiego?


Dorzucę 50zł do drugiego worka :)

Dorzucę 50.

Co właściwie tym maluszkom? Pp?

Yocia

 
Posty: 1612
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Czw lis 03, 2022 17:43 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Yocia pisze:
LimLim pisze:
Szymkowa pisze:Już listopad. Chciałabym zamówić 2 worki Josery Catelux 10 kg, czyli razem 20 kg
cena na allegro i na bitiba na dzień dzisiejszy to 172 zł za worek. Czyli za zamówienie to 344 zł
Ja zapłacę za jeden worek. A kto się dołoży do drugiego?


Dorzucę 50zł do drugiego worka :)

Dorzucę 50.

Co właściwie tym maluszkom? Pp?


Dziękujemy.

Moim zdaniem tak.Nie tylko maluszkom.Najpierw zaginęły dwa koty dorosłe.I raczej to pewne -że nie żyją.Czarna ponad roczna kotka-znalazłam ją w budce.Damian jeszcze wcześniej też znalazł dwa martwe podrostki u kotów z drugiego wątku.Jednego wcale nie znalazł a go nie ma-więc z całą pewnością nie żyje.W domu odeszła mi też półtora roczna kotka.Taka mniej odporna.Wszystko w bardzo małym odstępie czasu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 03, 2022 18:26 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Kruszynka ['] :cry:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw lis 03, 2022 19:20 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

LimLim pisze:Straszne jak odchodzą, zwłaszcza takie małe szkrabiki. :(
Bosman cudny, oby mu się udało :ok: :ok: :ok:


Tak.Odchodzą a my nawet nie zdążymy się otrząsnąć z odejścia i znów musimy żegnać kolejnego.

Nadal mamy niewyklarowaną sytuację na moich działkach.Damian twierdzi że od kilku dni nie widzi Strzałki ani jakiś podrostków.Okociła się tam kotka- której właściciel kategorycznie zabronił sterylizacji.Ponieważ tam mieszka przy próbie łapania doszło do rękoczynów i musieliśmy odpuścić.

Jeśli pp pojawia się cyklicznie a takie mam coraz bardziej przeczucie-to nie pojawia się tylko w jednym określonym terenie.Trzy lata temu u kotów z drugiego wątku wybuchła momentalnie jak epidemia zbierając ogromne żniwo.Ale tam wtedy kotów było dwa razy więcej niż teraz i ogromna ilość maluchów-bo dopiero weszliśmy w teren.Kotki nie były posterylizowane -nie miały takich warunków jak mają teraz.


Pamiętam ze wtedy też odeszło nam kilka dorosłych - starszych kotów.Głównie były to kocurki ale to były śladowe ilości- jeśli chodzi o nasze pierwotne stado.


Bosman to mądry kociak.Jest zupełnie inny niż było jego rodzeństwo.Od razu szukał kontaktu z moimi dorosłymi kotami i starał się wejść w stado jak dorosły kot.Wybrał nawet mamkę.Ona go myje-przytula.To siostra Bandyty.W przeciwieństwie do tamtej trójki- nie chodzi nie płacze- nawet jak chce jeść.I nie bardzo lubi- kiedy się go bierze na ręce.Taka trochę Zosia-samosia.Jest na pewno - większy-mocniejszy i cięższy.Czuć u niego masę- u tamtych kociaczków wyczuwalne były kosteczki.


Za to doskonale wie kiedy lecieć na zbiórkę na kolację.I jak znależć jakieś fajne przytulne miejsce do spania.Nie jest wymagający ale bardzo zaradny.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 03, 2022 21:58 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Lim Lim - 50
Yocia - 50 - otrzymałam wpłatę 4.11
Szymkowa - 172,40

Dziś zestaw 2 worków kosztuje 344,80 zł w sklepie bitiba. Brakuje 72,40 zł. Czy ktoś chętny do dołożenia się? Chciałabym w niedzielę zrobić zamówienie, bo ceny rosną.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], kasiek1510 i 46 gości