Moderator: Estraven
  
  
  
  
 
  
 
czitka pisze:Powolutku stabilizujemy. Wczoraj 310, dzisiaj 280, idzie w dół!
Zrobiłam bilans jedzeniowy za cały dzień. Czitusia tylko chrupie, no może pół saszetki, a reszta razem 10 saszetek, jeden gourmet i 0.7 kg mięska na kolację, dzisiaj były podudzia z kurczaka.
A teraz już wszyscy śpią, zimno się robi wieczorami, Mami pod kominkiem pierwsza.
Kiepska fotka, bo ze smartfona byle jakiego, ale to wygląda tak:
Ufff..., dzień z głowy, dobranoc!
  
  
  
  

  
  
 .
 .
 

 
  
  
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 26 gości